Tak łatwo nie było jeszcze nigdy – Synology pokazało na Computex swoje nowości
Im większa struktura sieciowa, tym bardziej złożone staje się zarządzanie jej kopiami zapasowymi oraz bezpieczeństwem. Synology dostrzegło niszę w tej branży, którą perfekcyjnie wypełniło swoją nową serią ActiveProtect (DP7400) – ale to nie wszystko, co pokazali na Computex!
Płatna współpraca z marką Synology
Marki Synology nikomu przedstawiać nie trzeba, ale w ramach formalności przypomnimy jedynie, że to obecnie wiodący producent rozwiązań sieciowych, w tym rozwiązań do zarządzania i ochrony danych, takich jak np. NAS (Network Attached Storage) dla przedsiębiorstw oraz użytkowników domowych. Ich produkty cechują się wyśmienitą skalowalnością, ale nie da się ukryć, że najbardziej rozbudowane i najwydajniejsze rozwiązania zwykle wymagają sporej wiedzy już na etapie zakupu oraz późniejszego wdrażania. I to właśnie z tym wyzwaniem Synology postanowiło zmierzyć się, wprowadzając najnowszą linię urządzeń ActiveProtect.
Pierwszy do sprzedaży ma trafić model Synology DP7400 – rozwiązanie przeznaczone do szaf Rack.
ActiveProtect – jak to działa?
Idea jest błyskotliwa w swej prostocie. Klient nie musi przejmować się doborem nośników, konfiguracją macierzy oraz sposobami ochrony danych. Kupuje gotowy serwer z już zainstalowanymi i skonfigurowanymi dyskami. Jedyne, co musi zrobić, to przejść szybki i prosty konfigurator, w którym określa się nazwy oraz co ma być chronione. Kluczowe w tym przypadku jest to, że ActiveProtect jest zdolne odtwarzać całe środowiska IT (sieć składającą się z wielu podrzędnych serwerów) i że robi to wyjątkowo szybko (oraz automatycznie). Nie zabrakło również nowoczesnych funkcji, takich jak AirGap (izolacja danych), zarządzanie backupem z wielu lokalizacji z poziomu jednej konsoli, funkcja niezmienności danych (WORM), deduplikacji danych, backup MSSQL/Oracle oraz oczywiście backup komputerów, maszyn wirtualnych, serwerów fizycznych, M365 i Google Workspace, serwerów plików i tym podobnych urządzeń (o tym wszystkim więcej w dalszej części artykułu). Jednocześnie to nadal są te same i cenione za stabilność oraz funkcjonalność urządzenia Synology (nawet jeżeli dedykowane innym zastosowaniom, niż serwery NAS).
Serwery ActiveProtect mogą kontrolować wcześniej wdrożone rozwiązania do kopii zapasowej Active Backup oparte o DSM, ale można też w całości oprzeć ochronę danych / kopię zapasową o rozwiązania ActiveProtect.
Serwery, takie jak DP7400, są w stanie zarządzać kopią zapasową urządzeń lub środowiska IT (np. robić kopie zapasowe urządzeń pracowników), ale można ich również używać do zarządzania całą grupą podrzędnych serwerów. I nie ma znaczenia, że serwery te będą w różnych lokalizacjach geograficznych – wszystkie dane będą przesyłane przez Internet do dodatkowych lokalizacji. Jak łatwo zobaczyć, tego typu serwery pozwalają z łatwością wdrożyć znany wszystkim system ochrony danych 3-2-1, ale także jego rozbudowaną wersję 3-2-1-1-0, czyli trzy kopie na dwóch różnych typach nośników, z jedną kopią zlokalizowaną w innym miejscu (geograficznie) i z jedną kopią offline, a to wszystko z zapewnieniem zera błędów podczas tworzenia kopii.
Serwer wygląda zwyczajnie – nadzwyczajne jest to, co potrafi.
Warto zaznaczyć, że pierwsze urządzenia z serii ActiveProtect będą wyposażane w ekstremalnie (dla takich zastosowań) szybkie procesory AMD Epyc 7272 i aż do 64 GB własnej pamięci RAM. Do komunikacji zewnętrznej będą posiadać dwa złącza 10 GbE (plus jedno 1 GbE do zarządzania), a po stronie pojemności do wyboru będziemy mieć zapewne kilka gotowych konfiguracji wykorzystujących do 10 dysków HDD 3,5” oraz dwóch SSD. Pokazany na targach przykładowy model DP7400 będzie pracować z macierzą RAID 6 + 1 Hot Spare, a same dyski (w tym przypadku), to równie świeża propozycja od Synology - HAT5310-20T o pojemności 20 TB. W praktyce producent jednak od razu za nas wylicza, ile realnie takiej przestrzeni zostanie (po odliczeniu wszystkich zapasów, rezerw itp.) i tak oto dla opisywanego przez nas DP7400 producent zaleca ograniczyć rozmiar danych źródłowych kopii zapasowej do 83,5 TB.
Tutaj należy zaznaczyć, że zasadniczo namiastkę z powyżej opisanej funkcjonalności (można było już teraz uzyskać, samemu odpowiednio konfigurując serwery Synology). Nowością (poza dodatkowymi funkcjami) jest również to, że teraz nie musimy się tym przejmować i mamy gwarancję, że wszystko zadziała tak, jak sobie tego życzymy. Naturalnie, Synology DP7400 są wyposażone w redundancję zasilania.
Jest w tym wszystkim jeden mały haczyk – mimo iż cały proces został znacznie uproszczony, to nie będzie wolny od opłat o charakterze subskrypcji. Dobra wiadomość jest jednak taka, że praktycznie w każdym przypadku przejście na ActiveProtect powinno wiązać się z oszczędnościami – głównie dlatego, że wysokość licencji uzależniona jest od objętości naszych kopii zapasowych, ale również dlatego, że nie będzie potrzeby rozdzielania płatności na różnych usługodawców – wszystko będzie związane z jednym producentem Synology.
O kwestie, które nie były poruszone podczas prezentacji, zapytaliśmy eksperta
Korzystając z okazji, iż na miejscu mieliśmy możliwość porozmawiać bezpośrednio z przedstawicielem Synology, nie omieszkaliśmy zadać dodatkowych pytań. Odpowiedzi na nie udzielił Igor Cejkovský – Head of Eastern European Markets.
Zapraszamy do przeprowadzonego przez nas wywiadu:
Wojciech Spychała: Prezentacja nowej linii urządzeń pobudza wyobraźnię, jednak mam jeszcze kilka wątpliwości. Pierwsza z nich wynika z braku prezentacji nowych modeli z innych linii serwerów NAS.Czy można wnioskować, że urządzenia z linii DP (ActiveProtect) zastąpią któreś z teraz dostępnych modeli, czy to jednak zupełnie nowa seria, która jedynie wzbogaca istniejące portfolio?
Igor Cejkovský: Zacznijmy od wyjaśnienia schematu nowego nazewnictwa. Nowa seria produktów oraz rozwiązań sprzętowych występuje pod nazwą zastosowania ActiveProtect lub zastosowania ochrony danych ActiveProtect. Przedrostek DP dotyczy tylko pierwszej z pokazanych serii urządzeń, a już teraz przewidujemy dodanie kolejnych serii produktów, które będą należeć do grupy zastosowań ActiveProtect. Dlatego też zalecamy stosowanie nazewnictwa ActiveProtect.
WS: Czy wspomniany przedrostek “DP” ma jakieś znaczenie, podobnie jak np. “DS” rozwija się do „Disk Station”? Być może “Disk Protect”?
IC: “DP”nie jest akronimem ani skrótem. W nawiązaniu do odpowiedzi na wcześniejsze pytanie zalecamy trzymanie się nazewnictwa “ActiveProtect”, jako że zakładamy pojawienie się urządzeń z innym przedrostkiem.
WS: Co dokładnie zyskujemy, wybierając produkty z nowej serii ActiveProtect względem dotychczas dostępnych urządzeń typu DS o tej samej konfiguracji dyskowej?
IC: Urządzenia ActiveProtect zaprojektowano z myślą o jednym celu: ochronie danych i odzyskiwaniu po awarii, natomiast system DSM (DiskStation Manager) działający na systemach Synology NAS/SAN zaprojektowano z myślą o centralizacji przechowywania danych i oferowaniu szerokiego zakresu funkcji, takich jak ochrona danych, udostępnianie plików lub nadzoru, aby zaspokoić potrzeby zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorstw. Mając to na uwadze, ActiveProtect stanowi atrakcyjną alternatywę dla organizacji, które nadal korzystają z tradycyjnych metod, takich jak uruchamianie oprogramowania Veeam do tworzenia kopii zapasowych na platformie Whitebox lub innych platformach serwerowych. Ponadto wyróżnić można jeszcze następujące korzyści.
Urządzenia ActiveProtect są dostarczane ze zoptymalizowaną konfiguracją pamięci masowej, eliminują potrzebę osobnego zakupu oprogramowania i sprzętu oraz umożliwiają administratorom IT rozpoczęcie tworzenia kopii zapasowych obciążeń biznesowych w czasie krótszym niż 15 minut.
Dodatkowo ActiveProtect eliminuje złożoność aspektów planowania infrastruktury kopii zapasowych, takich jak konfigurowanie zasad niezmienności pamięci masowej, replikacja kopii zapasowych, a nawet uwierzytelnianie na różnych urządzeniach. Wszystko to jest obsługiwane automatycznie za pośrednictwem jednego, ujednoliconego interfejsu użytkownika, niezależnie od liczby urządzeń ActiveProtect zarządzanych w wielu lokalizacjach.
Korzyścią jest również szereg cech szczególnych ActiveProtect, takich jak zasady logicznej lub fizycznej funkcji Air-Gap, zarządzanie wieloma lokalizacjami, obsługa warstw pamięci masowej, obsługa deduplikacji po stronie źródłowej oraz inne ulepszenia wydajności, w tym wydajności tworzenia kopii zapasowych.
Ostatecznie ActiveProtect, w przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań, które wymagają skomplikowanych licencji, wymaga jedynie rocznej licencji opartej na wymaganej przez użytkowników pojemności kopii zapasowych, co upraszcza strukturę cenową. Oczywiście oprócz początkowego kosztu sprzętu.
Podsumowując, ActiveProtect znacznie rozszerza możliwości tworzenia kopii zapasowych i odzyskiwania danych, jednocześnie upraszczając i minimalizując wysiłek potrzebny do konfiguracji i konserwacji tych systemów.
WS: To fascynujące, że dopiero teraz taki produkt trafia na rynek. Choć nieco niepokoi fakt, że na ten moment są to jedynie urządzenia przystosowane do montażu w serwerowniach (szafy RACK). Czy Synology ma w planach wydanie urządzeń z serii ActiveProtect w nieco mniejszym formacie?
IC: Jak wiesz, na ten moment ogłosiliśmy usługę ActiveProtect z trzema opcjami montażu dla szaf RACK: dwa systemy 2U, jeden w trybie all-flash, drugi w konfiguracji hybrydowej-flash oraz system 1U. Ten ostatni ma docelowo trafić do mniejszych lokalizacji lub wdrożeń brzegowych. W zależności od opinii naszych partnerów przewidujemy, że inne obudowy i konfiguracje będą dostępne później w 2024 roku lub 2025 roku.
WS: A w przypadku teraz zapowiedzianych urządzeń (Synology DP7000) – w jakich sytuacjach z całą pewnością warto rozważyć ich zakup?
IC: ActiveProtect szczególnie nadaje się do wdrożenia w trzech scenariuszach.
W przypadku przedsiębiorstw nieposiadających solidnego rozwiązania do tworzenia kopii zapasowych, urządzenia ActiveProtect oferują uproszczone podejście do wymiarowania, wdrażania i zarządzania. Rozwiązania te spełniają różne potrzeby w zakresie ochrony za pomocą jednej, łatwej w obsłudze platformy, eliminując złożoność tradycyjnych metod. Tradycyjne konfiguracje często wiążą się z uciążliwym i czasochłonnym zakupem oprogramowania i sprzętu, ale ActiveProtect integruje wszystkie niezbędne komponenty w jednym systemie, usprawniając proces i umożliwiając firmom skupienie się na tym, co ważne, czyli zarządzaniu kopiami zapasowymi.
Firmy korzystające obecnie z kombinacji oprogramowania i sprzętu do tworzenia kopii zapasowych, ale borykające się z wyzwaniami związanymi ze złożonymi kosztami licencji lub trudnościami w zarządzaniu, mogą również skorzystać z pojedynczego rocznego modelu licencjonowania ActiveProtect, w którym opłaty pobierane są od użytkowników wyłącznie za przestrzeń dyskową wymaganą do ochrony danych. Konsolidacja ta nie tylko zmniejsza obciążenie finansowe i koszty administracyjne, umożliwiając większą efektywność i opłacalność strategii ochrony danych, ale może zaoszczędzić ponad 90% wydatków w porównaniu z innymi głównymi graczami na rynku.
Wreszcie, organizacje o dużych wymaganiach w zakresie wdrażania i zarządzania kopiami zapasowymi mogą wykorzystać scentralizowaną kontrolę nad wieloma lokalizacjami, zapewniając spójne zasady ochrony i upraszczając ogólne zarządzanie operacjami tworzenia kopii zapasowych poprzez zastosowanie planów ochrony na wszystkich urządzeniach w wielu lokalizacjach. Podsumowując, wdrażając ActiveProtect, przedsiębiorstwa mogą uzyskać solidną i usprawnioną ochronę danych, utrzymując i monitorując stan swojej infrastruktury kopii zapasowych na dużą skalę za pomocą urządzeń ActiveProtect w każdej lokalizacji, eliminując jednocześnie złożoność i koszty związane z tradycyjnymi modelami licencjonowania.
WS: Mam jeszcze pytania dotyczące pokazanych nam modeli Synology DP300, które, jak wiemy, na ten moment nie trafią jeszcze do sprzedaży. Pierwsze dotyczy redundancji zasilania.Modele w formacie 2U oraz 1U są wyposażone w dwa zasilacze – czy potencjalnie mające się pojawić produkty ActiveProtect w formacie wolnostojącym będą wyposażone w dwa niezależne obwody zasilania (dwa zewnętrzne zasilacze)? I drugie pytanie – czy dostępne będą warianty wolnostojące w konfiguracji z SSD M.2 (specyfikacja DP320 ich nie wskazywała)?
IC:Tutaj niestety nie mogę powiedzieć nic konkretnego.Aktualnie potwierdzone konfiguracje to jedynie model DP7400 2U.Nadchodzące konfiguracje to model 1U i model 2U, obsługujący wyłącznie pamięć flash. Więcej obudów i konfiguracji zostanie udostępnionych później w 2024 lub 2025 roku.
WS: Czy serwery ActiveProtect będą fabrycznie wyposażone w dyski produkcji Synology? Czy finalna specyfikacja będzie precyzować użyte nośniki?
IC: Konstrukcja urządzeń ActiveProtect faktycznie obejmuje fabrycznie zainstalowane dyski Synology, które są rygorystycznie testowane pod kątem wydajności i niezawodności. Oprócz tych dysków urządzenia zawierają wstępnie skonfigurowane dodatki sieciowe i pamięci, zapewniające bezproblemową konfigurację.
Dodatkowo każdy model/SKU ActiveProtect zawiera zalecenia dotyczące rozmiaru, które pomagają partnerom i klientom oszacować liczbę potrzebnych systemów. Użytkownicy muszą jedynie wybrać jednostkę SKU odpowiadającą ich wymaganej wydajności, zapewniając niezawodne i wydajne rozwiązanie bez konieczności konfiguracji lub wymiany poszczególnych komponentów.
Oferując kompleksowe, wstępnie skonfigurowane podejście, urządzenia ActiveProtect zapewniają przedsiębiorstwom solidne, niezawodne i bezpieczne rozwiązanie do ochrony danych, które spełnia wysokie wymagania nowoczesnych środowisk IT.
WS: W jakich zastosowaniach szczególnie zalecany będzie wybór Synology DP7300F – który opierać ma się wyłącznie na pamięciach NAND (SSD)?
IC: Ostateczne oznaczenie modelu/SKU dla modelu all-flash nie zostało jeszcze potwierdzone. Jednak to nowe urządzenie do ochrony danych oparte wyłącznie na pamięci flash zostało zaprojektowane z myślą o ochronie rozległych obciążeń o wysokiej wydajności, w tym maszyn wirtualnych o znaczeniu krytycznym, aplikacji baz danych i innych zadań wymagających dużej liczby operacji we/wy i wrażliwych na opóźnienia. Zostało specjalnie zbudowane do obsługi obciążeń o dużym natężeniu ruchu, które generują znaczną liczbę operacji we/wy i wymagają bardzo niskiego RTO. Dzięki temu idealnie nadaje się do różnych obciążeń związanych z bazami danych, takich jak systemy ERP i handel elektroniczny, a także zadań opartych na plikach o dużej intensywności, takich jak CAD/BIM, EDA i produkcja wideo.
WS: To faktycznie ma sens. Dziękuję ci bardzo za poświęcony mi czas i wcześniejszą prezentację nowych produktów!
Synology dalej rozwija swój ekosystem monitoringu – do rodziny dołączają dwie nowe kamery
Kolejną nowością, którą nam pokazano, są kamery Synology. Pierwsza z nich to wariacja testowanej przez nas w zeszłym roku BC500, czyli konkretnie BC800Z. Zmiana cyfry wynika głównie z podbicia rozdzielczości z 5 MPx do 8 MPx, ale sama kamera może się teraz pochwalić także optycznym zoomem oraz możliwością rejestracji obrazu w kolorze nocą (białe diody LED) na jeszcze większym dystansie (powyżej 30 m). Zasilanie oraz połączenie z siecią odbywa się tak, jak w mniejszym modelu.
Synology BC800Z jest już naprawdę dużych rozmiarów.
Druga nowość to sufitowa kamera FC600 – tutaj obraz nagrywany jest w soczewce dającej pełne 360 stopni obrazu, ale mimo tego procesor obrazu jest w stanie z tego wyciągnąć cztery osobne kadry 16:9 – każdy w inną stronę. Przyznajemy, że zrobiło to na nas wrażenie! Jedna kamera dająca jednocześnie pięć różnych obrazów (cztery kierunkowe i jeden wspólny dookólny). Tutaj mamy rozdzielczość 6 MPx oraz komunikację również przez PoE. W przypadku obu nowych kamer nie znamy dokładnej daty premiery.
Surveillance Station potrafi nawet z kilku kamer zrobić wyśmienity pożytek!
Oczywiście kamery te nie wymagają zakupu licencji w przypadku Surveillance. Są, podobnie jak wcześniej pokazane modele, wyposażone w brzegowe przetwarzanie AI, zatem sama kamera rozpoznaje ludzi. A mając do dyspozycji serwer Synology DVA, możemy kamery połączyć np. z bazą danych numerów rejestracyjnych albo twarzy, aby wykorzystywać je w roli kontroli dostępu (z pomocą aplikacji Synology Surevillance Station). W ten sposób uzyskamy kompleksowy i zaawansowany system do zarządzania monitoringiem wizyjnym, również spoza miejsca fizycznej lokalizacji kamer.
Ta nowość ucieszy osoby wymagające zdalnego monitoringu – pojawią się kamery działające w chmurze!
Ostatnią kwestią związaną z kamerami Synology, która przykuła naszą uwagę, jest zapowiedź specjalnych wariantów wybranych modeli, które będą zdolne pracować samodzielnie – bez konieczności podłączania ich pod Surveillance Station lub inny rejestrator. To wyśmienita wiadomość dla osób szukających solidnego monitoringu – tutaj nie tylko w sytuacjach typowo industrialnych czy biznesowych (gdy dla jednej albo nawet kilku kamer nie opłaca się tworzyć lokalnie całej infrastruktury rejestrującej), ale również na użytek bardziej domowy. Dostęp do chmury będzie darmowy, chyba że będziemy chcieli korzystać z przestrzeni dyskowej w chmurze (poza tą na karcie pamięci włożonej do kamery), albo jeśli będziemy korzystać z bardziej zaawansowanego systemu rozpoznawania obiektów.
Wyglądają prawie tak samo, ale działają samodzielnie!
Synology ma także nowe rozwiązanie dla użytkowników domowych - BeeStation
Z mniejszych rozwiązań Synology pokazało nowy sprzęt do bardziej osobistych kopii zapasowych oraz z funkcją „prywatnej chmury danych” (chociażby udostępnianie i synchronizacja plików) – rozwiązanie konkretnie dla użytkowników domowych, którzy cieszą się z posiadania ultramobilnych urządzeń, ale jednocześnie potrzebują bardzo dużo miejsca na przechowywanie danych. BeeStation to klasyczne jednozatokowe rozwiązanie, oferujące nawet jeszcze łatwiejszą konfigurację niż seria ActiveProtect (co bardziej wynika z zupełnie innego przeznaczenie, ale warto o tym wspomnieć). Podpinamy do zasilania i routera, skanujemy kod QR telefonem i po krótkiej konfiguracji możemy już przesyłać kopie zapasowe naszych plików na nowy serwer.
Warto jednak pamiętać, że dane na BeeStation w przypadku awarii urządzenia mogą przepaść bezpowrotnie – jeżeli awarii ulegnie sam dysk, to nie mamy żadnej lokalnej formy ochrony przed ich utratą (poza oczywiście tworzeniem kopii na inny nośnik zewnętrzny…). Można oczywiście korzystać z kopii zapasowej w chmurze (np. Synology C2 Storage). Sam serwer również automatycznie nie będzie współpracować z większymi serwerami Synology w tym nowym ActiveProtect.
Tak, u Synology też mówiono o AI…
Na sam koniec pozostawiliśmy pewną ciekawostkę. Serwery Synology będą teraz w stanie wykonywać proste zadania związane ze sztuczną inteligencją, np. tworzyć podsumowania ze wskazanych tekstów albo nawet pisać proste akapity na zadany temat. Wszystko to w pakiecie Synology Office (w tym aplikacji Synology MailPlus, tak że funkcje te będą pomocne również w codziennym odpisywaniu na maile). Zatem to już oficjalne – inwazja AI dotarła nawet do producentów NAS…
Płatna współpraca z marką Synology
Komentarze
11PS. AirGap nie jest skuteczną technologią. Jest ona tania i bezproblemowa w implementacji, ale była w przeszłości wielokrotnie kompromitowana w swoich założeniach, a co za tym idzie taka strategia "wysyłania" danych nie chroni samych danych przez złośliwym oprogramowaniem.
WORM jest za to technologią którą trzeba bardzo precyzyjnie skonfigurować pod konkretne potrzeby. Do tego trzeba kilku etatów aby sporządzić odpowiednie polityki oraz je skutecznie wprowadzić. W innym przypadku WORM może być strzałem w kolano. Nie jedna firma musiała uruchamiać procedury DRP/BCP żeby zachować ciągłość działania ze względu na źle skonfigurowanego WORMa. To nie jest pieprz do gówna. Wokół WORMa tworzy się całą politykę zarządzania zbiorami danych i backupami.