Z technicznego punktu widzenia Dying Light to solidnie wykonana praca. Przynajmniej jeśli chodzi o oprawę audio-wizualną. Niestety zawodzi nieco optymalizacja, która nawet teraz, po kilku łatkach pozostawia sporo do życzenia. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że w momencie premiery gracze dostali do rąk wersję beta do przetestowania. Liczne problemy z kartami graficznymi AMD, drastyczne spadki ilości wyświetlanych kl/s oraz zadziwiające duże zapotrzebowanie na ilość pamięci RAM znalazło swoje odbicie w postaci dziesiątek tematów niezadowolonych użytkowników na oficjalnym forum gry.
Pomijając jednak kwestie techniczne można śmiało powiedzieć, że rodzime podejście do jakże popularnego tematu zombie zakończyło się sukcesem. Dying Light to zwyczajnie dobra gra, zarówno pod względem kampanii dla jednego gracza jak i multiplayera. Nie jest rewolucyjna w żadnym aspekcie, ale trudno też wytknąć jej jakieś większe potknięcia. Na koniec pozostaje już tylko mieć nadzieję, że produkcja polskiego Techlandu odniesie zasłużony sukces rynkowy. Na takowy bowiem zdecydowanie zasługuje.
Moja ocena: | |
Grafika: | zadowalający plus |
Dźwięk: | zadowalający plus |
Grywalność: | zadowalający plus |
Ogólna ocena: | |
Sugerowana cena w dniu publikacji testu: ok. 119 zł (PC) | |
Komentarze
30na r9 270x mogę grać na średnio-wysokich ustawieniach przy płynności 40-50 fps. zmniejszając zasięg widzenia do połowy można sporo zyskać bez straty na wyglądzie i grać na wysokich teksturach.
Niech kto pokażę lepszą w sandboksie.
Komputer kupiony 2 lata temu za niecałe 3 tysiące złotych daje sobie ze spokojem radę na wysokich ustawieniach.
Ciekawe czy dawałby sobie równie dobrze radę z ASSassinem...
Raczej nie