Liczba funkcji jaką obecnie spełniają smartfony jest bardzo duża. Jednakże jak dotąd nie były w stanie zastąpić ludzkich zmysłów. Według najnowszych doniesień w najbliższym czasie i to ma się zmienić.
Według Luca Van den Hove, prezesa i dyrektora generalnego firmy IMEC obecnie da się stworzyć wystarczająco małe sensory zapachowe, by możliwe było wbudowanie ich w smartfony.
Potencjał zdolnych do "wąchania" urządzeń jest duży. Smartfon poza spełnianiem standardowych funkcji w odpowiedniej chwili mógłby zastąpić alkomat. Będące jego częścią sensory pozwalałyby na zmierzenie zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Dzięki technologii możliwe byłoby też wykrywanie gazów (szkodliwych bardziej lub mniej) oraz sprawdzanie na ile świeże jest zalegające w lodówce jedzenie.
Urządzenie mogłoby okazać się szczególnie przydatne dla tych, którzy stracili zmysł powonienia lub chcieliby czuć się bezpiecznie. Jednak odpowiednio wykorzystane z pewnością zainteresuje także innych użytkowników.
Zgodnie z przewidywaniami twórców, zdolne do odbierania bodźców zapachowych smartfony powinny pojawić się na rynku w ciągu 3 do 5 lat. Do tego czasu użytkownicy będą musieli zdać się na własne nosy.
Więcej o nowoczesnych wynalazkach:
- Von: telefon obsługiwany jedynie gestami i głosem
- Cyfrowe okulary rozpoznają osobę i jej nastrój
- Podręczniki szkolne zastąpione tabletami - w Korei
- Tilto - rewolucja w transporcie?
- Japoński robot podniesie wszystko - nawet mięso
- Tokyoflash: zegarek, który wie ile wypiłeś
Źródło: Ubergizmo
Komentarze
9