Kompakt Sony RX100 III z chowanym wizjerem i superjasnym obiektywem

Historia rozwoju aparatów Sony RX100 przypomina trochę eksperymentowanie Nikona ze swoimi bezlusterkowcami. I choć w przypadku nowego Sony Cyber-shot RX100 III mówimy o cyfrowym kompakcie, to jest tu sporo podobieństw. Sprzętowo chodzi nam o matrycę typu 1", która nie jest może tak duża jak w lustrzankach, ale na tyle spora, by wiele problemów związanych z rozmiarem sensora uznać za niebyłe. Od strony konstrukcyjnej nawiązujemy do zmian w korpusie, które sugerują swojego rodzaju eksperymentalne poszukiwanie ideału.

Miejscem eksperymentów jest górny panel aparatu. W pierwszej generacji znajdowała się tam, oprócz przycisków, lampa błyskowa typu pop-up, w modelu Mark II pojawiły się sanki dla zewnętrznej lampy błyskowej, a w trzeciej generacji aparatu usunięto je, by zwolnić miejsce na... oryginalny wizjer elektroniczny OLED - typu pop-up. To dość odważny krok, bo choć wizjer ma przyzwoitą rozdzielczość 1440 tys. punktów przy przekątnej wyświetlacza 0,39 cala, nie każdemu taka zamiana może się spodobać. Wizjer został umieszczony po lewej stronie korpusu, a zatem lampa błyskowa powędrowała na należne jej miejsce, czyli środek obudowy. Za to najwięcej pochwał należy się za nowy obiektyw ZEISS Vario Sonnar T* 8,8-25,7 mm f/1,8-2,8 (odpowiednik 24-70 mm).

Zaskoczeni? Chyba nie do końca, bo Sony uraczyło nas przeciekami kompletnej specyfikacji już dzień wcześniej. Teraz jednak możemy to potwierdzić.

Logo Carl Zeiss zastąpił ZEISS tak jak zapowiadał producent

Wizjer i lampa błyskowa wysuwane są ręcznie

Sony RX100 od samego początku uznawany był za kandydata na idealny kompakt i takie zbiera opinie. Matryca już w pierwszym modelu miała 20 Mpix, czyli aż nadto wystarczająco. Sony skupiło się więc dopracowaniu szczegółów, a samą rozdzielczość pozostawia niezmienioną. I tak, zakres czułości ISO zmienia się z modelu na model. Najpierw wynosiła 125-6400, potem 160-12800. W Sony RX100 Mark III zakres wynosi od 125 do 12800 ISO z możliwością rozszerzenia w dół do 80 i w górę do 25600 ISO (wieloklatkowa ekspozycja z redukcją szumów).

Najciekawszą zmianą jest chyba, jak wspomnieliśmy, obiektyw. Bo o ile Sony swój aparat kreowało na idealny miniaturowy kompakt, to jasność na maksymalnej ogniskowej nie zachwycała, podobnie jak najszerszy kąt widzenia (w modelu RX100 Mark II mieliśmy ekwiwalent ogniskowych 28-100mm, f/1.8-4.9). W przypadku Sony RX100 Mark III powodów do narzekań będzie chyba mniej. Obiektyw Carl-Zeiss Vario Sonnar T* ma zakres ogniskowych co prawda mniejszy niż w poprzedniku, ale za to jakie parametry. Szeroki kąt widzenia na 24 mm przy jasności f/1,8 i całkiem przyzwoitą maksymalną ogniskową 70 mm przy podobnie dużej jasności f/2,8. Widzieliśmy już gdzieś coś podobnego? Tak, zbliżone parametry mają obiektywy Olympusów z serii Stylus XZ, ale tam matryca to tylko 1/2,3" (lecz również o sporo mniejszej rozdzielczości).

Układ przycisków ten sam co poprzednio, jedynie drobne zmiany w przypisanych funkcjach

Sony RX100 Mark III wyposażony został w wizjer, jednak o zmianach w ekranie podglądu Sony nie zapomniało. Co tam można było poprawić? Rozdzielczość i przekątna pozostały identyczne, ale teraz ekran da się odchylić o 180 stopni w górę do konfiguracji dla autoportretu. Jak widać gorączka selfie zaraziła wszystkich producentów.

Wspomniane zmiany sprawiły, że aparat trochę przytył, wagowo, jak i wymiarami, aczkolwiek dodatkowe 2,5 mm w grubości nie powinno doskwierać. Wiele elementów specyfikacji (poniżej) zostało niezmienionych. Z nowości warto wspomnieć jeszcze o wbudowanym filtrze neutralnym o mocy 3EV oraz trybie zapisu filmów za pomocą kodeka XAVC-S.

Poniżej specyfikacja aparatu:

Sony Cyber-shot RX100 Mark III został wyceniony na początek na kwotę około 850 euro, a do sklepów trafi w lipcu. Podoba się Wam taka ewolucja aparatów Sony RX100? A może jednak wolelibyście miniaturowego bezlusterkowca Panasonic GM1?

Źródło: Sony