Przejdźmy teraz do najsłabszej strony testowanej karty, którą jest ... podatność na podkręcanie.
W tym przypadku trudno jest mówić o wyciskaniu z układu ostatnich potów, albowiem rdzeń udaje się zmusić do pracy przy taktowaniu jedynie nieco ponad 10MHz wyższym od referencyjnego.
RivaTuner: słabiutkie możliwości nadtaktowania układu oraz pamięci
Pamięci, co także ciekawe, również nie wykazują większej woli do współpracy. Tu jest jeszcze słabiej i bez efektu artefaktów jesteśmy w stanie wydobyć z nich dodatkowo zaledwie 9MHz, i to nawet pomimo zastosowania szybkoobrotowego wentylatora umieszczonego tuż za kartą.
ATi Overdrive: 50MHz widełki dla GPU wystarczą nam w zupełności ;)
Podatność na overclocking, w stosunku do każdej testowanej konstrukcji, to jednak pewien dodatkowy „motywator” na jaki, nawet pomimo niechęci do tego typu operacji, często zwraca się uwagę. W przypadku kart pasywnych, patrząc na to przez pryzmat ich przeznaczenia, o atrakcyjności takiego produktu bardziej stanowić będzie wydajność zastosowanego chłodzenia oraz jego sprawność w warunkach tzw. „bezwiatrakowej” pracy.
Aby tradycji stało się zadość, poniżej kilka wyników tak „podkręconego” Ultimate'a:
Jakikolwiek komentarz będzie tu raczej zbędny. Bez dwóch zdań overclocking tej karty, to zdecydowanie jej najsłabsza strona.