Aparat cyfrowy theQ: bo liczy się moda i zabawa - społecznościowa małpka
Szwedzka firma postanowiła na nowo zdefiniować pojęcie aparatu małpki. Cyfrówki banalnie prostej w użyciu i połączonej z serwisami społecznościowymi.
Pamiętacie papierowy aparat cyfrowy IKEA? Tani gadżet, pomyślany z głową, ale raczej bez szans na większy rynkowy sukces. Podobnie jak zamiennik kliszy z cyfrową matrycą. Tym razem jednak przedsiębiorczy Szwedzi pomyśleli o czymś bardziej praktycznym. I tak powstał aparat theQ, w którym zastosowano tylko najpotrzebniejsze i bardzo praktyczne rozwiązania. TheQ jest bardzo prosty w użyciu, tak jak cyfrowe analogowe małpki.
Wystarczy nacisnąć spust migawki i gotowe. Taki pomysł nie przyciągnąłby jednak uwagi, gdyby nie parę dodatków. Przede wszystkim jest to aparat społecznościowy, który, dzięki obsłudze sieci mobilnych, pozwala na wgrywanie zdjęć do internetu. Odbywa się to automatycznie i jest to jego główne przeznaczenie.
TheQ bardziej niż aparat z szanowanego salonu foto przypomina gadżet ze sklepu odzieżowego. Ot taki dodatek z tym samym logo co reszta produktów, w którym nie jest najważniejsze to, co napisano w specyfikacji, ale to czy jest modny. Właśnie taki zamysł mają jego twórcy, o czym świadczy witryna www.theqcamera.com. Można ją pomylić ze stroną sieci sklepów Reserved, Wrangler i wielu innych, w których komunikacja wizualna z człowiekiem w roli głównej gra najważniejszą rolę.
TheQ kreowany jest na aparat, którego nie będziemy się bali zabrać ze sobą, gdziekolwiek się udamy. Bo, choć nie wygląda na taki, to poradzi sobie pod wodą (norma IP 67, do 1 metra przez 30 minut), a nawet wytrzyma kąpiel w coca-coli. Zresztą brud także mu nie straszny.
Konstrukcja aparatu, podobnie jak obsługa (jest tylko pięć przycisków: Funkcja, Zapisz i współdziel w sieci, Migawka oraz Migawka z lampą), została maksymalnie uproszczona. Na ilustracji powyżej theQ faktycznie bardziej przypomina rozmontowaną zabawkę niż cyfrowy kompakt. Producent zrezygnował z obiektywu zoom, pozostawiając jedynie proste szkiełko o ogniskowej 24 mm i jasności f/2,4.
Jasność będziemy musieli ustawiać w nim ręcznie, ale to nic. Przecież na 2,7 calowym ekranie LCD będzie widać czy zdjęcie wygląda dobrze. Intrygujący biały pierścień wokół tulei obiektywu to wbudowana lampa błyskowa LED typu pierścieniowego (8 diód). I proszę, profesjonaliści muszą o takie wygody zadbać dodatkowo, a theQ ma to w standardzie. Taki typ lampy to sensowne rozwiązanie, lepsze niż pojedyncza dioda obok obiektywu.
Wspomnieliśmy o oszczędnościach w konstrukcji. Wystarczy spojrzeć na otwór wizjera. Tak, tu nie ma żadnej optyki, bo i po co. W ferworze zabawy kto zwróci uwagę na to czy są tam soczewki ED, czy inne asferyczne. Ważne, że mniej więcej widać to, co będzie na zdjęciu.
Zabawa ze zdjęciami za pomoca filtrów theQ przypomina dodawanie efektów instagramowych. I o to chodzi.
A zdjęcia mają rozdzielczość 5 Mpix (tyle wiemy o sensorze) i mogą być zapisane we wbudowanej pamięci 2 GB oraz natychmiastowo przesłane do sieci społecznościowej. Smartfon, o pardąsik, aparat ma również slot, ale nie na karty pamięci, tylko mikroSIM, dzięki którym może połączyć się z siecią 2G/3G (850, 900, 1800, 1900, 2100 MHz), co umożliwia realizację społecznościowej misji. Wbudowany akumulator o pojemności 800 mAh pozwoli wykonać 200 zdjęć. Naładujemy go ponownie za pomocą ładowarki USB lub wprost z komputera.
Wgrane do sieci zdjęcia mogą trafić od razu na wybrany serwis społecznościowy w imię zasady theQ "nie mów mi, lepiej pokaż", albo do usługi theQ LAB, gdzie można je dodatkowo dopieścić i dopiero pokazać znajomym.
Jeśli theQ miałby stanąć w szranki z całą fotograficzną kompaktową bracią, z pewnością w jednej kategorii będzie miał szanse. Najmniejszego uszczelnianego aparatu - waży tylko 120 gramów i mierzy 65 x 100 x 16 mm.
I co na to powiecie? Podoba się wam taki aparat zabawka-niezabawka?
Źródło: TheQ
Komentarze
4Ale ta malpka wyglada calkiem UROCZO ;)))))))))
Jezeli Cena bedzie przyzwoicie niska to dlaczego nie ;) no i Ciekawa sprawa z lampa LED w ksztalcie pierscienia.
A jak bardzo tępy jest potencjalny klient takich zabawek obrazuje chociażby ten film (ostatni rozmówca jest najlepszy - nieskalany społecznościową chorobą) http://www.youtube.com/watch?v=wNBc8xIht-U