Na konferencji dotyczącej interakcji człowieka z komputerem ekipa z Teksańskiego uniwersytetu zaprezentowała autorską technologię interfejsu, ZeroTouch.
ZeroTouch przypomina bardziej pustą ramę obrazu, niż standardowy ekran dotykowy. W brzegach owej ramy umieszczonych zostało 256 czujników. Pusta przestrzeń wypełniona jest krzyżującymi się promieniami podczerwieni. Są one w stanie wykryć do dwudziestu niezależnych punktów "dotyku" jednocześnie. Nie tylko wykrywają obiekt, ale też potrafią określić jego rozmiar - czy jest to palec, cała ręka, czy rysik, a dodatkowo jego ruch.
Położony na płaskiej powierzchni może być użyty jako tablica do rysowania lub szkicownik, przenoszący gładko ruchy ręki do programu. Przyłożenie ZeroTouch do jakiegokolwiek tradycyjnego wyświetlacza zamienia go w ekran dotykowy. Może też zostać zawieszony w powietrzu, co dodaje efekt głębi, przenosząc znaną do tej pory obsługę interfejsów w trzeci wymiar.
W praktyce, im głębiej ręka zostanie włożona w wyposażoną w czujniki ramę, tym grubszy będzie przykładowo pędzel służący do malowania. Działanie ZeroTouch przedstawia zamieszczona poniżej prezentacja wideo.
Niewykluczone, że dla niektórych będzie to tylko ciekawostka, ale artystom może służyć do rozwijania nowatorskich technik. Nie ulega wątpliwości, iż potencjał drzemiący w ZeroTouch jest ogromny.
Więcej o ekranach dotykowych:
- Obsługiwany gestami ekran od Microsoft
- Gamin: dotykowy zegarek GPS dla biegaczy
- Wii 2 będzie miał kontrolery z ekranami dotykowymi
Źródło: POPSCI
Komentarze
2Też tak macie ?