W kilka dni po zakończonych targach CES w Las Vegas, rusza największa impreza związana z branżą „Macową”. Dziś pierwszy dzień skierowany do profesjonalistów ale już od jutra można będzie szturmować stoiska. Impreza, która potrwa do piątku odbywa się w San Francisco. Rok temu, to właśnie podczas tego wydarzenia Steve Jobs przedstawił iPhone'a, który silnie wpłynął na to co działo się przez kolejne 12 miesięcy na rynku elektroniki użytkowej. Dlatego teraz wszyscy oczekują, że i w tym roku „szef” pokaże coś niebanalnego. Presja jest ogromna, a plotką nie ma końca.
Czego w tym roku możemy się spodziewać? To pytanie zadają sobie dziennikarze od kilku tygodni, a wszelkie przecieki traktowane są arcypoważnie. Apple nabrał jednak wody w usta i milczy co dodatkowo potęguje napięcie w branży. Jedną z sugerowanych premier będzie ultracienki przenośny laptop o grubości nieznacznie przekraczającej 1 centymetr. Jak donosi macworld.com bardzo możliwe, że nowa seria mobilnych komputerów będzie wyposażona w dyski typu flash. Trzeba przyznać, że byłaby to niemała rewolucja, dodatkowo odchudzająca przenośne „makówki”.
Drugim kandydatem na premierę tegorocznych Macworld Expo jest cyfrowa „wypożyczalnia” filmów, którą Apple rzekomo mógłby uruchomić w ramach usługi iTunes. Oczywiście nie byłaby to tak medialna premiera jak wspomniany wcześniej iPhone ale już dziś można przypuszczać, że taka usługa mogłaby wprowadzić dużo zamieszania na rynku amerykańskim.
O tym co rzeczywiście wydarzy się w przeciągu następnych dni na pewno damy Wam znać.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!