Test Acer Swift 5 - niesamowicie lekkiego laptopa z 14-calowym, dotykowym ekranem FHD. Obudowa litowo-magnezowa waży zaledwie 930 gramów, co sprawia, że Swift 5 jest niemal idealnym mobilnym komputerem. Wydajne podzespoły, podświetlana klawiatura i kultura pracy, to jego atuty.
wyjątkowo lekka obudowa (970 gramów); atrakcyjna, nowoczesna stylistyka; dobra ogólna jakość wyświetlacza; cichy i chłodny w podstawowych zastosowaniach; podświetlana i wygodna klawiatura; czytnik linii papilarnych; pełnowymiarowe HDMI
Minusyniewygodne rozmieszczenie złączy; brak czytnika kart pamięci; niska jasność ekranu; czas pracy na baterii mógłby być dłuższy; throttling procesora
Są lekkie laptopy i jest Acer Swift 5. Nie mogłem inaczej rozpocząć tej recenzji, gdyż waga jest największym wyróżnikiem tego modelu. W kategorii ultrabooków ze świecą szukać można modeli, które mogłyby stawać w szranki z bohaterem dzisiejszego testu.
Acer Swift 5 jest nie tylko lekki, ale i smukły, przez co ma ambicje stać się pierwszym wyborem dla osób potrzebujących ultramobilnego laptopa. Czy jednak w pogoni za ograniczaniem wagi laptopa nie było konieczne pójście na zbyt wiele kompromisów? Czy laptop ten sprawdzi się jako mobilne narzędzie pracy? Przekonajmy się.
Specyfikacja techniczna Acer Swift 5:
Model | Acer Swift 5 |
Cena w dniu testu | 3999 zł |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 10 |
Klawiatura | wyspowa |
Touchpad | matowy, gładki |
Ekran | » 14", 1920x1080 » IPS, błyszczący, dotykowy » maksymalny kąt odchylenia ekranu - 180 stopni |
Procesor | » Intel Core i5-8250U » 4 rdzenie / 8 wątków » 1,6 GHz (3,4 GHz w trybie Turbo) 6 MB cache » technologia 14 nm, TDP 15W |
Pamięć | » RAM: 8 GB, DDR3, 1866 MHz » maksymalnie: 8 GB (brak możliwości rozbudowy, pamięć wlutowana) |
Karta graficzna | » Intel HD Graphics 620 |
Dysk twardy | » 256 GB SSD model: Micron 1100 MTFDDAV256TBN |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 36 Wh, 4670 mAh |
Wymiary | 33 cm x 23 cm x 1.5 cm |
Waga | 0,970 kg |
Materiały pokrycia obudowy | » pokrywa - matowa, stop litu i magnezu » ramka ekranu - matowa, tworzywo sztuczne » panel roboczy - matowy, stop litu i magnezu » spód i boki - matowe, stop litu i magnezu |
Komunikacja bezprzewodowa | » Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac » Bluetooth 4.2 |
Złącza | » 2x USB 3.1 » 1x USB 3.1 typu C » 1x HDMI » gniazdo audio/mikrofonowe |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie | » kamerka internetowa 1 Mpix » czytnik linii papilarnych » głośniki stereo Dolby Audio Premium, Acer TrueHarmony » złącze Kensington » oprogramowanie: Acer Care Center, Quick Access, Power Button, Recovery Management, Dolby Audio, Photo Director |
Wygląd i jakość wykonania
Acer Swift 5 robi wrażenie od samego początku. Nawet nie od pierwszego wejrzenia, ale jeszcze wcześniej. Gdy kurier dotarł do redakcji z przesyłką i zabierałem się za jej rozpakowywanie, przez chwilę wydawało mi się, że przez pomyłkę wysłano mi jedynie etui na laptopa. Całość była bowiem tak lekka, że trudno mi było uwierzyć, że laptop może się w kartonie znajdować. A jednak Swift 5 grzecznie spoczywał na spodzie przesyłki.
Słowami trudno to oddać, ale Acer Swift 5 jest naprawdę niesamowicie lekki. Waży zaledwie 970 gramów, co sprawia, że podnosząc go, ma się wrażenie, że to jedynie szkielet obudowy, pusty w środku, bez akumulatora. Wszystko jednak jest na miejscu, a laptop jest tak prawdziwy, jak to tylko możliwe. Obudowę wykonano w większości ze stopu litu i magnezu, dzięki czemu możliwe było uzyskanie tak niskiej wagi. Jednocześnie jest ona wystarczająco solidna, by nie obawiać się zabierać komputera ze sobą. W końcu właśnie do tego został on stworzony. To kwintesencja laptopa / ultrabooka.
Panel roboczy jest przy tym solidny, chociaż na środku pod ekranem da się go łatwo wygiąć. Nieco gorzej wypada na tym tle pokrywa ekranu, która jest elastyczna i podatna na wyginanie, przez co sprawia wrażenie łatwej do uszkodzenia. W trakcie testów do niczego takiego nie doszło, ale też obchodziłem się z nią raczej delikatnie.
Sam ekran osadzony jest na efektownym, pojedynczym zawiasie w złotym kolorze. Pozwala on na odchylenie wyświetlacza do 180 stopni. Zawias działa płynnie, a zarazem jest wystarczająco sztywny, aby umożliwić obsługę ekranu dotykiem.
Po prawej stronie panelu roboczego umieszczony jest czytnik linii papilarnych. Po jego skonfigurowaniu można szybciej logować się do systemu. Nie zawsze udaje się to za pierwszym razem niestety, ale winę za to ponosi rozmiar czytnika, który po prostu jest zbyt mały, aby objąć całą powierzchnię palca.
Laptop nie ma klapki serwisowej. Aby dostać się do jego wnętrza, konieczne jest odkręcenie wszystkich śrubek Torx. Nie można niestety dołożyć pamięci RAM, jest wlutowana w płytę główną (chociaż to akurat jest bardzo częsta przypadłość ultrabooków). Mamy za to dostęp do dysku M.2, karty sieciowej i wentylatora.
Złącza
Jeśli miałbym oceniać wyłącznie liczbę dostępnych złączy, to Acer Swift 5 wypada naprawdę dobrze, biorąc pod uwagę jego rozmiary i supercienką obudowę. Użytkownik ma bowiem do dyspozycji dwa porty USB 3.1, USB 3.1 typu C, a nawet pełnowymiarowe HDMI.
Po lewej stronie jest jeszcze gniazdo słuchawkowo/mikrofonowe oraz złącze blokady Kensington, a także diody informacyjne.
Szkopuł tkwi w tym, że rozmieszczone są te złącza bardzo niefortunnie. Na prawej krawędzi jest bowiem jeszcze gniazdo zasilania, co sprawia, że jeśli chcemy skorzystać z każdego portu, to okazuje się, że nie zawsze jest możliwe. Są one umieszczone blisko siebie, co przy np. przenośnych pamięciach o nietypowych, szerszych rozmiarach powoduje zasłanianie portu obok. W trakcie testów laptopa niejednokrotnie wprawiało mnie to w irytację.
Poza tym laptop nie został wyposażony w czytnik kart pamięci (nawet w wersji microSD), co także jest pewną niedogodnością. Cóż, widocznie taka musiałabyć cena za odchudzanie obudowy.
Klawiatura i touchpad
Muszę przyznać, że nieco obawiałem się tego, czy pisanie na klawiaturze tego laptopa będzie wygodne. Cienka obudowa wymusza bowiem skrócenie skoku klawiszy, co często przekłada się na komfort użytkowania. Faktycznie skok jest płytki, ale bardzo szybko przyzwyczaiłem się do takiej charakterystyki klawiszy, przez co pisanie nie sprawiało mi żadnej trudności. Rozmiar klawiszy nie jest może zbyt duży, ale wystarczający, aby zminimalizować błędne tudzież przypadkowe wciśnięcie niepożądanej litery, czy znaku.
Cała konstrukcja panelu roboczego jest dość sztywna, ale w środkowej części poddaje się naciskowi, co nie przeszkada na szczęście w pisaniu.
Jest jednak kilka rzeczy, które obniżają ocenę tego elementu. Przede wszystkim niewielkie i ściśnięte w rogu klawisze strzałek, z których korzystanie jest po prostu niewygodne. Wyraźnie mniejsze są także klawisze funkcyjne, ale w ich przypadku nie ma to takiego znaczenia. Jako ciekawostkę podam fakt, że aby regulować jasność wyświetlacza, należy jednocześnie wcisnąć klawisz Fn oraz jedną ze strzałek. Lewą, aby zmniejszyć jasność, a prawą, aby ją zwiększyć, chociaż ikonki sugerują, że jest na odwrót (pełne słońce przyciemnia obraz, a puste rozjaśnia). Drobiazg, ale warty odnotowania.
Na osłodę dodam natomiast, że klawiatura jest podświetlana, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ach i jeszcze jedno, klawisz Delete umieszczony jest bezpośrednio przy klawiszu zasilania, co przy ich niewielkich rozmiarach kilkukrotnie spowodowało, że chcąc usunąć element tekstu, usypiałem komputer.
Gładzik jest standardowych rozmiarów. Płytka sensoryczna jest gładka i matowa, poprawnie odczytuje dotyk palca, a także gesty. Z płytką zintegrowane są przyciski, których klik jest głośny. Poza tym nie mam większych uwag. Jest poprawnie.
Głośniki
Acer wyposażony jest w głośniki stereo umieszczone na spodzie obudowy. Sygnowane są marką Dolby Audio Premium, co pozwala mieć nadzieję na niezłą jakość dźwięku. Cóż, pewnych rzeczy nie da się uniknąć ani przeskoczyć. Dobra jakość dźwięku wymaga odpowiednich rozmiarów obudowy (chociaż np. Huawei w swoich laptopach udowadnia co innego). Innymi słowy, dźwięk generowany przez system audio laptopa jest dość głośny, ale zdecydowanie brakuje mu głębi.
Aplikacja Dolby Audio nieco poprawia sytuację - można wybrać jeden z kilku profili dźwięku, które znacząco się od siebie różnią, ale żaden z nich spowoduje kiwania głową z uznaniem. Raczej stwierdzenie, że jest ok, ale bez rewelacji. Lepiej skorzystać ze słuchawek.
Na kolejnych stronach znajdziesz szczegółowe wyniki testów wydajności, kultury pracy, wytrzymałości baterii oraz test ekranu.