„Gigi” Buffon dotarł z włoskimi czołgami do świata gry World of Tanks
W grze World of Tanks pojawiło się jedenaście włoskich czołgów. Wraz z nimi dotarł nowy dowódca (a zarazem ambasador) Gianluigi „Gigi” Buffon – żywa legenda futbolu.
Jeśli aktywnie bierzecie udział w starciach wirtualnych czołgów, to pewnie zauważyliście, że w grze World of Tanks od kilku dni dostępne są włoskie maszyny. Ich nadejściu towarzyszyła również prezentacja nowego ambasadora tego tytułu, którym został znany, lubiany i ceniony bramkarz Gianluigi Buffon.
Zacznijmy od samych czołgów. Jest ich jedenaście: te z niższych poziomów cechują się przede wszystkim szybkością, średnie wykazują niewiele gorszą mobilność, ale są znacznie lepiej wyposażone, a szczyty zajmują potężne konstrukcje powojenne.
Cechą charakterystyczną dla włoskich czołgów jest mechanizm ładowania łączący bęben z systemem jednostrzałowym. Zasady, o których należy pamiętać, są trzy: 1) im więcej załadowanych pocisków, tym szybsze ładowanie, 2) każdy kolejny pocisk ładowany jest szybciej i 3) nie warto prowadzić do wystrzału przed pełnym załadowaniem.
I czas na drugą częśc tematu. Ponad rok temu ambasadorem szwedzkiej nacji został Dolph Lundgren, a teraz na czele włoskiej linii stanął „Gigi” Buffon, który trafił też do samej gry, zostając dowódcą. Co żywa ikona futbolu ma do powiedzenia na ten temat?
„Zawsze na swej drodze znajdziesz nowe wyzwania, ale Twoi koledzy z drużyny są po to, aby Cię wspierać. Mając dodatkowo kilka czołgów za sobą, sprawy zdają się znacznie łatwiejsze. Jeśli jesteś gotowy, jeśli masz to, co trzeba – dołącz do mnie w World of Tanks!”.
Z kolei Anton Pankow, dyrektor wydawniczy World of Tanks, komentuje współpracę tak: „Bez różnicy czy grasz 15 na 15 w naszą grę czy 11 na 11 w piłkę i tak chodzi o współpracę w drużynie. Musisz mieć chłodną głowę, dobrze dobraną taktykę i strategię aby wygrać. To jest sedno obu gier i dlatego Gianluigi Buffon naturalnie pasuje, aby uczcić premierę włoskich czołgów”.
World of Tanks, włoskie czołgi i Gianluigi Buffon:
Źródło: Wargaming
Komentarze
4Zresztą nigdy go nie lubiłem tak Lewandowskiego bo im woda sodawa do głowy uderzyła i ciągle im mało bogactwa dlatego występują w reklamach i trzepią niewyobrażalną kasę!
A zwykły człowiek przy maszynie na produkcji musi za mniej niż 2000 na rękę zapierdzielać!
Marzę o tym aby wreszcie nie tylko Polska ale i cała Unia, a nawet wszystkie rządy świata (aby nie mogli uciec i schować pieniędzy) nałożyła na tych ''gwiazdorów', wszelkiego rodzaju celebrytów wysoki podatek który byłby przeznaczany na zasiłki socjalne dla ludzi biednych, ubogich i odrzuconych jak większość z nas!