Modyfikacje opóźnień nie przyniosły żadnych zaskakujących rezultatów. Czas na podniesienie częstotliowści pracy pamięci, tym razem jednak pozostawiając wartości timingów na stałym poziomie.
Oba komplety udało się odpalić na częstotliwościach przekraczajacych 1000 MHz, jednak miałem zastrzeżenia co do ich stabilności. Suma sumarum - pamięci przetaktowane na dokładnie 1002 MHz bez problemu przeszły wszystkie testy, ku mojemu zdziwieniu standardowe kości Kingstona okazywały się czasami minimalnie lepsze od HyperX’ów.
Tak prezentują się wyniki pamięci Kingstona Value (KVR) i HyperX (KHX) taktowane zegarem 800MHz @1000MHz
Jak widać podniesienie częstotliwości pracy daje minimalnie lepsze efekty niż modyfikacja timingów. Osiągnięte wyniki nie są jednak najlepszą reklamą, która mogłaby nas zachęcić do podkręcania pamięci.