Chętnych do dalszego korzystania z Galaxy Note 7 nie brakuje. Producentowi się to jednak nie podoba.
Samsung chciałby już zapewne o Galaxy Note 7 zapomnieć, ale nie pozwala na to część z tych osób, które zdecydowały się na zakup smartfona. Wciąż nie są one skłonne do tego, aby zrezygnować z jego użytkowania.
Produkcja Galaxy Note 7 została wstrzymana, trwa program zwrotów, ale już jakiś czas temu pisaliśmy, że nie brakuje osób wciąż z niego korzystających. Aby skłonić opieszałych do zwrotu zdecydowano się wydać aktualizację ograniczającą możliwość ładowania baterii do maksymalnie 60%. Na wiele się to najwyraźniej nie dało, ponieważ planowany jest bardziej radykalny krok.
Od 18 listopada, w Nowej Zelandii do Galaxy Note 7 przestaną docierać sygnały od operatorów komórkowych. Niemożliwe będzie wykonywanie połączeń i wysyłanie SMSów i tym samym Galaxy Note 7 stanie się praktycznie bezużytecznym - trudno bowiem korzystać na co dzień ze smartfona bez tych funkcjonalności.
Nie jest jeszcze jasne, czy taki sam zabieg będzie miał miejsce w innych państwach. Możliwe, że tak się jednak stanie. Szacuje się bowiem, że na przykład w Europie na zwrot Galaxy Note 7 zdecydowało się jedynie 57% jego właścicieli.
Źródło: phonearena
Komentarze
38Ale tym razem po prostu nie wiem komu powinno byc bardziej glupio, hejterom, ze sa ograniczeni i posza takie glupoty, czy mnie, ze to czytam....
https://www.facebook.com/wwwshowtimepl/videos/1712631535724556/
To e-papieros z mniejszą baterią, a co by tu Note zrobił xD