Pojawiły się informacje jakoby istniejące notebooki Apple MacBook i MacBook Pro były ostatnimi w swoim rodzaju, ponieważ obie rodziny produktów mają już wkrótce doczekać się swoich poważnie odświeżonych następców.
Spośród dwóch linii to 13 calowy MacBook zostanie poddany najbardziej widocznej metamorfozie. Jak twierdzą ludzie zaznajomieni z całą sprawą, zrzuci on plastikową skórę i zamieni ją na elementy bardziej przyjazne środowisku, takie jak aluminium i stal.
Posunięcie to, które idzie w parze z zapowiedziami szefa firmy obiecującego, że Apple stanie się bardziej "zieloną" firmą, kończąc żywot nie najlepiej już dzisiaj wyglądających białych i czarnych Maków.
Podobny los spotka MacBooki Pro, które poddane zostaną estetycznemu odświeżeniu. Nowe wcielenie ma przejąć sporo cech nowego MacBooka Air i zaprezentowanego w zeszłym roku iMaca. W efekcie produkcja notebooków będzie wykorzystywać bardziej jednolite formy i materiały, a nowy sprzęt ma według firmy zostawić daleko w tyle konkurencję.
Mimo że tak jak to zwykle bywa w przypadku firmy Apple niewiele wiadomo na temat szczegółów uaktualnienia, przewiduje się, że w nowych laptopach pojawią się matowe wykończenia czarnej obudowy, większe trackpady, a MacBook przejmie klawiaturę od Aira.
Rozmiary 13, 15 i 17 calowych notebooków pozostaną raczej bez zmian, Apple zapowiada niewielkie zmiany w kształcie, przypominające te wprowadzone z MacBookiem Air i aluminiowymi iMakami.
Apple zdecydowała się na wprowadzenie zmian w swoich liniach notebooków z kilku powodów. Jednym z nich jest cykl produkcyjny, który wynosi od 18 do 24 miesięcy. Ani MacBook ani MacBook Pro nie zostały poddane żadnej modernizacji odkąd na ich pokładzie zagościły w 2006 roku układy Intela, co oznacza, że mniej więcej w połowie roku w myśl Applowych standardów staną się one przestarzałe.
Szczególnie tyczy się to MacBooka Pro, który został zaprezentowany w obecnej postaci w styczniu 2006 roku i swoim wyglądem bardzo przypomina odchudzonego o 20 procent PowerBooka G4. MacBooki, nieco świeższe wyglądem, zostały poddane w kilka miesięcy po premierze MacBooka Pro największym zmianom spośród wszystkich systemów opartych na Intelu.
Zmiany jednak nie będą dotyczyły jedynie wyglądu notebooków. Apple wykorzysta tę okazję, aby zmodernizować także podzespoły swoich komputerów ze szczególnym wskazaniem na Intela i możliwość zastosowania nowych technologii, które firma ma zamiar zaoferować w połowie roku. Tak więc zarówno MacBook jak i MacBook Pro mają otrzymać procesory oparte na układzie Montevina wchodzące w skład nowej platformy Centrino 2. Druga generacja mobilnych układów Penryn będzie mogła pochwalić się szyną FSB taktowaną z częstotliwością 1066 MHz i częstotliwościami zegara procesora od 2.26GHz do 2.8GHz.
Premiera nowych technologii Intela, w tym Monteviny, wyznaczona jest na czerwiec i zbiega się w czasie z coroczną konferencją Apple w San Francisco. Jednak nie ma żadnej pewności, że producent Maków skorzysta z tej okazji, aby zaprezentować swoją linie notebooków. Możliwe zatem, że Apple wyznaczy zupełnie inny, nieco późniejszy termin premiery dla nowych produktów.
Mimo że Apple należy do grona producentów, którzy w przeciągu ostatnich dwóch lat najszybciej adoptowali nowe mobilne technologie Intela, zawsze istniał pewien okres, z reguły kilka tygodni lub miesięcy, dzielący zapowiedź wprowadzenia nowych systemów a ich faktyczną premierą. Dlatego też masowa sprzedaż notebooków opartych na procesorach Montevina nie nastąpi przed trzecim kwartałem tego roku, czyli pomiędzy czerwcem i wrześniem.
Niemniej jednak Apple odnotowuje dużą sprzedaż notebooków, a nowe modele mogą tylko umocnić pozycję producenta na rynku i zwiększyć pływy. Jak informuje firma analityczna NPD, sprzedaż notebooków Apple zwiększyła się w Stanach Zjednoczonych o 64 procent w przeciągu roku, podczas gdy inne konkurencyjne firmy mogą pochwalić się wzrostem na poziomie 20 procent.
Podczas gdy nowe MacBooki i MacBooki Pro pojawią się dopiero w trzecim kwartale roku, miłośnicy Apple mogą z niecierpliwością oczekiwać jeszcze kilku innych premier. Przede wszystkim pojawi się całkowicie odświeżona rodzina komputerów stacjonarnych, która obejmuje systemy iMac i Mac mini zbudowana na obecnej generacji mobilnych procesorów Core 2 Duo opartych o architekturę Penryn.
Do tego dochodzi bardzo prawdopodobne uaktualnienie iPhone'a do wersji 3G, które ma nastąpić w przeciągu najbliższych 60 dni. Dzięki temu telefony te przyspieszą funkcjonowanie internetu dziesięciokrotnie.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!