Black Friday jest jednym z najbardziej wyczekiwanych dni w roku. Łowcy dobrych okazji wstrzymują się z zakupami właśnie do tego listopadowego „święta”. Jak wielu ich jest i czy robią słusznie? Sprawdźmy to.
Black Friday coraz bliżej. Co na to Polacy?
Black Friday 2022 coraz bliżej – tegoroczne święto okazji wypada 25 listopada. Sklepy powoli przygotowują się do tego wydarzenia, a niektóre postanowiły nie czekać i już teraz wystartowały z „wielkimi wyprzedażami” (i czasem ten cudzysłów jest nawet bardziej uzasadniony niż byśmy sobie tego życzyli). Ta podaż sugerowałaby, że jest i niemały popyt. Jak jest naprawdę? Czy Polacy faktycznie dają się porwać promocyjnemu szałowi? Cóż, liczby nie kłamią. Ale do nich przejdziemy za chwilę.
Black Friday i Cyber Monday – listopadowe wyprzedaże w USA i w Polsce
Podobnie jak sprzedawcy, tak i klienci przygotowują się już do Czarnego Piątku. Tworzymy listy zakupów, zapisujemy zapowiedzi w zakładkach i… wstrzymujemy się z zakupami przez tych kilka czy kilkanaście dni. Wyczekujemy Black Friday – święta wyprzedaży, które przyszło do nas ze Stanów Zjednoczonych. I choć prawdą jest, że w Polsce jest znacznie mniej spektakularne niż w USA, to jednak cieszy się naprawdę dużą popularnością.
W Stanach podział na Black Friday i Cyber Monday jest znacznie wyraźniejszy. W piątek konsumenci (czasem dosłownie) biją się o produkty w sklepach stacjonarnych, a w poniedziałek wskakują na wirtualny ring – w sieci. W Polsce jednak w oba te dni królują raczej wyprzedaże w sklepach online. Cóż, pogadajmy już teraz o liczbach…
Czarny Piątek jak… poniedziałek. A nawet lepiej
Z analizy Tradedoubler wynika, że w ogólnym rozrachunku dniem, w którym Polacy robią największe zakupy elektroniki, jest poniedziałek. Najmniej skłonni do zostawiania pieniędzy w sklepach jesteśmy natomiast w sobotę – cóż, być może dlatego, że kurierzy i tak nie dostarczą nam przesyłek wcześniej niż po niedzieli, więc równie dobrze można złożyć zamówienie w poniedziałek. O, właśnie – poniedziałek i zagadka rozwiązana.
Black Friday to jednak ten jeden piątek, kiedy sklepy notują rekordowe wyniki – żaden, nawet najlepszy poniedziałek nie może równać się z rezultatami osiąganymi w dniu wielkich wyprzedaży. W ogóle listopad i grudzień to wyjątkowo dobry czas dla sklepów internetowych – naturalnie wynika to przede wszystkim z przedświątecznych przygotowań. Nawet jednak na tle notowanych wówczas wyników Czarny Piątek naprawdę się wyróżnia.
Trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości, co do tego, że to w dużej mierze właśnie Black Friday, a następnie Cyber Monday, przyczyniły się do faktu, że w 2021 roku (w ujęciu wartościowym) jedna czwarta zakupów elektroniki miała miejsce właśnie w listopadzie i grudniu.
Przedświąteczne zakupy – kiedy je robimy?
Najgorętszym okresem, jeśli chodzi o przedświąteczne zakupy, są dwa tygodnie przed samą Wigilią. Wyraźnie widać więc, że nadal preferujemy przygotowania na ostatnią chwilę. Niemniej jednak nawet w tych dniach osiągane przez sklepy wyniki nie są w stanie dobić ani nawet zbliżyć się do tego, co dzieje się w Black Friday.
Co ciekawe jednak, w ubiegłym roku (w przeciwieństwie do roku 2020) to nie listopad, a grudzień uplasował się na pierwszym miejscu w rankingu najbardziej zakupowych miesięcy. I to nie dlatego, że wydaliśmy w grudniu więcej pieniędzy niż rok wcześniej, lecz dlatego, że dużo mniej kasy zostawiliśmy w sklepach w listopadzie.
Jaki był Black Friday w ubiegłym roku?
Ubiegłoroczny Black Friday zresztą w ogóle był nieco słabszy niż ten w 2020 roku. Z perspektywy sklepów wynik nadal był świetny, ale jednak trochę zabrakło. Powodów tego stanu rzeczy może być kilka, ale najważniejszym prawdopodobniej jest fakt, że w 2020 roku mieliśmy do czynienia z twardym lockdownem i musieliśmy zostać w domach.
Pomimo braku lockdownu w Black Friday 2021, również odnotowano jednak wzrost sprzedaży przez Internet. Ze względu na to, że elektronika od dłuższego czasu dobrze sprzedaje się w sieci, trudno jednak było o drastyczny wzrost (w przeciwieństwie choćby do kategorii ubrań, gdzie wyniósł on aż 32%).
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że tak zwany średni koszyk (czyli średnia wartość zakupów) był w 2021 roku najwyższy od 7 lat. Niewykluczone, a wręcz bardzo prawdopodobne jest jednak to, że wynika to nie tyle z większej rozrzutności Polaków, co po prostu wyraźnego wzrostu cen elektroniki.
A jaki będzie Black Friday 2022? Tego można się spodziewać
Z roku na rok Polacy coraz chętniej korzystają z akcji promocyjnych typu cashback i spodziewamy się, że w tym roku będziemy obserwować kontynuację tego trendu. Wyraźnie widać, że konsumenci w naszym kraju dokonują coraz mądrzejszych decyzji zakupowych i szukają realnych oszczędności, a nie tylko ich niczym niepodpartych obietnic.
W związku z tym, ale też ze względu na trudną sytuację ekonomiczną raczej jednak nie dojdzie do pobicia sprzedażowego rekordu. Galopująca inflacja spowoduje też najpewniej to, że ceny promocyjne mogą być często tylko zejściem do cen sprzed podwyżek. To jednak tylko z pozoru żadna okazja, bo jakby nie było, ceny dziś są wyższe, więc możliwość zakupu „po starej cenie” to jednak zawsze jakaś szansa.
Jak nie dać się oszukać? Rząd niestety nie pomoże
Jak zwykle jednak dwie garstki ofert – jedna naprawdę dobrych promocji i druga: przyzwoitych okazji – będą zalewane przez fałszywe akcje. Dość powiedzieć, że w 2021 roku średni realny (!) rabat wynosił... 3,6% (jak podaje Deloitte). W tym roku oszuści też nie będą próżnować, ale wcale nie jesteśmy wobec nich bezsilni. Nawet jeżeli prawo nie pomaga…
Unijna dyrektywa Omnibus miała przynieść dobrą zmianę. Nakazuje bowiem sklepom podawanie najniższej ceny produktu w ostatnim okresie, uniemożliwiając tym samym sztuczne zawyżanie cen tuż przed promocją czy też przekreślanie „sugerowanych cen” niemających nic wspólnego z rzeczywistością.
„Miała”, bo choć została przez unijną administrację przyjęta, to polscy prawodawcy nadal nie ukończyli prac mających na celu dostosowanie jej do naszych warunków. W Polsce zatem Ombinus jeszcze nie działa, więc pozostaje czujność i pomoc ze strony zewnętrznych narzędzi.
Najpopularniejsze porównywarki cenowe oferują podgląd historii zmian cen – to proste narzędzia, dzięki którym szybko możesz ustalić, czy masz do czynienia z promocją czy tylko „promocją”. W jednej z publikacji podpowiadamy, jak sprawdzić, czy produkt jest tańszy przy użyciu takich właśnie rozwiązań.
Zawsze warto też znać swoje prawa, o których rokrocznie przypomina Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów: dowiedz się, jak nie dać się oszukać w Black Friday (i co zrobić, gdy wpadniesz).
Black Friday to dzień łowienia okazji czy dzień łowienia frajerów?
Odpowiadając zatem na pytanie zawarte w tytule: nie, nie tylko frajerzy kupują w Black Friday i nie jest niczym naiwnym liczenie na fajne promocje tego dnia. Owszem, bardzo łatwo można dać się oszukać, ale nie należy z tego wyciągać wniosku, że każda czarnopiątkowa okazja to podpucha.
W benchmarku od lat obserwujemy wyprzedaże na Black Friday i – jasne – więcej jest ofert, które można by nazwać… dyskusyjnymi, ale też nieraz da się wyłowić naprawdę świetne okazje. Zresztą i w tym roku będziemy trzymać ręce na pulsie i damy znać, gdy tylko pojawi się coś ciekawego – co do tego możesz mieć pewność.
Nawet jeśli w Polsce wyprzedaże z okazji Black Friday nie są tak spektakularne jest w Stanach Zjednoczonych, to wciąż stanowią szansę, by kupić dobry sprzęt w dobrej cenie. Frajerem więc może okazać się ten, kto nie skorzysta z okazji tylko dlatego, że z góry założy oszustwo lub żyje cenami sprzed inflacyjnego skoku, które już raczej nie wrócą.
Źródło: informacja własna, Tradedoubler, Deloitte
Komentarze
14Do kompletu brakuje tylko black days i black hours...
Tylko jeleń da się złapać na te frajdejowe "obniżki"
https://keepa.com/#!