Klasyczne chłodzenie powietrzem wciąż jest najpopularniejsze. Sprawdzamy w działaniu dwa coolery Dark Rock firmy be quiet!
Klasyczne coolery chłodzone powietrzem wciąż pozostają rozwiązaniem najbardziej popularnym, jeśli chodzi o odprowadzanie ciepła od procesora. Sprawdzimy w działaniu dwa najnowsze coolery na procesor firmy be quiet!, które dopiero co pojawiły się w sprzedaży, a mianowicie Dark Rock 2 oraz Dark Rock PRO 2. Poza ceną, różnią się one rozmiarem, liczbą wentylatorów i możliwościami odprowadzania ciepła z procesora.
Swego czasu panowała opinia, że wraz ze zmniejszaniem się procesu technologicznego procesorów, duże coolery przestaną w końcu być potrzebne. Tymczasem rzesze ludzi interesujących się podkręcaniem, a nawet ostatnia premiera 22-nanometrowych procesorów Intel Ivy Bridge pokazała, że wcale nie musi tak być. Jako że AMD stosuje te same mocowania na procesor od lat (dotyczy to zarówno podstawki AM3+, jak i FM1), a Intel od czasów LGA 1156 nic nie zmieniał w segmencie średnim, jedyną nowością jest wysoki segment Intela, czyli podstawka LGA 2011. Wymusza ona stosowanie nowych mocowań, więc jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami takiego sprzętu, przed zakupem sprawdźmy czy system chłodzenia będzie z nią kompatybilny.
be quiet! Dark Rock 2
Wróćmy jednak do coolerów be quiet! Dark Rock 2 to po prostu solidny cooler, który schłodzi skutecznie każdy procesor i pozwoli na "nieekstremalne" podkręcanie. Z kolei wyposażony w dwa wentylatory Dark Rock PRO 2 to potężna konstrukcja, która zapewni najwyższą wydajność, jeśli chodzi o chłodzenie powietrzem.
Producent określił wydajność swoich coolerów w zakresie odprowadzania ciepła na 180 TDP (Dark Rock 2) oraz 220W (Dark Rock PRO 2). Warto dodać, że oba coolery obsługują praktycznie wszystkie podstawki procesora, więc nie będzie żadnego problemu z kompatybilnością.
be quiet! Dark Rock PRO 2
Przyjrzeliśmy się bliżej obu nowościom, a następnie solidnie je przetestowaliśmy. Zapraszamy do zapoznania się z testami!
