Według wielu rynkowych analiz w bieżącym kwartale czeka nas długo zapowiadana podwyżka cen urządzeń elektronicznych. Mowa tutaj w głównej mierze o płytach głównych oraz o dyskach twardych HDD.
Jak się okazuje niezakończony jeszcze, prognozowany przez nas jakiś czas temu wzrost płyt głównych spowodowany windującymi w górę cenami miedzi, może się pogłębić jeszcze bardziej. Według serwisu DigiTimes na skutek wzrostu cen miedzi oraz ostatniego kataklizmu jaki nawiedził Japonię, ceny dysków twardych w połowie kwietnia wzrosną o około 15%, natomiast ceny płyt głównych od 4 do 8%.
Warto przeczytać: | |
Tsunami spowoduje wzrost cen elektorniki | |
Wzrosną ceny płyt głównych |
Katastrofa jaka wydarzyła się w Japonii ma obecnie kluczowe znacznie dla produkcji dysków twardych, otóż w jej wyniku bardzo ucierpiała firma Texas Instruments, będąca jednym z głównych producentów kontrolerów odpowiedzialnych za ruchy i napęd głowicy dysku. Jak nietrudno się domyślić produkcja dysków twardych bez tego komponentu jest niemożliwa, dlatego producenci będą zmuszeni sięgnąć po alternatywne rozwiązania firmy STMicroelectronics. Szacuje się, iż produkcja w jednej z dwóch uszkodzonych fabrykach "TI" ruszy dopiero pod koniec kwietnia. Co może się wiązać z niedoborem wspomnianych już kontrolerów.
Sytuację pogarsza również kryzys w uszkodzonej Japońskiej elektrowni atomowej, na skutek którego w niektórych rejonach Japonii odnotowano spadek napięcia zasilania - który dodatkowo utrudnia produkcję. Trzej najwięksi producenci dysków twardych: Western Digital, Seagate i Samsung podjęli już decyzję o podniesieniu cen hurtowych swoich dysków o 10% - co w sprzedaży detalicznej może się przełożyć o podwyżkę ceny nawet o 15%. Ceny mogą zostać również sztucznie wywindowane przez samych sprzedawców, którzy będą w ten sposób niwelować niedobór dysków HDD na rynku. W kwietniu jest również spodziewany wzrost cen płyt głównych. Otóż po podwyżce cen miedzi i niedoborze taniej siły roboczej w Chinach najwięksi producenci płyt głównych jak Asus czy Gigabyte podnieśli ceny swoich produktów od 5 do 10%, jednak po ostatnich wydarzeniach mających miejsce w Japonii szacuje się, że płyty główne czeka kolejna podwyżka, tym razem rzędu 3 do 8%.
Czy jednak tak będzie i ten prognozowany czarny scenariusz się sprawdzi? O tym przekonamy się w drugiej połowie kwietnia.
Źródło: DigiTimes, DigiTimes
Polecamy artykuły: | ||
Muzyka - z YouTube, MP3, do pobrania i na życzenie | Goog le Chrome - 20 świetnych wtyczek | Nvidia 3D Vision Surround - 3D na trzech monitorach |
Komentarze
50Za chwilę Maj więc i tak ceny pójdą do góry nie tylko tych w/w części komputerowych,dlaczego ? Dzieci pójdą do pierwszej komunii Św. a to też ważny powód.
Nie straszcie ludzi bo z tego co widać gołym okiem podwyżki to nasza narodowa tradycja,szkoda tylko że podwyżka pensji nie bierze w tym udziału.
Ale za to świecić będą same z siebie, zupełnie gratis! ;)
A jak ktoś trafi dobry egzemplarz z dużą ilością pierwiastka radioaktywnego, to i na zasilaniu oszczędzi...
Słyszałem też, że nowe produkty mają kodową nazwę "Tsunami"...
I jakkolwiek by to nie było głupie - to i tak mądrzejsze jest ot waszych naciąganych spekulacji. Których przyczyną jest nic innego, tylko - ni mniej ni więcej - wejście na rynek nowych generacji sprzętu i chęć opróżnienia magazynów Komputronika przed okresem komunii, z zalegającego "złomu". Amen.
Jest szansa na szybsze upowszechnienie tej technologii i mniejsze ceny.