Chcą zakazać kopania kryptowalut w Unii Europejskiej - czarne chmury nad górnikami
Kryptowaluty wzbudzają mieszane uczucia – jedni widzą w nich rewolucję systemu finansowego, inni bańkę spekulacyjną, a nawet zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Ostatnio szwedzkie instytucje wezwały do zakazu kopania kryptowalut w Unii Europejskiej.
Szwedzki Urząd Nadzoru Finansowego i Szwedzka Agencja Ochrony Środowiska opublikowały dokument, w którym zwracają uwagę na negatywny wpływ kryptowalut na środowisko naturalne - ich wydobycie prowadzi do dużej emisji gazów cieplarnianych i może mieć istotny wpływ na zmiany klimatyczne. W takiej sytuacji zachodzi konieczność uregulowania aktywów kryptograficznych.
Naukowcy alarmują – kryptowaluty mają ogromny wpływ na środowisko
Według szacunków badaczy z University of Cambridge i Digiconomist, dwie najważniejsze kryptowlauty na świecie – Bitcoin i Ethereum, łącznie zużywają około 2x więcej energii elektrycznej niż cała Szwecja. Wysokie zapotrzebowanie na energię wynika z procesu wydobycia (w tym przypadku jest to algorytm proof of work), który wymaga zaangażowania dużej mocy obliczeniowej komputerów. Gdyby tego było mało, wraz ze wzrostem wartości kryptowalut, zwiększa się skomplikowanie owych obliczeń, więc konieczne jest też zwiększanie mocy obliczeniowej. Można zatem przyjąć, że im Bitcoin staje się droższy, tym bardziej jest szkodliwy dla środowiska.
Digiconomist szacuje, że system związany z kryptowalutami, przy obecnej wartości rynkowej, wprowadza do atmosfery nawet 120 milionów ton dwutlenku węgla (CO2) rocznie. Wartość tą można porównać do emisji generowanej przez 100 milionów lotów między Szwecją a Tajlandią (i to w obydwie strony).
Szwedzi chcą zakazu kopania kryptowalut
W takiej sytuacji Szwedzki Urząd Nadzoru Finansowego i Szwedzka Agencja Ochrony Środowiska sugerują wprowadzenie odpowiednich regulacji, które pozwolą zaradzić szkodom wywoływanym przez kopanie kryptowalut przy wykorzystaniu energochłonnego algorytmu proof of work.
Urzędnicy sugerują wprowadzenie podatku od energochłonnej produkcji Bitcoina. Dodatkowo, firmy, które zajmują się obrotem kryptowalutami wydobytymi przy użyciu energochłonnego algorytmu POW, nie mogłyby ani opisywać, ani też reklamować swojego biznesu jako zrównoważonego dla środowiska.
Niestety, może tutaj być konieczne podjęcie bardziej restrykcyjnych działań. Urzędnicy wzywają Unię Europejską do rozważenia wprowadzenia zakazu stosowania algorytmu proof of work przy kopaniu kryptowalut. Szczególnie, że istnieją inne modele, które pozwalają zmniejszyć zużycie energii o 99,95% przy zachowaniu funkcjonalności technologii (np. proof of stake - wiemy, że niedługo na taki model ma przejść Ethereum).
Co myślicie o pomyśle Szwedów? Unia Europejska rzeczywiście powinna wprowadzić tak restrykcyjne prawo dla górników?
Źródło: Finansin Spektionen
Komentarze
33Obecnie jedynym wyjściem to przejście na Proof of Stake i zarabianie na transakcjach, czyli na tym do czego oficjalnie zostały te kryptowaluty stworzone. Szczególnie, że przykładowo BitCoin został już wydobyty w ponad 90%. To po co na te pozostałe 10% marnować 200x więcej energii elektrycznej przez najbliższe 120 lat?
Zanim wieloryby upłynnią swe aktywa.
Unia od lat nie potrafi sobie poradzić z tak prostymi rzeczami jak zmiana czasu gdzie wpływy biznesu na tą decyzję są znikome a co mówić o zakazie marnowania energii.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryptologia
zamiast tego, o wiele skuteczniejsze by było zmuszenie producentów grafik (w tym amd i nv) do ograniczenia produkcji najmocniejszych grafik, z wyjątkiem tych do serwerowni. w zamian za to, dostarczenie na rynek grafik o mniejszej mocy przetwarzania. prąd i tak drogi.
fakt faktem, proces obliczenia zatwierdzenia jest zbyt energochłonnie. a powodem tego jest to, aby stado kopaczy nie rzuciło się na dane krypto, i nie wykopało od razu całych 100% waluty.
Dziękuję za przyjście na mój Ted Talk.