Czy 5G jest (nie)bezpieczne dla ludzi? Czy jest to rewolucja, której należy się obawiać?
Czy 5G powoduje raka? Pytania o to, czy sieć nowej generacji jest bezpieczna dla naszego zdrowia, pojawiają się bez przerwy. Jakie są w tej sprawie fakty? Co można powiedzieć na pewno, a co pozostaje pod znakiem zapytania?
Wykorzystanie fal milimetrowych to jedna z największych technologicznych rewolucji, stojących za 5G – siecią nowej generacji. Dzięki nim możliwe będzie uzyskanie większych prędkości transmisji danych, a to z kolei może prowadzić do popularyzacji kolejnych bardziej lub mniej przełomowych rozwiązań – od autonomicznych samochodów, przed Internet Rzeczy, po automatyzację fabryk. Od czasu do czasu jednak głośno dają się słyszeć obawy, że to widmo może być dla nas niebezpieczne i mieć bardzo negatywne skutki zdrowotne.
Co to jest 5G - wypowiedź eksperta z Politechniki Poznańskiej.
Obawy związane są przede wszystkim z tym, że takie promieniowanie radiowe może przyczynić się do wzrostu ryzyka zapadnięcia na choroby nowotworowe. Czy takie są fakty i czy rzeczywiście powinno się zaniechać prac nad rozwojem tego rozwiązania, tak jak głoszą niektórzy? Innymi słowy: czy 5G jest szkodliwe dla ludzi?
Co to jest promieniowanie radiowe w 5G? Czy występuje również w naturze?
Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, trzeba by najpierw ustalić, czym jest promieniowanie. Otóż jest to nic innego jak emisja energii z dowolnego źródła – na przykład każde ciało o temperaturze powyżej zera bezwzględnego (a więc też ludzkie ciało) emituje ciepło i to też kwalifikuje się do promieniowania. Na tym przykładzie widać, jak bardzo powszechne jest to zjawisko.
Wykorzystywane w 5G promieniowanie radiowe to z kolei inna nazwa dla fal radiowych, a więc fal elektromagnetycznych o częstotliwości z zakresu 3 kHz – 3 THz. Ich przykładem z natury są wyładowania atmosferyczne, ale nas interesuje bardziej promieniowanie generowane przez sztuczne źródła. Wśród nich znajdują się smartfony i nadajniki radiowe.
Czy promieniowanie radiowe jest bezpieczne? Czy 5G może powodować raka?
Wspomniane smartfony i nadajniki pracują na niskoenergetycznym końcu spektrum elektromagnetycznego. Mówiąc prościej: takie promieniowanie jest znacznie słabsze i bezpieczniejsze niż to wysokoenergetyczne – rentgenowskie czy gamma. To ostatnie emituje energię tak dużą, że wystarcza ona do jonizacji atomów i cząsteczek, więc może uszkadzać DNA komórek i powodować raka. W przypadku promieniowania radiowego zaproponowanego w 5G natomiast energia jest do tego zbyt niska.
Nie mamy jednak jeszcze wystarczającej wiedzy, by jednoznacznie powiedzieć, że promieniowanie niejonizujące nie ma negatywnego wpływu na nasze zdrowie i nie może przyczyniać się do powstawania nowotworów. Na pewno za to nie dochodzi do tego w „tradycyjny” sposób, czyli przez uszkodzenie komórek DNA. Aktualnie niektóre agencje w ogóle nie klasyfikują promieniowania radiowego jako groźnego, inne – jak na przykład IARC – określają je jako „potencjalnie rakotwórcze”.
IARC opiera się na badaniu sugerującym związek między używaniem smartfona a konkretnym typem guza mózgu i podkreśla przy tym, że dowody są „ograniczone”. Wypada też w tym miejscu dodać, że na liście „potencjalnie rakotwórczych” substancji agencja wymienia na przykład puder talkowy i kawę.
A zatem czy 5G jest niebezpieczne dla ludzi? Czy jest się czego obawiać?
Naukowcy z NTP (National Toxicology Program) przeprowadzili badanie, w którym szczury były narażone na wysoką ekspozycję na promieniowanie radiowe – takie jak w sieciach 2G i 3G. Rzeczywiście zaobserwowano rozwój nowotworu serca u zwierząt, ale po pierwsze: poziom i czas trwania ekspozycji był znacznie wyższy niż ten, jakiego doświadczają ludzie (nawet ci, którzy nie rozstają się z telefonami). Po drugie: 5G mocno różni się od starszych technologii. Dlatego większość naukowców stoi na straży stwierdzenia, że obecnie przyjęte „granice bezpieczeństwa” są jak najbardziej w porządku.
Nie ma zatem aktualnie powodów, by twierdzić, że promieniowanie radiowe wykorzystywane w sieciach 5G może stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia. Równocześnie nie można stwierdzić, że jest absolutnie bezpieczne, bo nie przeprowadzono jeszcze wystarczająco wyczerpujących badań. Niemniej jednak nie sialibyśmy paniki, a osobom, które szczególnie się obawiają, radzimy już dziś zmniejszyć ekspozycję na fale radiowe – dobrym początkiem może być odłożenie telefonu przed snem nieco dalej niż na szafkę nocną.
Krótko mówiąc: ostrożność jest zalecana, panika – bezzasadna.
Źródło: Digital Trends, Euronews, IARC, informacja własna
Warto zobaczyć również:
- Po co oponom łączność 5G? I dlaczego będziemy chcieli, by nasze ją miały?
- Huawei i jego flagowy sklep, w którym rządzi 5G i najnowsza technologia
- Inteligentny hotel 5G, czyli Oppo pokazuje możliwości sieci
Komentarze
52Co daje mi 5G żebym chciał na to przejść ? Nic. LTE obecnie oferuje takie prędkości że używam go nawet w domu jako internet domowy, wszystko idzie jak burza, przy 4k filmach też zero problemów. Ściągam duzo i gram.
Jedyny problem to przepustowość łącza, gdy ściągam coś przy pełnej prędkości to drugi użytkownik odczuwa bardzo to, ale wystarczy router z QOS i tyle.
Co więc da mi 5G ? Nic. Wzrośnie prędkość której do niczego nie potrzebuje, tym bardziej w smartfonie. Przepustowość zostaje ta sama.
No ekstra oferta, skusili mnie :D
2. 5G przepycha siłą ignorując stronę społeczną i środowiska naukowe, z pierwszego spotkania UCIEKLI nie udzieliwszy ŻADNEJ odpowiedzi na zadane pytania i mówiąc że przyjdą na drugie lepiej przygotowani. Na drugie NIE PRZYSZLI WCALE.
Nosz ku.... kto potrafi myśleć logicznie niech wyciąga oczywiste wnioski bo te krzyczą w twarz.
https://youtu.be/wJJBM6lyeqY
Już dziś współczuję każdemu kto mieszka w bliskiej okolicy masztów GSM gdzie normy są na 100 procent przekroczone !
W domu należy inwestować w sieć światłowodową a na ulicy wcale nie potrzeba tak wysokich prędkości - wystarczą te które są dziś przy LTE.
5G to jest technologia i bedzie rowniez dzialac na niskim spektrum, identycznym jak 2G(GSM)/3G(WCDMA)/4G(LTE).
Pamiętam czasy pierwszych telefonów komórkowych, swój pierwszy nosiłem w bocznej kieszeni spodni w bojówkach niejakiego Alcatela, przez pierwsze tygodnie czułem gorące i rozgrzane udo. Też pamiętam jak kiedyś wyszliśmy z pubu, ale dość mocno zachwianym krokiem, któryś z nas miał cegłę, odebrał połączenie i tak jak stał przewrócił się na plecy, taki był sygnał. Więc ja osobiście nie wierze że to jest technologia, która będzie miała zerowy czy minimalny wpływ na zdrowie, samopoczucie czy spostrzeganie i odczuwanie, dlatego też (a to może się większości nie spodobać) WiFi mam w głębokim poważaniu. W domu i tylko gdzie mogę neta ciągnę po kablu. Przypuszczam że już teraz jest tak liczna populacja że ciężko byłoby zrobić strefy wolne od jakichkolwiek fal. Dla niezorientowanych pozwolę sobie napisać, jest choroba która dotyka kilka, czy kilkanaście, czy kilkaset ludzi na świecie, którym empirycznie szkodzą fale GSM, w takim środowisku nie mogą funkcjonować (nie pamiętam objawów tej choroby)
Co ile metrów trzeba stawiać nadajnik??
Wiec nikt mi nie wmówi że nadajniki będą bezpieczne.....
Śmieszy mnie takie histeryczne fandzolenie jak to 5G zbawi świat.
ps.
Samochody autonomiczne przestaną być autonomicznie jak będą kolektywnie sterowane czy wspomagane - to atrapa wynikająca z braku możliwości zrobienia bezpiecznego samochodu w pełni autonomicznego. Bezużyteczna atrapa. Taka tekturowa makieta czołgu na paradzie.
Czy bezpieczne? Efekt termiczny może jakoś wyjątkowo groźny nie jest ale zahaczamy o parę częstotliwości rezonansowych dla niektórych istotnych biologicznie procesów. Czy i jak się w to wszystko wbijemy zależy od nas. Jednak tło elektromagnetyczne w pełnym spektrum już i tak jest olbrzymie więc zaszkodzić bardziej już nam nic nie zaszkodzi. Samo 5G będzie raczej neutralne.
to samo było z WIFI i co?? co z tą szkodliwością WIFI?? teraz ci sami co psioczyli na WIFI przenieśli się na 5G