Dokładnie 26 sierpnia decyzją amerykańskiego sądu federalnego serwis HotFile umożliwiający udostępnianie różnego rodzaju plików w sieci, został zobligowany do udostępnienia adresów IP swoich użytkowników.
Od pewnego czasu organizacja MPAA, zrzeszająca w swoich szeregach wiele różnego rodzaju wytwórni płytowych oraz organizację RIAA, prowadzi wzmożone działania mające na celu zablokowanie jednego z najpopularniejszych serwisów hostingujących pliki - HotFile.
Organizacja MPAA zażądała ujawnienia danych o wszystkich współpracowaniach, a także szczegółowych informacji finansowych serwisu. Wspominane dane są rzekomo potrzebne MPAA aby udowodnić, iż serwis celowo promuje materiały naruszające prawa autorskie, a dodatkowo czerpie z tego korzyści finansowe.
Żądania organizacji MPAA nie miały końca, gdyż po jakimś czasie wniosła o ujawnienie kodu źródłowego serwisu, jak również wszystkich adresów IP osób udostępniających pliku jak i je pobierających - co spotkało się otwartym sprzeciwem serwisu HotFile. Zdaniem właścicieli, ujawnienie informacji o użytkownikach stanowiłoby poważne naruszenie prywatności, zaś dane finansowe spółki są poufne i nie powinny być ujawniane. Sprawa więc musiała znaleźć swój finał w sądzie.
Jak już wspominaliśmy, wyrok który zapadł w amerykańskim sądzie federalnym jest bardzo niekorzystny dla HotFile i jego użytkowników, gdyż miejscowy sąd przychylił się do roszczeń MPAA i tym samym nakazał serwisowi przekazanie szczegółowych danych współpracowników, kompleksowych informacji finansowych spółki oraz adresów IP wszystkich osób udostępniających pliki oraz osób pobierających je. Jedyne czego serwis HotFile nie musi ujawniać to kod źródłowy strony - który opinią sędziego nie ma znaczenia dla sprawy.
Serwis HotFile ma przekazać wszystkie niezbędne dane do 12 września 2011 roku i najprawdopodobniej do tego dnia wszystkie informacje trafią do organizacji MPAA która zajmie się ich dogłębną analizą.
Czy waszym zdaniem udostępnianie danych użytkowników jest w porządku?
Więcej o ochronie praw autorskich:
- MPAA grozi Google odłączeniem od internetu
- Lista pirackich serwisów zakazanych
- Używasz Open Source? Wg. RIAA to piractwo!
- Sąd w USA usprawiedliwił łamanie DRM
Źródło: PCInpact, Torrentfreak
Komentarze
77Poza tym samo IP to jeszcze nie wszystko, musza znaleźć konkretną osobę za IP a to nie takie proste.
"Organizacja MPAA zażądała ujawnienia danych o wszystkich współpracowaniach, a także szczegółowych informacji finansowych serwisu. Wspominane dane są rzekomo potrzebne MPAA aby udowodnić, iż serwis celowo promuje materiały naruszające prawa autorskie, a dodatkowo czerpie z tego korzyści finansowe."
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem ten fragment.
Otóż dowolna ogranizacja może domagać się dowolnych danych w celu udowodnienia, na podstawie tych danych, swojego punktu widzenia ? Oznacza to, że wystarczy jedynie podejrzenie popełnienia przestępstwa, by pozwana firma lub osoba musiała dostarczyć sznur, na którym prawdopodobnie zawiśnie ? A gdzie domniemanie niewinności - To przecież MPAA musi udowodnić popełnienie przestępstwa, a nie szukać teraz dowodów...
PS. Jeszcze niedawno był tutaj artykuł twierdzący, że serwisy hostingowe mają się coraz lepiej i czeka je świetlana przyszłość w porównaniu do "upadających" trackerów torrentowych ;)
Pozdrawiam wszystkich.
W tym wypadku orzeczenia SN były zawsze jednoznaczne - nie można ujawniać danych osób co do których nie ma uzasadnionych podstaw do tego, że popełniły przestępstwo i na pewno w następnym stopniu sąd by to uwzględnił.
W jaki sposob chca przesortowac adresy "legalne" od tych "nielegalnych"?
Olbrzymie naruszenie prywatnosci uzytkownikow...
Najlepsze jest, że pisze taki, że jakiś film jest chłamem i dlatego go ściąga, bo mu pieniędzy szkoda. Ogląda chłam sam marnując swój czas, pieniądze za prąd i na dodatek się ogłupia. Zamiast wybrać jeden z naprawdę mnóstwa świetnych filmów dostępnych za darmo, całkowicie legalnie czy to w internecie (zaraz jeden z drugim napisze, że nie będzie reklam oglądał), czy to w telewizji (na prawdę).
Producenci, wydawcy, muzycy czy programiści mają się świetnie mimo tego a najwięcej krzyczą;). Niech idą do władz i wołają od zniesienie niewolniczego socjalizmu, bo to oni są w dużej mierze odpowiedzialni za to że ludzie rezygnują z oryginału. Mnie na to nie stać a nie będę zostawał w tyle dlatego że żyje w posranym państwie, w którym co wyboru moi rodacy wykazują niesamowicie wysoki poziom masochizmu.
„ukradli ci? ukradnij i ty komuś....
Piractwo to kradzież ale My też jesteśmy okradani na każdym kroku np. przez Państwo Polskie:
- zabierają mi pieniądze z wypłaty na ZUS obiecując ubezpieczenie zdrowotne a na zabieg i tak się nie dostaniesz albo trzeba dodatkowo zapłacić jest to złodziejstwo.
-płacisz na drogi, autostrady tankując benzynę a potem robią je płatne i po mimo dziur i korków wprowadzają opłaty za ich korzystanie - złodziejstwo
-płacisz na utrzymanie polskiej armii której żołnierze są zabijani w służbie amerykańskich koncernów naftowych a nie dla naszych interesów – złodziejstwo
-płacisz na polityków by tworzyli prawo dla wszystkich ludzi a tworzone jest one dla prawników i doradców i żeby jakoś poradzić sobie w gąszczu przepisów musisz im dodatkowo zapłacić za porady - złodziejstwo
przykładów jest więcej i dotyczących nie tylko „naszego” Państwa ale nie chce mi więcej pisać dlatego „wnoszę jak w sentencji” :P
Jeżeli nauczę się na piracie i pójdę do pracy, pracodawca kupi mi legal i tu producent zarabia. Jego program jest popularny i firmy go kupują. Gdyby ludki nie znali programów nadal by były zecernie :)