Mnogość trybów
Po pobraniu sterowników wraz z dedykowanym oprogramowaniem naszym oczom ukazuje się naprawdę rozbudowane okno aplikacji. Choć w sumie nazwanie oprogramowania Creative Sound BlasterX AE-5 rozbudowanym to krzywdzące uproszczenie. Ta aplikacja pozwala na skonfigurowanie dosłownie wszystkiego, od każdego aspektu dźwięku po oświetlenie karty.
O ile pewną ciekawostką są inteligentne tryby, jak Scout 2.0, który po podłączeniu urządzenia mobilnego umożliwia wizualizację pozycji przeciwnika na radarze - co działa całkiem sympatycznie, o tyle reszta konfigurowalnych ustawień to już nie ciekawostki. To opcje mające realny wpływ na jakość dźwięku, na jego rodzaj, barwę, przestrzeń.
Aplikacja Sound Blaster Connect podzielona jest na cztery główne zakładki. Są to kolejno: Deska rozdzielcza, Dźwięk, Głos i Oświetlenie. Zaczynając od najprostszych, w zakładce Oświetlenie skonfigurujemy oświetlenie. Super opcja, mnóstwo efektów i typów oświetlenia - zabawa na dobry weekend. W zakładce Głos wyeliminujemy szumu czy echo, poprawimy jakość rozmów, takie tam.
Najbardziej rozbudowana i efektowna wizualnie jest zakładka główna - Deska rozdzielcza. Znajdziemy w niej predefiniowane tryby pracy karty dźwiękowej. O ile cieszą i nie zaskakują niczym tryby muzyczne, jak Nocny czy Neutralny, o tyle czymś genialnym są tryby dedykowane konkretnym grom. Nie wierzyłem własnym uszom, ale po odpaleniu Battlefielda 1 w stworzonym dla niego trybie oniemiałem z wrażenia.
Poza wyborem trybów, których jest całkiem sporo, główna zakładka pozwala na podgląd skonfigurowanych osobiście lub włączonych/wyłączonych opcji. Mowa tu o takich udogodnieniach, jak tryb Scout 2.0, redukcja szumu lub echa czy osobista konfiguracja oświetlenia karty. Ta zakładka aplikacji to zatem, reasumując, takie małe okno podglądu wybranych ustawień.
Zakładka Deska rozdzielcza pokazuje jedną z wad oprogramowania. Poza tym, że nie jest ono najbardziej intuicyjną aplikacją na świecie - trzeba się jej nauczyć, co trwa parę minut, to smuci nieco brak całkowitego spolszczenia. To detal, ale skoro aplikacja jest po polsku to warto byłoby przetłumaczyć również opisy poszczególnych trybów. Dużo czasu i pracy by to nie kosztowało, a uatrakcyjniłoby obcowanie z programem.
Konfiguruj i ciesz się dźwiękiem
Prawdziwa zabawa z Creative Sound BlasterX AE-5 zaczyna się jednak dopiero w zakładce Dźwięk. Mamy w niej możliwość zarządzania procesorem dźwięku, a nawet korektorem, gdzie można odręcznie narysować linię rozpinającą się od niskich do wysokich tonów i tym samym zmieniać charakterystykę dźwięku.
Potencjalna ilość konfiguracji jest niepoliczalna. Dosłownie! Karta może zagrać dokładnie tak, jak tego oczekujemy, niemniej wymaga to cierpliwości, bo proces personalizacji dźwięku jest długotrwały i oparty na metodzie prób i błędów. To też malutki minus. Malutki, bo wynikający ze specyfiki produktu. To nie sprzęt dla laików. Ci się zmęczą i znudzą, i przez to wiele stracą, bo dedykowane tryby muzyczne nie pokazują nawet połowy możliwości tego urządzenia.
Kilka akapitów wyżej wspominałem o wrażeniach płynących z grania z włączonymi dedykowanymi trybami. Cóż, są to wrażenia niesamowite. Grając na słuchawkach dosłownie widzimy swoje otoczenie z zamkniętymi oczami. Trudno to wyjaśnić, ale karta wydobywa dźwięki dosłownie znikąd, przestrzennie pokazuje nam gdzie jesteśmy i gdzie są przeciwnicy. Daje niesamowitą przewagę i pozwala przewidywać ruchy wroga.
Nie tylko w dynamicznych strzelankach jest świetnie. Jeśli nie stać Cię na samochód z silnikiem V8, a podoba Ci się dźwięk takich motorów, odpal sobie jakąś ścigałkę, wsiądź w Forda Mustanga i słuchaj. Jest pięknie, niskie tony wyodrębniają bulgot silników, dynamika wgniata w fotel, a przestrzenność - jakby się wsłuchać, to usłyszymy nawet złorzeczenia innych kierowców.
Podczas testów Creative Sound BlasterX AE-5 sprawdzana była na słuchawkach Sennheiser 380 pro oraz soundbarze Creative Sound Blaster X Katana i głośnikach Creative Cambridge SoundWorks Digital 2.1. W grach było miodnie, jeśli zaś chodzi o muzykę, tylko nieliczni audiofile znajdą coś do czego mogliby się przyczepić.
Przy odsłuchu testowych utworów początkowo dość płaskie i pozbawione szczegółów brzmienie, po konfiguracji dostało nieprawdopodobnego kopa i zachwyciło dynamiką i szczegółowością. Tak, jest świetnie. Poniżej kilka wrażeń z konkretnych piosenek.
donGURALesko – Dom otwartych drzwi, Apartament i inne
Niskie tony nie sprawdzają się najlepiej w domyślnych ustawieniach, w zasadzie bez względu na wybrane ustawienia predefiniowane. Po konfiguracji jednak i zabawie korektorem, okazało się, że jest bardzo, bardzo dobrze. Szczegółów słychać mnóstwo, a do tego nie zaciera ich mocny, schodzący nisko, ale unikający dudnienia bas.
Queen – I want to break free i Bohemian Rapshody
Jest wszystko: wokal, średnica, wysokie tony, trochę basu. Po zabawie suwakami wrażenie płaskiego dźwięku znika bezpowrotnie. Świetnie się tego słuchało, również ze względu na przestrzenność i czystość dźwięku.
Daft Punk – Harder, Better, Faster, Stronger
Dynamika jest, przestrzeń jest, bas jest. Brak przesterów - pojawiają się tylko przy solidnej już głośności. Niemniej, dźwięk nadąża, nie gubi się, jest dynamiczny i zaskakująco wręcz szczegółowy.
Black Sabbath – Paranoid
Czysta radość. Trochę agresywna charakterystyka, podkreślająca dynamikę dźwięku, jaką oferuje karta niejako domyślnie, odnajduje się tu wybitnie. Nie ma co dodawać, tylko słuchać.
Pełna lista odsłuchiwanych utworów:
- AC/DC - Hihgway to hell i Thunderstruck
- donGURALesko – Dom otwartych drzwi, Apartament i inne
- Jamiroquai – Virtual Insanity i Deeper Underground
- Michael Jackson – Billie Jean i Beat it
- Queen – I want to break free i Bohemian Rapshody
- Daft Punk – Harder, Better, Faster, Stronger
- Black Sabbath – Paranoid
- Iron Maiden – Run to the Hills
- Game of Thrones Soundtrack
Ocena końcowa Creative Sound BlasterX AE-5
Creative Sound BlasterX AE-5 nie jest sprzętem dla audiofili. Jest sprzętem dla graczy, ale po konfiguracji potrafi zaskoczyć niejednego audiofila jakością dźwięku. Nie jest to na pewno sprzęt dla laików, którzy oczekują prostych rozwiązań. Owszem, bez konfiguracji Creative Sound BlasterX AE-5 gra dobrze, ale brakuje mu detalu i oferuje płaski dźwięk. To dwa minusy, które znikają po spersonalizowaniu ustawień.
Po paru godzinach zabawy korektorem i zmian ustawień procesora dźwięku, Creative Sound BlasterX AE-5 staje się sprzętem idealnym. Niesamowita przestrzenność dźwięku sprawia, że w grach słyszymy dosłownie wszystko. Gdyby bohater, którym gramy miał niestwatność, też byśmy o tym wiedzieli. Innymi słowy, do gier jest to genialne urządzenie.
Jeśli zaś chodzi o muzykę czy oglądanie filmów, to absolutnie nie ma na co narzekać. Można bić brawo. Filmy ogląda się świetnie. Dynamika dźwięku i jego przestrzeń przenoszą nas w świat widowiska. Muzyka zaś, po konfiguracji, brzmi na tyle dobrze, że jeśli słuchasz muzyki głównie z komputera, docenisz możliwości Creative Sound BlasterX AE-5.
- mnogość predefiniowanych trybów
- świetna jakość dźwięku
- niesamowita przestrzenność dźwięku
- dowolność konfiguracji dźwięku
- dowolność konfiguracji oświetlenia
- domyślnie tryby muzyczne nie zaskakują i grają dość płasko
- niespolszczone opisy trybów (drobny minusik, dla zasady)
Komentarze
43Dalej brak dekoderów DTS i filmy blue-ray idą w stereo?
Dalej wyjście optyczne wspiera tylko stereo?
Jakie tam są op-ampy?
Bardziej istotne zagadnienia czy jest i czy działa DTS Connect czy DD Live w ogóle przemilczane (w Creators Update Microsoft mocno coś popsuł pod tym względem). A na screenshotach na dodatek nic nie widać.
Taka prawda o współczesnym rynku kart dźwiękowych, że albo mamy karty zintegrowane (99% to Realtek w najróżniejszych wariantach i z różnymi DAC - wszystko zależy od ceny płyty głównej) które wystarczają 95% użytkowników albo na drugim końcu karty stereo "audiofilskie" które to mają w zasadzie obecnie postać zewnętrznych DAC podłączanych przez USB bo jako karty PCIe ten segment też praktycznie wymarł.
Miejsca dla przewartościowanych produktów tego typu jak ten w teście miejsca już praktycznie nie ma, chyba że ktoś potrzebuje mieć podświetlenie RGB albo ma naprawdę słabą zintegrowaną dźwiękówkę.
Kiedyś przewagą Creative było dedykowane API do obsługi dźwięku obiektowego (już zapomniałem jak się nazywało) ale wzrost mocy obliczeniowej procesorów spowodował, że sprzętowa akceleracja od strony dźwiękówki zaczęła być zbędna i Creative stracił całą swoją przewagę.
Co ciekawe widziałem mniej "sponsorowany" test tej karty gdzie autor twierdził że wszystkie te bajery dla gracza typu Scout są praktycznie do niczego nie przydatne i nie działają jak trzeba a więc nawet gracz z nich nie skorzysta.
Poza tym - ja zaczynalem swoja przygode z komputerami od ZX Spectrum i Amigi, a z PC - od PC AT16 MHz i "urzadzenia dzwiekowego" ktore zwalo sie Covox ;) poza tym przeszedlem przez niemal wszystkie karty Od zwyklego Sound Blaster 2.0, 16, Gravis Ultrasound, Diamond MX300 (Vortex2), Sound Blaster AWE 32, AWE 64, Audigy, Audigy 2 ZS, X-Fi Elite Pro - troche tego bylo.
Kupujac karte dzwiekowa ostatnie czego oczekuje to swiatelka i "podswietlanie RGB 16 mln kolorow" - ale rozumiem - takie czasy ze kazda mysz i nawet podkladka musi miec swiatelka 16mln kolorow...
Troche zabraklo mi w tej recenzji porownania do innych kart...
http://youtu.be/cwWb1n_75aM
No proszę... a ja swojego Realtek® ALC892 nie musiałem wcale regulować i gra świetnie połączony z Behringer MS40. Wszystko wyzerowane, żeby nie sypało zniekształceniami a gra lepiej od wcale nie taniego zestawu Clarion w moim samochodzie :) Jedyne co to bas jest słabszy, ale przestrzeń większa z 2 głośników od tego co robi Clarion z 7 :P
I wcale tak nie jest, że te niskie zniekształcenia są najlepsze ;) Po prostu ma być dużo harmonicznych parzystych a mało nieparzystych :) Byle padło dobrze zagra jeśli ta zasada będzie zachowana :D
Stąd kiepskie brzmienie niektórych strasznie kosztownych zestawów - są zbyt perfekcyjne a przecież wciąż za mało dokładne, żeby odtworzyć prawdziwy dźwięk ;)
Nigdy nie osiągniemy absolutnej perfekcji odtwarzania - jedynie możemy tak zrobić, żeby fajnie brzmiał dźwięk podrabiany z pomocą sprzętu audio. Do tego absolutna perfekcja jest niewskazana ;)
Rozumiem, że karta taka musi mieć obsługę DTS Connect, bo bez tego na spdif gra będzie tylko w stereo.
Czy jest coś oprócz creative co daje 5.1 w grach po optyku?
Jakiś czas temu kupiłem sobie Creative Labs Sound Blaster Omni Surround 5.1. Powiem szczerze, dźwięk bardzo przeciętny. Kabelek USB rozpadł się po niedługim używaniu. Jakaś ogromna ilość niepotrzebnego software'u mało co dającego. Kupiłem go, bo była opcja wyjścia optycznego.
Do wyjścia digitalnego używam jednak zwykłego kabla HDMI i karty z laptopa.
A sam używam FiiO E17 plus jak chcę mieć fajne basy to dokładam FiiO E09K, tylko wpięty on jest przez kabelek, a nie przez złącze stacji dokującej, które słabo przesyła dźwięk i dość szybko zaczyna słabo kontaktować. Bardzo fajna kombinacja i naprawdę niezły dźwięk. E17 ma też wyjście optyczne jeżeli jest potrzebne. Gdzieś kiedyś zamówiłem sobie domowo zrobiony wzmacniacz słuchawkowy na "srebrze" i powiem szczerze, że E09K jest lepszy.
E17 wpina się w USB i automatycznie w Windowsie jest rozpoznawany i sobie działa. Mam USB micro na USB mini do komórki, ale przyznam się, że nie używam, kilka razy testowałem tylko.
Panie Przemysławie widzę po recenzji iż karta się sprawdza co mnie bardzo cieszy ale nurtuje mnie zagadnienie konfiguracji karty i słuchawek ...
Otóż załóżmy że chcemy zagrać na słuchawkach w Battlefield 1 więc wybieram słuszny profil BF1 w oprogramowaniu Creative Connect oraz słuchawki i teraz najważniejsze czy ustawiam tylko te 2 rzeczy i już mogę cieszyć się grą na nowej karcie czy dodatkowo powinienem:
1. W ustawieniach systemowych w konfiguracji karty dźwiękowej przez system Windows przestawić domyślną konfigurację z systemu 5.1 na stereo ?
2. Czy powinienem włączyć tryb Windows Sonic dla słuchawek oraz zaznaczyć tryb 7.1 ?
3. Czy w samej grze BF1 powinienem przestawić w opcjach ooutput configuration na surround czy stereo ? Oraz Sound preset headphones ?
Generalnie zastanawiam się czy wszystkim zarządzać jedynie przez oprogramowanie od Creative a w grach i systemie Windows nic nie ruszać?