TCL na aktualnym Tygodniu Designu w Mediolanie zaprezentował swoją tegoroczną linię telewizorów – jeżeli planujecie niedrogo kupić wyśmienity telewizor, to warto było czekać! Znamy na ten moment podstawową specyfikację, polskie ceny oraz wiemy, gdzie te modele będą dostępne.
Jeszcze przed oficjalną konferencją, która w tej chwili się rozpoczyna, udało nam się dotrzeć do informacji odnośnie najnowszych telewizorów TCL (na polski rynek). Mieliśmy również okazję dokładnie im się przyjrzeć, sprawdzić, jak działają i posłuchać, jak grają (a, jak wiemy, telewizory TCL za sprawą współpracy z Onkyo od dawna brzmią wyśmienicie). O tym jednak niebawem przygotujemy osobny artykuł – teraz skupmy się na suchych faktach, czyli na tym, co faktycznie trafi do naszych sklepów (a niestety nie wszystko, co mieliśmy okazję oglądać na targach CES 2023 w Vegas – przynajmniej jeszcze nie w tej połowie roku).
Tanio nie musi oznaczać biednie – nowa seria C64 pokazuje pazur
Od razu uprzedzamy pytania – nie chodzi tu o nową odsłonę komputera Comodore 64 ;) Podstawowa seria telewizorów TCL w pełnej formie to C645. To właśnie pod tą nazwą będziecie mogli nabyć telewizory z powłoką kropek kwantowych (QLED), obsługą HDR (dosyć podstawowego od strony technicznej, ale jednak – będzie wspierany HDR 10+ i Dolby Vision) i Dolby Atmos, trybem gry i technikami upłynniania obrazu. Graczy PC-towych ucieszy też wsparcie dla FreeSync, możliwość zwiększenia płynności obrazu do 120 Hz (DLG - po przejściu na rozdzielczość FHD) i obecność rozmiaru 43” (idealny na biurko gracza!).
Ten najmniejszy rozmiar może zresztą kusić ceną – ta ma wynosić zaledwie 2099 zł, a sam model ma być dostępny praktycznie w każdym sklepie (brak ograniczeń w sprzedaży). Dla tych z Was, dla których rozmiar ma znaczenie, dostępny będzie również model o przekątnej 85” (w cenie 8999 zł), a pośrednie rozmiary: 50, 55, 65 oraz 75 cali będą kosztować odpowiednio 2399 zł, 2699 zł, 3499 zł oraz 5999 zł. Każdy z tych modeli powinien być powszechnie dostępny.
Najciekawiej jak zwykle zapowiada się średni segment – TCL C74
Następca niesłychanie popularnego TCL C735 prawdopodobnie doczeka się nagrody EIZA i nic w tym dziwnego – otrzymujemy w tym podświetlenie wygaszanie lokalnie z całkiem pokaźna liczba stref wygaszania. Przekładać ma się to na jasność, która ma sięgać 800 nit! To naturalnie również panel QLED z obsługą Dolby Vision i Dolby Atmos, ale dodatkowo może się pochwalić 144 Hz odświeżania, które (za sprawą DLG – Dual Line Gate) można przyspieszyć do poziomu 240 Hz (jednocześnie zmniejszając rozdzielczość do FHD)! Gracze tutaj docenią również zupełnie nowy tryb Game Master 3.0 (wraz z panelem TCL Game Bar).
W tym przypadku jednak sprzedaż zostanie ograniczona (przynajmniej początkowo) do dwóch sieci sklepów – Media Expert oraz Euro RTV AGD (tu pod inną nazwą – seria G800). Ceny zaczynają się od 3799 zł za model o przekątnej 55”, poprzez 4999 zł dla przekątnej 65” i skończywszy na 8499 zł dla największego w tym modelu rozmiaru 75”.
Jeżeli czekacie na coś naprawdę wyjątkowego, to seria TCL C84 jest właśnie dla Was!
Wisienką na torcie prawdopodobnie całego tygodnia mody w Mediolanie była z pewnością prezentacja modelu TCL C845. To, co w tej serii najważniejsze, to oczywiście podświetlenie mini LED – ponownie znacznie więcej stref niż w zeszłym roku (skok jest praktycznie 2-krotny – 480 stref dla 55”, 576 stref dla 65”, 720 stref dla 75” i aż 896 stref dla 85"), które tym razem są w stanie zaoferować kolosalne 2000 nit jasności HDR (dodatkowo pojawi się też Dolby Vision IQ)! Panel naturalnie cechuje odświeżanie 144 Hz, z wszystkimi funkcjami poprawiającymi płynność (natywnie 144 Hz prz 4K i 240 Hz w FHD) i jakość obrazu, w jakie TCL obecnie wyposaża swoje telewizory. Model ten (podobnie jak C835) wyposażono też we wbudowany soundbar Onkyo z subwooferem umieszczonym za panelem. W tym roku, poza Dolby Atmos, będzie można dekodować również DTS:X.
Dla tego modelu dostępność będzie najbardziej ograniczona – na ten moment tylko do sieci sklepów Media Expert. Ceny też nie należą do najniższych, choć na tle innych tegorocznych premier stanowczo nie wydają się przesadzone. Za najmniejszy model o przekątnej 55” przyjdzie nam zapłacić 5299 zł, nieco większy, 65-calowy panel ma kosztować 6599 zł, a przekątna 75” będzie się wiązać z wydatkiem na poziomie 10 999 zł! To jednak nie koniec, ponieważ w tej topowej serii dostępny będzie również model o przekątnej 98” (dobrze przeczytaliście – dziewięćdziesięciu ośmiu cali!) – tutaj oczywiście cena adekwatna do przekątnej – 29 999 zł…
TCL wycofuje się z paneli 8K, a OLED dalej brak
Mając na uwadze wprowadzone prze Unię Europejską ograniczenia poboru energii oraz ogólnie raczej niskie zainteresowanie najbardziej prestiżowymi telewizorami (przynajmniej w naszym kraju), TCL w tym roku nie odświeżyło serii telewizorów o rozdzielczości 8K.
Gorszą wiadomością może dla wielu okazać się potwierdzenie informacji z początku roku - TCL w tym roku raczej nie ukaże telewizorów OLED, a z pewnością nie wprowadzi ich na nasz rynek. Pozostaje zatem zadowolić się ofertą nadal jedynych na rynku paneli LCD z 16-bitową regulacją sterowania mini LED.
TCL nadal stawia na Google TV, ale odświeża procesor w swoich telewizorach
Raczej nikogo nie zdziwi, że TCL pozostaje przy najbardziej uniwersalnym systemie Smart TV. To, co jednak udało nam się już teraz dowiedzieć, to to, że odświeżono SoC odpowiedzialny za obliczenia i przetwarzanie obrazu. Tutaj nie znamy szczegółów ponad to, że zmieniła się jego wersja z AIPQ 2.0 na AIPQ 3.0. Ten temat postaramy się rozwinąć w kolejnym artykule. Dochodzą nas też słuchy, że na drugą połowę roku szykuje się jeszcze lepszy model (zapewne C945…), ale to wszystko nadal niepotwierdzone informacje.
Komentarze
242. 2100zł za najtańszy model to drożej niż znane samsungi. Nie mają szans z nimi konkurować. TCL miało sens gdy premierowo kosztowało ok. 1700zł a obecnie 1400zł, gdzie samsungi spadły z 2000zł do 1800zł.
Generalnie drugi raz bym nie kupił
co myślicie