Netflix uchyla rąbka tajemnicy co do obsady Resident Evil. Będzie wokół tego sporo dyskusji
Sympatycy uniwersum Resident Evil spoglądają obecnie nie tylko na Capcom, ale również na Netflix, który szykuje dla nich aż dwie produkcje. Właśnie o nich przypomniał.
Początek Resident Evil: Infinite Darkness pokazany na zwiastunie
Zacznijmy od Resident Evil: Infinite Darkness (w Polsce pojawi się pod tytułem Resident Evil: Wieczny mrok), bo tutaj otrzymaliśmy coś konkretniejszego. To dobrze zapowiadające się anime, oczywiście utrzymane w konwencji horroru. Skupi się na losach Claire Redfield i Leona S. Kennedy'ego, już wcześniej potwierdzano to i za pośrednictwem informacji i materiałów wideo. Jeśli komuś przypadły do gustu to znów jest na co rzucić okiem.
Tym razem Netflix zaprezentował scenę, którą będzie można zobaczyć na samym początku przygotowywanej opowieści. Nie ma większego sensu opisywanie jej, każdy może wyrobić sobie własne zdanie. Jeśli będzie ono pozytywne, optymistycznie zabrzmi też przypomnienie, że premierę Resident Evil: Infinite Darkness zaplanowano na 8 lipca.
Powstaje też serial aktorski Resident Evil
Nieco bardziej tajemniczy jest 8-odcinkowy serial aktorski osadzony w tym samym uniwersum. Wiadomo, że w tym przypadku głównymi bohaterkami będą siostry Wesker. O postępie w pracach wyraźnie sugerują najnowsze doniesienia, które zdradzają część obsady.
Okazuje się, że Netflix zdecydował się zaangażować tutaj takich aktorów i aktorki jak Lance Reddick, Ella Balinska, Tamara Smart czy Siena Agudong. Póki co potwierdzono, iż Lance Reddick wcieli się w rolę Alberta Weskera. I dość szybko pojawiają się komentarze niekoniecznie zadowolonych z takiego obrotu spraw. Sugerują oni, iż Netflix kiepsko zadbał o podobieństwo aktora i Alberta Weskera. Prawdopodobnie wkrótce pojawią się kolejne szczegóły co do obsady.
Źródło: Netflix, twitter - @NetflixGeeked
Komentarze
6