Assassin’s Creed Unity
1920 x 1080 px, ustawienia ultra wysokie
ZOTAC GeForce GTX 970 AMP! Omega Edition | 34 31 |
Sapphire Radeon R9 290X Vapor-X | 29 27 |
ZOTAC GeForce GTX 760 AMP! Edition | 16 6 |
Sapphire Radeon R9 285 Dual-X OC | 14 5 |
Radeon R9 270X | 12 4 |
średnia liczba kl./s minimalna liczba kl./s |
Assassin’s Creed Unity
1920 x 1080 px, ustawienia wysokie
ZOTAC GeForce GTX 970 AMP! Omega Edition | 42 36 |
Sapphire Radeon R9 290X Vapor-X | 37 33 |
ZOTAC GeForce GTX 760 AMP! Edition | 23 13 |
Sapphire Radeon R9 285 Dual-X OC | 22 12 |
Radeon R9 270X | 17 9 |
średnia liczba kl./s minimalna liczba kl./s |
Assassin’s Creed Unity
1920 x 1080 px, ustawienia średnie
ZOTAC GeForce GTX 970 AMP! Omega Edition | 54 39 |
Sapphire Radeon R9 290X Vapor-X | 44 38 |
ZOTAC GeForce GTX 760 AMP! Edition | 32 22 |
Sapphire Radeon R9 285 Dual-X OC | 31 24 |
Radeon R9 270X | 23 19 |
średnia liczba kl./s minimalna liczba kl./s |
Assassin’s Creed Unity
1920 x 1080 px, ustawienia niskie
ZOTAC GeForce GTX 970 AMP! Omega Edition | 71 59 |
Sapphire Radeon R9 290X Vapor-X | 63 55 |
ZOTAC GeForce GTX 760 AMP! Edition | 47 39 |
Sapphire Radeon R9 285 Dual-X OC | 34 27 |
Radeon R9 270X | 26 22 |
średnia liczba kl./s minimalna liczba kl./s |
Analiza wydajności
Jeśli ktoś myślał, że Ubisoft żartuje wypowiadając się publicznie, że niespecjalnie im zależy na 60 kl/s w najnowszej odsłonie AC to się bardzo pomylił. Unity w maksymalnych ustawieniach potrafi „wykończyć” praktycznie wszystkie obecnie dostępne karty graficzne. Na większości z nich taki poziom detali jest kompletnie niegrywalny. GeForce GTX 970 w ultra wysokich ustawieniach graficznych zapewnia średnio zaledwie 34 kl/s, a Radeon 290X nie dobił nawet do 30. Na obu kartach występowały wyraźne spadki płynności animacji, które objawiały się wartościami rzędu 18 – 20 klatek na sekundę. Widać to szczególnie w licznych scenkach, w których występują zbliżenia na twarze bohaterów. Jakby tego było mało, Assassin’s Creed: Unity to kolejna gra, które alokuje spore ilości tekstur, co praktycznie zabija wydajność na kartach ze średniego segmentu wyposażonych w 2 GB VRAM.
Warto również zauważyć, że tytuł działa wyraźnie lepiej na kartach zielonego producenta. W końcu stosowny znaczek w trakcie ładowania gry zobowiązuje. I tak GeForce GTX 760 bez problemu rozprawia się z Radeonem 285, a o wydajności modelu 270X w tej grze lepiej nawet nie wspominać. Pomijając najwydajniejsze karty AMD (290X/290), żadna karta tego producenta nie zapewni w Unity 30 kl/s nawet w ustawieniach niskich. Dość powiedzieć, że GTX 760 w takowych detalach graficznych osiąga prawie dwukrotnie lepszy wynik od Radeona 270X. Jeśli chodzi o wymagania względem procesora to w zasadzie sprowadzają się one do 4-rdzeniowych układów, najlepiej podkręconych. Mocniejsze jednostki nie zapewniają w Unity wyraźnie lepszych rezultatów. Nie ma w tym nic dziwnego biorąc pod uwagę, że przez 99% czasu gry ogranicza nas karta graficzna.
Assassin’s Creed: Unity korzysta z dobrodziejstw programu partnerskiego NVIDA GameWorks. Mamy więc tutaj miękkie cienie (PCSS), cieniowanie HBAO+ oraz oświetlenie PBR. Zabrakło natomiast wsparcia PhysX. Choć z drugiej strony patrząc na „niesamowitą” optymalizację tego tytułu – może to i lepiej. Wspomniane technologie są widoczne w trakcie zabawy, ale z całą pewnością nie robią dramatycznej różnicy w jakości tego co widzimy na ekranie monitora. Bowiem Unity ogólnie jest ładną grą. Szczególnie dobre wrażenie robi oświetlenie oraz wspomniane miękkie cienie. Nie usprawiedliwia to jednak tragicznej optymalizacji gry. Dawno nie widziałem tak słabej produkcji pod tym względem. Dodatkowo myli się ten, kto uważa, że konsole są odpowiedzią na wspomniane bolączki AC: Unity. Edycja na PS4 i X1 jest wyraźnie słabsza pod względem oprawy od odsłony komputerowej i działa jeszcze gorzej (tak, to możliwe).
Assassin’s Creed Unity - ustawienia ultra wysokie
1920 x 1080 px, GeForce GTX 970
MSAA x2 | 41 35 |
MFAA x 4 | 39 34 |
MSAA x4 | 34 31 |
MFAA x 8 | 33 30 |
Na koniec mojej analizy wydajności Assassin’s Creed: Unity postanowiłem sprawdzić jak sprawuje się w tym tule „nowy” sposób wygładzania krawędzi promowany przez Nvidię. Mowa tutaj oczywiście o MFAA. W teorii zapewnia ono prawie identyczny rezultat co popularne MSAA, ale przy znacznie mniejszym obciążeniu karty graficznej. W praktyce jest....dokładnie tak samo. MFAA x4 jest tylko minimalnie „wolniejsze” od MSAA x2 zapewniając jednocześnie, jakość porównywalną do MSAA x4. Pozostaje mieć nadzieję, że Nvidia szybko poszerzy listę tytułów, w których umożliwia wykorzystanie tej technologii (obecnie tylko kilka pozycji). Warto również pamiętać, że MFAA jest dostępne wyłącznie na kartach GeForce GTX z rodziny 900.