Zamiast wykonywać autoportret, skieruj aparat w drugą stronę, zrób dobry uczynek i go sfotografuj.
Czy zdawaliście sobie sprawę, że każdego dnia na świecie wykonywane jest prawdopodobnie około 93 milionów zdjęć typu selfie? Przez niektórych uwielbianych, przez innych znienawidzonych, jako element daleko posuniętego narcyzmu. Fakt, selfie można zrobić sobie czasem, ale lepiej z nimi nie przesadzać. A najlepiej zamienić je na dobry uczynek, który dodatkowo można udokumentować za pomocą aparatu lub smartfona - będąc z tej drugiej strony obiektywu.
Takie własnie jest przesłanie akcji #selfieless, która, szczególnie teraz w okresie przedświątecznym, pomoże czerpać radość z pomagania. Zamiast doskonalić stale swoje umiejętności autoportrecisty, warto poświęcić trochę czasu drugiemu człowiekowi, bo czas to najcenniejsza rzecz jaką mamy.
Patronem akcji jest Canon, który proponuje też kilka sposobów na bezinteresowną pomoc:
- oddaj krew;
- pomóż osobie starszej, np. w zakupach;
- zaopiekuj się dzieckiem znajomych, dając im chwilę dla siebie;
- odwiedź dom opieki i porozmawiaj z podopiecznymi – to dla nich wiele znaczy;
- jeśli kochasz zwierzęta koniecznie znajdź czas na spacer z psem ze schroniska – one tak samo jak ludzie pragną uwagi i miłości;
- pomóż potrzebującym w świątecznych zakupach;
- zapłać za obiad nieznajomego, który tego potrzebuje.
Zdjęcia pokazujące taka pomoc, nawet niewielką, ale mogącą odmienić czyjeś życie, umieszczajcie na serwisie społecznościowym opatrzone tagiem #selfieless. A, by zachęcić znajomych do takiej pomocy i dołączenia się do akcji, nominujcie dodatkowo trzy osoby. Pracownicy polskiego oddziału Canon na początek akcji wyremontowali świetlicę PCK dla dzieci w Płocku, a także przygotowali i przeprowadzili warsztaty fotograficzne dla podopiecznych korzystających z tej placówki.
Źródło: Canon
Komentarze
12mi się wydawało ze pomoc powinna być 100% bezinteresowna i nie trzeba jej dla nikogo dokumentować.
W myśl zasady: nie ważne co mówią, ważne żeby mówili
Zbiorowe rozdwojenie jaźni i bielmo na oczach w skali cywilizacyjnej powstałe w wyniku starej na 25 tysięcy lat i szeroko stosowanej czarnej magii połączonej z infekcja genetyczną.
Dbać o psy i koty to potrafimy, za to ryby, kury, kaczki, indyki, świnki, krowy bezmyślnie mordujemy w tysiącach.
Polecam wejść do YouTube i wpisać "rzeźnia/slavehouse", stanąć twarzą w twarz z prawdą i wreszcie się obudzić i Duchowo wydorośleć.
Te istoty czują tak samo jak nasze kochane koty i psy i tak samo jak wszystko co żyje, potrzebują i pragną miłości.
Świętujemy "Boże narodzenie" i z tej okazji bestialsko mordujemy setki tysięcy dzieci Boga?
"Myślenie jest najcięższą z prac, pewnie dlatego tak niewielu się jej podejmuje"
Albert Einstein (wegetarianin)