DJI Pocket 2 to może nie rewolucja na miarę pierwszej odsłony tej kieszonkowej kamerki, ale i tak warto się nią zainteresować. Przynosi ona bowiem cały szereg ulepszeń i poprawek, które razem czynią filmowanie szybszym, przyjemniejszym, a i efekt końcowy też jest niczego sobie.
- świetna, kieszonkowa kamerka z gimbalem o ponadprzeciętnych możliwościach,; - lepsza matryca, większa jasność i kąt widzenia,; - niezła stabilizacja nagrań,; - imponujące możliwości nagrywania filmów (4K/60 kl, a nieco później i HDR),; - 4 wbudowane mikrofony i dodatkowe technologie dla dokładniejszego nagrywania dźwięku,; - świetna jakość wykonania,; - poprawione, jeszcze bardziej intuicyjne sterowanie ekranowe i w aplikacji,; - opcja zoomu w trybie zdjęć i filmów,; - tryb selfie, z automatycznym śledzeniem twarzy,; - śledzenie (ActiveTrack 3.0) działa także w najwyższej rozdzielczości,; - możliwość tworzenia panoram, hyperlapsów i timelapsów,; - zmyślnie zaprojektowany pokrowiec, z miejscem na adaptery i szerokokątny obiektyw,; - nasadka z fizycznym mini manipulatorem w zestawie,; - wymienna dolna pokrywa z gwintem statywowym (1,4 cala),; - spora ilość dodatkowych akcesoriów.
Minusy- irytujące umiejscowienie przycisku włącznika (bardzo łatwo o przypadkowe uruchomienie podczas chowania kamerki do etui),; - problem z autofocusem przy niektórych ujęciach w ruchu,; - funkcja ActiveTrack 3.0 potrafi szybko zgubić śledzony cel przy bardziej gwałtownych ruchach bądź słabym oświetleniu,; - wyświetlacz nie jest zbyt czytelny przy mocnym słońcu,; - kamerka nie zawsze dobrze radzi sobie z wibracjami i nocnym filmowaniem,; - kamerka nie jest wodoodporna (do nagrywania w deszczu najlepiej mieć dokupowaną osobno wodoodporną obudowę),; - „przewodowe” połączenie ze smartfonem nadal może rodzić obawy o stan gniazda w telefonie,; - dość wysoka cena.
Recenzja DJI Pocket 2
Chyba każdy zgodzi się z tym, że pierwsze Dji Osmo Pocket zrobiło piorunujące wrażenie. Malutka, ale mocno zaawansowana kamerka z mechaniczną stabilizacją, która mieści się w dłoni, a którą dodatkowo łatwo można zabrać ze sobą wszędzie po prostu chowając ją do kieszeni – czegoś takiego wcześniej nie było. Trudno się więc dziwić, że DJI Osmo Pocket z miejsca podbiło serca filmowców-amatorów stojących przed dylematem jaki gimbal kupić.
No ale od premiery tego maleństwa minęły już prawie dwa lata, a przecież technologia cały czas pędzi do przodu. Nawet samo DJI zaserwowało sobie tutaj konkurenta w postaci całkiem zgrabnego DJI Osmo Action. Oczywiście, jest to zupełnie inny produkt, bo przecież ta kamerka sportowa nie ma mechanicznej, a jedynie optyczną (choć naprawdę dobrą) stabilizację, ale jej wymiary i możliwości w pewnym sensie też czynią ją sensownym towarzyszem podróży.
Mogło się więc wydawać, że w dobie coraz lepiej filmujących telefonów DJI odpuściło sobie koncepcję kieszonkowej kamery z mechaniczną stabilizacją skupiając się na innych produktach. Na szczęście były to tylko pozory. Chiński potentat dronów i gimbali postanowił bowiem znowu nas zaskoczyć i oto na arenę, w blasku fleszy wkracza Dji Pocket 2 – poprawione, ulepszone i już bez Osmo w nazwie. Czy to zwiastuje zupełnie nowe rozdanie? Jak dużą niespodziankę zrobiło nam tym razem DJI? Tego właśnie dowiecie się w naszej recenzji.
DJI Pocket 2 – test kamerki na prawie każdą okazję
Na pierwszy rzut oka DJI Pocket 2 wygląda identycznie jak pierwsza odsłona tej kieszonkowej kamery. Mamy tu więc i niewielką prostokątną „rączkę” z 1-calowym, kolorowym wyświetlaczem, i dwa przyciski funkcyjne, i zaślepkę skrywającą miejsce na adapter służący do połączenia urządzenia ze smartfonem. Jest i oczywiście sam gimbal z kamerką, choć tutaj wprawne oko z miejsca zauważy pierwszą, znaczącą różnicę – obiektyw kamery jest wyraźnie większy.
Dużo łatwiej zauważyć gumopodobny materiał, którym powleczona jest dolna część przedniego panelu. Co prawda to rozwiązanie było już w pierwszym Osmo Pocket, ale tutaj znacznie mocniej odcina się z tła z uwagi na fakt, iż tym razem spodnią pokrywę urządzenia da się odłączyć i wymienić na znajdującą się w zestawie nasadkę z gwintem statywowym 1,4 cala.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? A choćby na 4 wbudowane mikrofony. Twórcy najwyraźniej mocno wsłuchali się w narzekania posiadaczy poprzedniej wersji Pocketa, bo jego druga wersja ma już system DJI Matrix Stereo z mikrofonami umieszczonymi z każdej strony.
Jakby tego było mało dorzucono tu jeszcze trzy dodatkowe technologie – Directional Audio, SoundTrack i Audio Zoom, które mają śledzić źródło dźwięku w zależności od tego jak ustawiona jest kamera, a także zawężać jego odbiór, gdy używany jest zoom. A przynajmniej tak to wygląda w teorii.
Ciekawostka – tym razem główny włącznik umieszczono z boku. Czy to dobre rozwiązanie dowiecie się poniżej
A pamiętacie adaptery, z pomocą których podłączało się DJI Osmo Pocket do smartfona po to by móc nim sterować z poziomu aplikacji mobilnej? No to teraz, oprócz dwóch, standardowych złączek – USB-C i Lightning, w pudełku znalazła się jeszcze jedna, nietypowa nasadka z malutkim joystikiem. Dzięki niemu zyskujemy wreszcie pełną kontrolę na ruchami kamerką w trybie samodzielnym tj. wówczas, gdy korzystamy z Dji Pocket 2 bez podłączania go do smartfona. I tego właśnie brakowało mi w pierwszej wersji tej kieszonkowej kamerki.
A warto dodać, że na owej specjalnej nasadce mamy jeszcze jeden, dodatkowy przycisk, który znacząco podnosi funkcjonalność drugiego Pocketa. Za jego sprawą w prosty sposób można zmieniać tryb pracy gimbala z Follow (płynny ruch w osiach tilt i pan), na FPV (naturalne odwzorowanie perspektywy filmującego) czy Tilt Locked (zablokowany ruch góra-dół). Ba, tym samym przyciskiem przełączamy też funkcję przypisaną mini joystickowi – ze sterowania kamerką na sterowanie zoomem, i odwrotnie.
Oczywiście, zmian w DJI Pocket 2 jest znacznie więcej. By jednak łatwiej zrozumieć wszystkie te ulepszenia i poprawki jakie zaszły od pierwszej edycji tej kieszonkowej kamerki najlepiej byłoby je ze sobą porównać. Dlatego tym razem postanowiliśmy pokazać nowy produkt DJI trochę inaczej… zestawiając jego specyfikację z Dji Osmo Pocket.
Specyfikacja techniczna Dji Osmo Pocket vs Dji Pocket 2
Dji Osmo Pocket | Dji Pocket 2 | |
Sensor | CMOS 1/ 2.3” o efektywnej rozdzielczości 12Mpx | CMOS 1/ 1.7” o efektywnej rozdzielczości 64Mpx |
Obiektyw | odpowiednik formatu 26mm, kąt widzenia 80 stopni, jasność f/2.0 | odpowiednik formatu 20mm, kąt widzenia 93 stopnie, jasność f/1.8 |
Dostępne czułości ISO | 100-3200 (wideo i zdjęcia) | 100-6400 (wideo i zdjęcia) |
Elektroniczna migawka | 8 sek.- 1/8000 sek. | 8 sek.- 1/8000 sek. |
Maksymalny rozmiar zdjęcia | 4000x3000 px | 9200x6900 px |
Rozdzielczości wideo | 4K UHD – 3840x2160 24/25/30/48/50/60p FHD – 1920x1080 24/25/30/48/50/60/120p | 4K UHD – 3840x2160 24/25/30/48/50/60p 2.7K – 24/25/30/48/50/60p FHD – 1920x1080 24/25/30/48/50/60/120/240 |
Maksymalna przepływność wideo (bitrate) | 100 Mbps | 100 Mbps |
Format wideo | MP4/MOV (MPEG-4 AVC/H.264) | MP4/MOV (MPEG-4 AVC/H.264) |
Format foto | JPEG, JPEG + DNG | JPEG, DNG |
Obsługiwane karty pamięci | microSD 256 GB | microSD 256 GB |
Dodatkowe funkcje | 1-calowy ekran dotykowy (z podglądem na żywo) budowany mikrofoninteligentne tryby nagrywania | 1-calowy ekran dotykowy (z podglądem na żywo) 4 wbudowane mikrofony Technologie FastAwake, DropAware Zoom - 8x w trybie Foto 64MP, - 4x bezstratny zoom w trybie wideo 1080p i trybie foto 16MP inteligentne tryby nagrywania (m.in. ActiveTrack 3.0) dwa tryby zdjęć - 16MP albo 64MP autofocus Hybrid 2.0 AF Livestreaming HDR (ma zostać dodany w późniejszej aktualizacji) |
Bateria | LiPo 875 mAh (ładowanie poprzez port USB-C) | LiPo 875 mAh (ładowanie poprzez port USB-C) |
Maksymalny czas pracy | 140 min (przy filmowaniu w rozdzielczości 1080p i 30kl/s) | 140 min (przy filmowaniu w rozdzielczości 1080p i 30kl/s) |
Wymiary | 121,9 x 36,9 x 28,6 mm | 124,7 x 38,1 x 30 mm (z nasadką z gwintem statywowym - 135 x 38,1 x 30 mm) |
Waga | 116 gramów | 117 gramów |
No dobrze, specyfikacja specyfikacją, ale Was pewnie bardziej interesuje to czy faktycznie da się tu poczuć tak wielką różnicę, by z miejsca myśleć o przesiadce na nowy model. No cóż, wszystko zależy od tego do czego chcielibyście tę kieszonkową kamerkę wykorzystywać. Bo jak pokazały moje testy nie wszędzie się ona sprawdza. Jedno muszę jednak zaznaczyć – w porównaniu do DJI Osmo Pocket da się z nią robić znacznie, znacznie więcej.
Świat na wyciągnięcie ręki… z kieszeni
Rezygnacja z Osmo w nazwie może świadczyć o tym, że chiński producent zamierza ujednolicić swoją ofertę kierując DJI Pocket 2 do określonej grupy osób. Jakiej? Sądząc po oferowanych funkcjach i tym jak to urządzenie radzi sobie ze stabilizacją będzie to sprzęt raczej dla zupełnych laików i wideo-amatorów, którzy wyjeżdżając na wakacje bądź na spotkanie z przyjaciółmi na działce poza miastem potrzebują czegoś małego, dyskretnego. Czegoś co zmieści się w kieszeni, a jednocześnie zagwarantuje, że ujęcia jakie zrobią podczas zagranicznych wojaży będą zawsze świetne i superstabilne. I takie, których smartfon nie będzie w stanie zrobić.
Między innymi dlatego dorzucono tu tryb Pro, który teraz da się aktywować nawet w ustawieniach samej kamerki, bez potrzeby podłączenia doń smartfona. Co więcej, dzięki temu z poziomu niewielkiego ekraniku DJI Pocket 2 można się „pobawić” ekspozycją, balansem bieli, profilem kolorów (normalny bądź D-CLike), autofocusem czy głośnością i redukcją szumu wiatru.
Pocket 2 świetnie sprawdzi się też do prowadzenia vlogów np. z podróży oferując szybkie przełączanie się pomiędzy widokiem naszej twarzy (szczególnie, gdy aktywujemy funkcje FaceTrack), a np. mijanych straganów Wielkiego Bazaru w Stambule. Dodatkowo za sprawą dedykowanej aplikacji mobilnej DJI Mimo, po podłączeniu kamerki do smartfona będzie można prowadzić stream na żywo bezpośrednio na Youtube ‘a czy Facebooka.
Panoramy (u góry - 180 stopni, na dole - 3x3)
Mamy tu też standardowo możliwość tworzenia panoram (3x3 bądź 180 stopni), ujęć w zwolnionym tempie, timelapsów, motionlapsów i hyperlapsów. Co ciekawe, te ostatnie korzystają z elektronicznej stabilizacji (EIS) dla bardziej płynnego ruchu co zresztą możecie też zobaczyć na naszym filmie z testów. Warto jednak wiedzieć, że akurat ta opcja, jak również tworzenie motionlapów i korzystanie z zaawansowanej funkcji śledzenia – ActiveTrack 3.0, potrzebują do działania aplikacji mobilnej DJI Mimo. Pozostałe rzeczy, łącznie z panoramami z powodzeniem da się wykonać korzystając tylko z opcji dostępnych w systemie samej kamerki.
Ogólnie ciężko przyczepić się do jakości nagrań czy innych tworzonych materiałów… o ile tylko są to nagrania raczej spokojne. Co innego gdy spróbujemy znacznie dynamiczniejszych ujęć bądź, co gorsze, postanowimy wykorzystać DJI Pocket 2 do nieco bardziej ekstremalnych celów np. do filmowania jazdy na rowerze czy motocyklu. Ja spróbowałem tej drugiej opcji i efekt końcowy raczej nie powala. Nie zrozumcie mnie, kamerka potrafi nagrać naprawdę niezłe ujęcia, ale dwie rzeczy mogą popsuć cały efekt. Po pierwsze, DJI Pocket 2 nie radzi sobie zbyt dobrze z drganiami (co zresztą możecie zobaczyć na niektórych ujęciach na naszym filmie). Po drugie – często zdarza się, że podczas szybkich zmian otoczenia autofocus nie wie na czym się skupić. Do tego dochodzi jeszcze raczej przeciętny kąt widzenia – jedynie 93 stopnie. Niby lepiej od pierwszego Dji Osmo Pocket, ale do bardziej widowiskowych kadrów to wciąż trochę za mało.
Oczywiście, nie mogę w tym miejscu nie wspomnieć o przygotowanym przed DJI specjalnej szerokokątnej nakładce na obiektyw, która może nieco zmienić moją perspektywę na bardziej ekstremalne wykorzystanie tej kieszonkowej kamerki. Ba, wewnątrz dołączonego do zestawu etui jest nawet miejsce na ową nakładkę. Niestety, to akcesorium trzeba dokupić osobno bądź też zdecydować się na droższy zestaw DJI Pocket 2 Creator Combo. My dysponowaliśmy do testów jedynie edycją standardową więc siłą rzeczy nie byliśmy w stanie sprawdzić tego patentu.
Wewnątrz etui można schować teraz zarówno szerokokątny konwerter, jak i oba adaptery.
Bolączki wieku (nie tylko) dziecięcego
DJI Pocket 2 to świeżutki produkt i jako taki miewa swoje kaprysy. W momencie testów nie wszystko jeszcze poprawnie działało, a i zdarzyło mi się, że kamerka sama się wyłączyła. Nie wiem czy było to spowodowane padającym deszczem (DJI Pocket nie jest wodoodporne) czy może obluzowaniem połączenia z iPhonem. Niestety, to ostatnie wciąż rodzi we mnie obawy o ewentualne uszkodzenie gniazda w telefonie. Szkoda, że producent nie przewidział żadnego dodatkowego uchwytu by całość jakość wzmocnić.
Między innymi dlatego znacznie częściej korzystałem z samego DJI Pocket. Wreszcie ten tryb zyskał większą funkcjonalność, choć nie obyło się tu bez drobnych zgrzytów takich jak np. średnio działający autofocus. Jednak najbardziej irytującym rozwiązaniem okazał się dla mnie… nowy włącznik i jego boczne umiejscowienie.
Pomyślicie pewnie, a cóż w tym takiego denerwującego, chyba lepiej że jest z boku, i do tego nie wystaje poza obudowę. A jasne, wszystko się zgadza. Problem tylko w tym, że przy wsadzaniu urządzenia do etui, a powinna ona być umieszczona kamerką do dołu, naprawdę łatwo o przypadkowe jej włączenie. Wówczas trzeba szybko wyciągać sprzęt, bo po uruchomieniu kamerka wykonuje swoiste powitanie i raczej nie wskazane jest jej w tym przeszkadzać.
Oczywiście, są tu i błędy, które pewnie zostaną wyeliminowane w kolejnych aktualizacjach oprogramowania DJI Pocket 2 oraz apki mobilnej. Jakie? A choćby średniej jakości nagrania nocne czy problemy ze śledzeniem obiektów w słabszych warunkach oświetleniowych. Jak na razie nie ma też zapowiadanego wsparcia dla technologii HDR, które ponoć pojawi się w późniejszym terminie. Znając firmę DJI za parę miesięcy może okazać się jednak, że DJI Pocket 2 to zadziwiająco dopracowane urządzenie, z funkcjami o których początkowo nawet nam się nie śniło. Na razie jednak decydując się na zakup tejże kamerki trzeba liczyć się z pewnymi niedogodnościami.
DJI Pocket 2 – czy warto kupić?
Dwa lata temu pisząc podsumowanie recenzji DJI Osmo Pocket stwierdziłem, że będzie to świetny gadżet na zbliżające się letnie wakacje, mimo iż na ich nadejście trzeba było czekać jeszcze kilka miesięcy. Tym razem jest podobnie, choć ze względu na wprowadzone ulepszenia i nowinki DJI Pocket 2 już teraz jawi mi się jako znacznie doskonalszy towarzysz przyszłych podróży.
Czy ta kamerka zrobi jednak taką furorę jak jej pierwsza wersja? Ciężko powiedzieć, bo i cena tym razem jest nieco wyższa. Za standardową edycje przyjdzie nam bowiem zapłacić 1799 zł, a za zestaw Creator Combo, z bezprzewodowym tranmiterem DJI, mini statywem, uchwytem Do-It-All i szerokokątkną nakładką na obiektyw, konieczne będzie sięgnięcie głębiej do portfela, po prawie 2350 zł. Czy to dużo? Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie zaoferowane nam funkcje – niekoniecznie.
Jeśli więc zakochałeś się w pierwszej wersji tejże kamerki to DJI Pocket 2 z pewnością przyniesie Ci jeszcze więcej frajdy. Tych z kolei, którzy uważali, że to maleństwo nie jest w stanie sprostać ich wygórowanym wymaganiom może tu czekać całkiem przyjemna niespodzianka. Nie da się bowiem zaprzeczyć, DJI Pocket 2 to całkiem udana ewolucja sprawdzonej w bojach konstrukcji.
Ocena DJI Pocket 2:
- świetna, kieszonkowa kamerka z gimbalem o ponadprzeciętnych możliwościach
- lepsza matryca, większa jasność i kąt widzenia
- niezła stabilizacja nagrań
- imponujące możliwości nagrywania filmów (4K/60 kl, a nieco później i HDR)
- 4 wbudowane mikrofony i dodatkowe technologie dla dokładniejszego nagrywania dźwięku
- świetna jakość wykonania
- poprawione, jeszcze bardziej intuicyjne sterowanie ekranowe i w aplikacji mobilnej DJI Mimo
- opcja zoomu w trybie zdjęć i filmów
- tryb selfie, z automatycznym śledzeniem twarzy
- śledzenie (ActiveTrack 3.0) działa także w najwyższej rozdzielczości
- możliwość tworzenia panoram, hyperlapsów i timelapsów
- zmyślnie zaprojektowany pokrowiec, z miejscem na adaptery i szerokokątną nakładkę na obiektyw
- nasadka z fizycznym mini manipulatorem w zestawie
- wymienna dolna pokrywa z gwintem statywowym (1,4 cala)
- spora ilość dodatkowych akcesoriów
- irytujące umiejscowienie przycisku włącznika (bardzo łatwo o przypadkowe uruchomienie podczas chowania kamerki do etui)
- problem z autofocusem przy niektórych ujęciach w ruchu
- funkcja ActiveTrack 3.0 potrafi szybko zgubić śledzony cel przy bardziej gwałtownych ruchach bądź słabym oświetleniu
- wyświetlacz nie jest zbyt czytelny przy mocnym słońcu
- gimbal nie zawsze dobrze radzi sobie z wibracjami i nocnym filmowaniem
- kamerka nie jest wodoodporna (do nagrywania w deszczu najlepiej mieć dokupowaną osobno wodoodporną obudowę)
- „przewodowe” połączenie ze smartfonem nadal może rodzić obawy o stan gniazda w telefonie
- dość wysoka cena
Za użyczenie Dji Pocket 2 do testów dziękujemy firmie Dji
Oto co jeszcze może Cię zainteresować:
- Dji Osmo Pocket - recenzja najmniejszej kamerki z 3-osiową stabilizacją
- Osmo Mobile po nowemu, czyli recenzja DJI OM 4
- Jest ewolucja, są zmiany, ale… Sprawdź naszą recenzję Dji Mavic Air 2
- Jaki gimbal kupić? TOP 5
Komentarze
3