Ciekawostki

Problemy z łącznością w czasie powodzi. Rząd uruchomił Starlinki

przeczytasz w 2 min.

Ze względu na problemy z łącznością komórkową i internetową na terenach dotkniętych powodzią, rząd uruchomił system Starlink. Wyjaśniamy, jak działa i do czego służy.

W ostatnich dniach południowa Polska zmaga się z ekstremalnymi opadami deszczu, które doprowadziły do gwałtownego podniesienia się poziomu rzek, powodując powodzie w wielu miejscach. Zniszczone zostały domy, infrastruktura, a wielu mieszkańców musiało ewakuować się z zagrożonych terenów. 

W wyniku kataklizmu pojawiły się również problemy z łącznością komórkową i internetową, co utrudnia działania ratownicze i komunikację. W odpowiedzi na tę sytuację podjęto decyzję o uruchomieniu systemu łączności Starlink, aby zapewnić kontakt na zalanych obszarach.

Co to jest Starlink? 

Starlink to system satelitarny stworzony przez firmę SpaceX Elona Muska, który dostarcza szerokopasmowy internet o niskim opóźnieniu na całym świecie, zwłaszcza w miejscach, gdzie tradycyjna infrastruktura jest niedostępna lub uszkodzona. Sieć opiera się na konstelacji tysięcy małych satelitów umieszczonych na niskiej orbicie okołoziemskiej, które umożliwiają bezpośrednie połączenie z użytkownikami. Dzięki temu Starlink może zapewnić dostęp do internetu w trudnodostępnych obszarach, takich jak tereny dotknięte klęskami żywiołowymi. 

Aby korzystać z systemu Starlink, potrzebny jest specjalny zestaw do odbioru sygnału, który składa się z anteny satelitarnej, modemu oraz źródła zasilania. Antena automatycznie ustawia się w stronę najbliższego satelity. Po uruchomieniu systemu użytkownik może korzystać z internetu podobnie jak w przypadku tradycyjnych połączeń. Wymagana jest jednak otwarta przestrzeń do ustawienia anteny, aby zapewnić stabilne połączenie z satelitami na orbicie.

Odbiorniki Starlink
Opakowania z odbiornikami systemu łączności Starlink (foto: Starlink)

Starlink już działa 

Wicepremier, Minister Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski potwierdził, że pierwsze odbiorniki Starlink już działają, wspierając łączność i komunikację na terenach objętych powodzią. 

“Zapewnienie odpowiedniego przepływu informacji oraz szybkie przekazywanie ostrzeżeń i komunikatów dla ludności cywilnej, to priorytet” - napisał w serwisie X Krzysztof Gawkowski. 

W razie potrzeby Ministerstwo Cyfryzacji jest w gotowości do uruchomienia blisko tysiąca zestawów do internetu satelitarnego.

Przy okazji warto dodać, że niedawno Elon Musk ogłosił plan wprowadzenia nowej funkcji w systemie Starlink, która umożliwi wezwanie pomocy z dowolnego miejsca na świecie. Usługa ma być dostępna bezpłatnie, ale jej wdrożenie wymaga zgód od poszczególnych państw.

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Premek1983
    2
    Polski rząd to nawet kosiarki do trawy nie potrafi uruchomić a co dopiero Starkinki.....
    • avatar
      pawluto
      0
      Przecież to ten sam rząd sprzedał (czytaj - oddał za bezcen...) TP SA czyli narodowego operatora czyli całą sieć , budynki a nawet...bunkry ! Tak , to nie żart, w budynkach central były też bunkry na wypadek katastrof czy wojny...
      To rząd PO oddał za bezcen cały ten majątek narodowy łącznie z budynkami o charakterze strategicznym !
      A teraz płacz że coś nie działa...
      Akurat powodzianom nie jest potrzebny internet bo i po co , zwłaszcza że wiele miejscowości nie ma też prądu...
      A prąd ...to już inna historia...też sprzedany ...np: w stolicy jest w rękach niemieckich ...Co też jest zasługą donalda zwanego matołem...
      • avatar
        assistant
        0
        Aaale
        • avatar
          igor2010
          0
          Tylko 1 małe najważniejsze pytanie??czy to zestawy za darmo??pewnie nie a taki zestaw kosztuje kilka tysięcy to po 1 a po 2 już działa dawno
          • avatar
            stalkerpl
            0
            dziady, nie mieć własnego zapasowego systemu tylko kupować starlinki które mozna na polecenie usa wyłączyć
            • avatar
              Marek1981
              0
              Katastrofy i wojny zawsze dawały możliwość rozwoju / testów nowych technologii.
              • avatar
                FunkyKoval
                0
                Fajnie się to czyta wiedząc, że liberalno-lewicowy establishment (także EU) nie lubi Muska (delikatnie mówiąc) no ale te lewackie głąby muszą się z nim jednak przeprosić jak coś potrzebują.
                Miną klęski i znowu będą myśleć jak mu się dobrać do d....y (do następnej potrzeby czegoś od Niego).

                Witaj!

                Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
                Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

                Połącz konto już teraz.

                Zaloguj przez 1Login