Chińczycy twierdzą, że są w stanie znacząco obniżyć koszty wodoru. Firma Sany, która ma integrować produkcję i tankowanie ekologicznego paliwa, ma być w stanie dostarczać je w cenie podobnej do oleju napędowego, czyli kilka razy taniej, niż ma to miejsce w USA.
Chińczycy deklarują, że są w stanie zaoferować naprawdę tani wodór. Jak czytamy w serwisie gramwzielone.pl, największa stacja tankowania wodoru w Chinach sprzedaje wodór siedmiokrotnie taniej, niż ma to miejsce w Kalifornii. Chińska gazeta Hunan Daily informuje, że jest to możliwe dzięki zintegrowaniu w jednym kompleksie produkcji i tankowania odnawialnego wodoru.
Chiński wodór z firmy Sany, działającej w mieście Changsha, kosztuje ok. 4,85 USD/kg, co stanowi koszt podobny do ceny oleju napędowego. Tak niska cena jest osiągana dzięki temu, że produkcja wodoru odbywa się w tym samym miejscu, w którym wodór jest tankowany, co pozwala na ominięcie kosztów transportu.
W ciągu godziny elektrolizery Sany mają być w stanie wyprodukować do 180 kg wodoru. Pompy są w stanie podać do dwóch ton paliwa dziennie, co ma umożliwić zatankowanie ponad 100 pojazdów. Wodór jest w Chinach jednak tańszy także na innych stacjach – według informacji z gazety Hunan Daily średnia cena to ok. 10,4 USD/kg, podczas gdy na największym rynku wodorowym w USA ceny sięgają nawet 36 USD/kg.
Wodór zamiast diesla?
Dyrektor Sany Hydrogen miał stwierdzić, że jeśli cena wodoru spadnie poniżej 30 juanów za kilogram (obecnie na stacji Sany jest to 35 juanów za kilogram), pojazdy napędzane tym paliwem będą bardziej opłacalne niż ich spalinowi konkurenci, nawet bez dotacji.
Stacja zbudowana przez Sany nie będzie jednak dostępna komercyjnie. Zgodnie z informacjami przytaczanymi przez redakcję serwisu gramwzielone.pl, korzystać mają z niej ciężarówki wodorowe, które wypełniają zadania zlecane przez firmę.
Komentarze
20Gdyby ta firma jakimś cudem zaczęła produkować i wykorzystywać wodór bez strat energii na poziomie 70-90 procent to byłby sens o tym pisać. No chyba że chodzi o to żeby kliknąć... Żenada.
Czyli póki co opłacalne dzięki dotacjom. I wszystko jasne...
Tańsze to jest coś liczbowo w zakresie od 0 do 1, można wyrazić to też w procentach: tańsze o 50%, tańsze o 75% itd. Nie może być coś tańsze o więcej, niż 100%, bo wtedy cena zaczyna wchodzić na minus.