Planescape Torment
PEGI: Ograniczenia wiekowe | ||
Producent: | Black Isle Studios | |
Wydawca: | Interplay | |
Dystrybutor PL: | CD Projekt | |
Gatunek: | cRPG | |
Premiera: | 10 grudnia 1999 r. |
Planescape: Torment nigdy nie było grą. To niesamowita powieść, którą sprytna ekipa Black Isle sprzedała w postaci komputerowej aplikacji. Olśniewająca kreacja świata i jego bohaterów oraz klimatyczne, ciężkie dialogi potrafią zawstydzić twórców nawet dzisiejszych produkcji.
Niewątpliwie siłą napędową tej gry było absolutnie wyjątkowe uniwersum – Planescape (Wieloświat), które łączyło w sobie większość oficjalnych światów Dungeons & Dragons stanowiących pierwszą z wielu płaszczyzn egzystencji. Z racji tej osobliwej budowy wydana w 1999 roku gra przypominała raczej filozoficzną dysputę niż rasowego erpega. Nie zabrakło jednak istotnych elementów tego gatunku. W grze znaleźli się więc magowie, wojownicy, złodzieje, wymyślne czary i walki, w których główny bohater zdobywał doświadczenie. Ale to nie one stanowiły istotę całej zabawy.
Planescape: Torment to gra na wskroś głęboka. Oprócz stałej refleksji nad sensem życia, podczas rozgrywki nieraz przychodzi moment zadumy nad dokonywanymi wyborami. To właśnie ta produkcja pokazała światu jak powinny wyglądać elementy decyzyjne w komputerowym erpegu. Dzięki błyskotliwemu połączeniu świetnej fabuły, ponurego klimatu i stawianych przed graczem wyzwań wszelkie wybory nabierały rzeczywistego sensu. Było to doznanie do tego stopnia prawdziwe, że aby w pełni ukończyć grę wystarczyło stoczyć zaledwie cztery walki (w erpegu!). W odpowiednich okolicznościach, podejmując właściwe decyzje mogliśmy uniknąć niemal wszystkich starć z przeciwnikiem. Co więcej, wszystko to prowadziło ku jednemu z kilku dostępnych zakończeń gry, które dotąd uznawane są za jedne z najlepszych finałów w całej historii gier.
StarCraft
PEGI: Ograniczenia wiekowe | ||
Producent: | Blizzard Entertainment | |
Wydawca: | Blizzard Entertainment | |
Dystrybutor PL: | CD Projekt | |
Gatunek: | strategia RTS | |
Premiera: | 28 marca 1998 r. |
StarCraft to prawdziwa perełka wśród strategii czasu rzeczywistego. O jej ponadczasowym fenomenie świadczyć może fakt, że w ciągu 12 lat swojej obecności na rynku stale cieszy się dużą popularnością. Co więcej, długo oczekiwana przez fanów pierwsza zapowiedź jej kontynuacji stała się wydarzeniem na miarę lądowania człowieka na księżycu.
Trudno się jednak dziwić, skoro strategia opowiadająca historię kosmicznego konfliktu wprowadzała wyjątkowy jak na tamte czasy mechanizm rozgrywki. Każda z trzech dostępnych w grze ras (Zergowie, Terranie i Protosi) dysponowała unikalnymi umiejętnościami, jednostkami i technologiami, wymuszając na graczu zupełnie inne podejście do prowadzenia rozgrywki. Z tych właśnie względów prawdziwa walka zaczynała się w sieci. Gracze z całego świata zachłysnęli się możliwością toczenia wirtualnych bitew, w których dzięki doskonałemu balansowi jednostek ewentualne zwycięstwo czy przegrana zależała tylko od zdolności taktycznych. Dlatego właśnie tak wielką furorę zrobił StarCraft w świecie e-sportu. W Korei Południowej tytuł ten traktowany jest niemal jak religia. No cóż, wirtualne potyczki są tam niemal sportem narodowym.
StarCraft to jedyna gra Blizzarda, która doczekała się wersji przeznaczonej na konsolę Nintendo. Jakie były późniejsze losy StarCrafta 64 – nie wiadomo. Sądząc jednak po tym, jak zaciekle studio broni się przed tworzeniem gier na inne platformy niż PC, tytuł ten nie odniósł oszałamiającego sukcesu.