Tablet Apollo Quicki1035 wyposażony został w procesor Boxchip/Allwinner A10 (ARM Cortex-A8), pracujący z częstotliwością 1,2 GHz. Procek współpracuje z całkiem znanym i lubianym (zwłaszcza w smartfonach) układem graficznym MALI-400 MP, wspierającym OpenGL ES 2.0 oraz 1 GB pamięci DDR3. W teorii oczekiwać możemy płynnego działania gier 2D i 3D o niskim lub średnim stopniu wymagań graficznych. Nie powinniśmy jednak liczyć na pełne wsparcie najnowszych gier z teksturami o wysokiej rozdzielczości.
Gry stworzone na procesory Tegra (THD) nie będą standardowo działały na opisywanym sprzęcie. Istnieją co prawda możliwości modyfikacji oprogramowania w taki sposób, aby dało się zainstalować każdą, nawet najnowszą grę, ale jest to z pewnością zadanie, którego nie polecamy początkującym użytkownikom tabletów z systemem Android.
Ekran ma 9,7 cala, więc jego powierzchnia jest dużo większa niż w typowym 4-calowym smartfonie. Jeśli jednak chodzi o rozdzielczość, to musimy przyznać, że mogłaby być odrobinę wyższa (np. 1280x960 px, również 4:3), wtedy szczegółowość obrazu byłaby zauważalnie większa, a przy okazji zachowalibyśmy kompatybilność z większością gier zoptymalizowanych na współczesne tablety. W tym przypadku niektóre gry mają problemy z prawidłowym wyświetlaniem interfejsu (np. bywa on ściśnięty lub obcięty po bokach). Na szczęście kąty widzenia ekranu są bardzo dobre (co wcale nie jest takie oczywiste w tej półce cenowej), a co za tym idzie nie odczujemy dodatkowego dyskomfortu w czasie intensywnego poruszania tabletem w różne strony.
Apollo Quicki 1035 być może nie jest najlepszym tabletem do gier jaki dostać można na rynku polskim, ale jedno jest pewne – w tej cenie oferuje naprawdę sporo. Nawet najnowsze gry takie jak np. Dead Trigger działały całkiem dobrze (nie licząc problemów ze skalowaniem interfejsu). Podobną płynnością cechował się Shadowgun, a jeszcze lepiej działały takie tytuły jak Sprinkle czy Angry Birds. Painkiller: Purgatory wieszał się dość intensywnie i generalnie prezentował niski poziom graficzny, a w grze Guerrilla Bob mieliśmy do czynienia z drobnymi błędami tekstur. Ogólnie jednak wydajność procesora oceniamy bardzo pozytywnie, zwłaszcza w tej półce cenowej.