Ubisoft coraz śmielej stosuje swoje nowe zabezpieczenie DRM. Do listy gier, w które pecetowi gracze nie pograją bez stałego połączenia z Internetem dołączył właśnie nowy Splinter Cell. Co gorsze, wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek.
Po ostatnich doniesieniach o nowym systemie zabezpieczeń DRM, które firma Ubisoft zamierza wprowadzić do swoich najnowszych produkcji w sieci zawrzało. I trudno się temu dziwić skoro nowe rozwiązanie kwestii piractwa zaproponowane przez Ubisoft jest jeszcze bardziej kontrowersyjne niż wszystko z czym dotychczas mieliśmy do czynienia.
Powiązanie gry z kontem w serwisie Ubisoftu i wymóg stałego połączenia z Internetem podczas całej zabawy z pewnością nie ułatwi życia legalnym użytkownikom. Niestety, firma Ubisoft podjęła już decyzję. Pierwszymi tytułami, w których znajdzie się ów system DRM są Settlers 7 i Assassin's Creed II. Pecetowa premiera tego ostatniego wyznaczona została już na najbliższy czwartek.
Splinter Cell: Conviction Story Trailer
Tymczasem firma Ubisoft potwierdziła w ten weekend, że ich kolejna duża produkcja - Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction (premiera 16 kwietnia) również korzystać będzie z tego systemu DRM. Następne na liście są Silent Hunter 5: Bitwa o Atlantyk, Prince of Persia: Zapomniane Piaski oraz nowy Ghost Recon.
“Ciężko powiedzieć, tak, od tej chwili aż do dnia naszej śmierci wszystkie nasze gry będą korzystały z tego zabezpieczenia. Z pewnością jednak w większości z nich system ten znajdzie zastosowanie." - powiedział przedstawiciel Ubisoftu w rozmowie z redakcją serwisu PC Gamer.
Multiplayer: Coop-Story
Multiplayer: Deniable Ops
Cóż, przekonamy się już wkrótce czy system ten odniesie sukces czy zakończy się sromotną porażką. Pytanie tylko jak Ubisoft odbierze ewentualny spadek sprzedaży nowych gier pecetowych, w których znajdzie się to zabezpieczenie. Może się bowiem okazać, że jeden z największych producentów i wydawców gier porzuci pecety i skupi się rynku konsolowym.
Multiplayer: P.E.C. - Persistant Elite Creation
Źródło: Shacknews.com
Komentarze
100http://www.petitiononline.com/mod_perl/signed.cgi?ew15dl94&1
byłem 2400 :)
ta śmierć Ubisoftu może nastąpić szybciej niż myślą, mam taką nadzieję ;)
I po co? Dla polepszenia komfortu psychicznego wydawców?
Piraci i tak wcześniej czy później znajdą rozwiązanie na ich obejście, a legalni użytkownicy tylko cierpią później na tym bardziej.
Mam legalna wersję Crysis- Warhead, który zezwalał tylko na trzykrotną aktywację przez Internet. Wykorzystałem wszystkie trzy razy (często zmieniam części w komputerze), zanim wyszedł patch de-aktywujący. Teraz już on nie działa, bo gra była aktywowana na komputerze z innymi podzespołami . I żeby pograć w tę grę, jeśli mam ochotę, muszę używać crack-a, aby gra działała. Czyli mam oryginał, którego i tak muszę "piracić".
Nie chcę mi się pisać listu do wydawcy i udowadniać,że mam oryginał.
Nie popieram piractwa, ale uważam, że producenci gier tymi zabezpieczeniami piractwa i tak nie powstrzymają.
Kto ucierpi na tych zabezpieczeniach ? Ci którzy kupią oryginały
w tym wypadku nawet posiadacze oryginalow beda czekali na cracki :D
Współczuje wszystkim graczom.
Tak BTW. to zabezpieczenia na płytach DVD też mnie wpieniają. Powiedzcie mi proszę, jak to jest, że człowiek płaci za oryginał, i MUSI obejrzeć filmik o szkodliwości ściągania filmów z netu. No k***a ja przepraszam, kupiłem ten film, więc f***k off!!!
Ale... bo zawsze przecież jest ale- niepokoją mnie pewne tendencje- raz - gry są coraz krótsze, coraz słabiej dopracowane i bardzo drogie. Płacąc x złotych za tytuł i otrzymując coś co w momencie wydania wymaga ściągnięcia patcha a i tak się wiesza, oferuje krótką rozgrywkę i do tego ma masę kompletnie niewygodnych dla mnie zabezpieczeń... cóż, mam prawo czuć się przez takiego dewelopera oszukanym.
Druga sprawa to zabijanie rynku PC przez niektórych producentów. Nie wydaje Wam się że praktyki wprowadzane przez chociażby UBI mają na celu >zmniejszenie popytu< na gry PC? Niepokojące...
PS. krzaq- próbowałem, ale niektóre gry nie chciały odpalić mi się bez połączenia- np. HL Ep2, Portal. Nie wiem, może robiłem coś nie tak, nieważne. Dla mnie steam to straaaaaszna lipa, ale ja wychowałem się na grach na dyskietkach, może to znak czasu.
Niestety "Ubisoft" wpadł na pomysł jak zamknąć pecetowy oddział gier.
Drugi problem to brak dema gry !
chciałem zagrać w nowe Battlefield 2 , demo tylko dla wybranych , mnie nie udało się zdobyć klucza...ściągnołem sobie pirata by zobaczyć czy gra warta kupienia i czy sprzęt pociągnie...pirat działa idealnie...gry już nie kupię bo po co ??? a chciałem tylko w demo zagrać ... prawdziwe uczciwe demo a nie jakiś szajs z kluczem dla wybranych...Pozdro
Prawda jest taka ze przez p2p i to całe piractwo mają ogromne straty,ja osobiście kupię Splinter Cell: Conviction.
A wtedy sytem Ubi może się sprawdzić - nikt nie będzie mógł gry odsprzedać (tak zresztą jak na Steam :P)
Swoją drogą ciekawe, czy system będzie działał tak jak Steam - serwery, chaty, osiągnięcia, do tego multum filmików i dodatków do zassania.
Chcą zwiększyć sprzedaż to muszą zacząć wprowadzać udogodnienia zamiast trudności. Jak kupuję oryginała to wymagam K*rwa żeby wszystko było "cacy", samo się instalowało, updatowało, bez zbędnych oczekiwań, nie robiło głupich problemów, nie skanowało mi kompa, itp. Jak ściągam pirata to jedyne co muszę zrobić to skopiować crack z folderu do folderu, a w oryginale już samo przepisywanie serial'a zajmuje dłużej nie wspominając o reszcie tych gównianych zabezpieczeń. Więc po kiego grzyba mam im robić łaskę i kupować ich gnioty? Niech się nauczą robić dobry towar to wtedy pogadamy. Kurna Warcrafta sobie kupiłem z rok temu, a gra jest z 2002 roku! Po updacie nawet crackowania nie wymaga, ale i tak mam oryginała! choć nie korzystam z bnetu...
Niech się dzieci nauczą robić gry to wtedy będę je kupował :0