EA FC 25 to kolejna odsłona piłkarskiego cyklu od EA Sports. Następca serii FIFA kontynuuje to, co sprawdzało się w poprzednich częściach, dodając przy tym trochę świeżości. Chciałbym jednak doczekać się większej liczby zmian.
EA FC 25, czyli najnowsza odsłona piłkarskiego cyklu tworzonego przez EA Sports jest z nami już od jakiegoś czasu. To moje pierwsze EA FC – w poprzednim roku zrobiłem sobie przerwę od produkcji od EA. Liczyłem na sporo świeżości względem FIFA 23. Niestety, moje oczekiwania nie zostały spełnione.
EA Sports po zmianie nazwy serii z FIFA na EA FC postarało się o odświeżenie interfejsu. Mam co do niego mieszane uczucia. W EA FC 25 wydaje się on czytelny, choć w niektórych miejscach jego elementy nie ładują się odpowiednio. Pierwsze wrażenie jest jednak pozytywne.
Zanim przejdę do samej rozgrywki, wspomnę jednak o "drugim wrażeniu" czyli o problemach z obsługą padów w pecetowej wersji EA FC 25. Wiem, że Dualshock 4 nie zawsze działa idealnie z grami na Steam, ale to, jak źle działał on w EA FC 25 woła o pomstę do nieba. Przy domyślnych ustawieniach przyciski działały według przedziwnego schematu, który uniemożliwiał rozgrywkę. Szybko znalazłem rozwiązanie problemu na Reddicie (problematyczny okazał się Steam Input), ale nie do końca pozbawiłem się problemów ze sterowaniem. Zdarzyło się, że mecz musiałem próbować rozegrać na klawiaturze, bo gra z jakiegoś powodu przestała widzieć pada. Problem nie występował, gdy pad podłączony był przewodem USB.
EA FC 25 – Ultimate Team wciąga, ale i odpycha
Podstawy trybu Ultimate Team w FIFIE i EA FC są znane wszystkim weteranom i nie zmieniają się zbyt mocno. Mamy kilka podstawowych trybów gry, zdobywamy w nich punkty, a im lepiej nam idzie, tym lepsze nagrody zgarniamy. Klasyka. Ale! W EA FC 25 pojawił się świeży pomysł, czyli tryb Rush. Dynamiczne rozgrywki pięciu na pięciu, gdzie poza każdy gracz z pola sterowany jest przez innego gracza.
Losowy dobór graczy w trybie Rush skutkuje tym, o czym już teraz myślicie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto odkłada kontroler, albo gwiazda futbolu, która zapomina podawać piłkę. Choć sam tryb jest naprawdę przyjemny, to rozsądną, chętną do współpracy drużynę znajduje się rzadko. Łatwiej byłoby, gdybyśmy posiadali trzech znajomych do gry, ale kto dorosły posiada trzech znajomych, którzy mają czas na grę o tej samej porze?
Problemem w UT są serwery. Po 27 września wydają się one nadmiernie obciążone. Zdarzyło mi się kilkukrotnie, że zostałem usunięty z menu trybu Ultimate Team. Najbardziej bolały jednak momenty, kiedy po rozegranym meczu, w momencie przechodzenia do jego podsumowania, otrzymywałem komunikat o utracie połączenia, co kończyło się zaliczeniem spotkania jako przegranego. Z powodu problemów z połączeniem zrobiłem sobie przerwę od Ultimate Team i poszedłem sprawdzić, co słychać w trybie kariery.
Tryb kariery w EA FC 25 – dobre detale, wyeksploatowana baza
Najpierw spojrzałem na tryb kariery zawodnika. W tym roku możemy rozpocząć karierę jedną z ikon. Sprawdźmy, co będzie z Andreą Pirlo, jeśli ten będzie grać w Radomiaku Radom. Choć pomysł jest ciekawy, wykonanie średnie – piłkarz w trybie kariery występuje ze swoimi pełnymi umiejętnościami, w zaawansowanym wieku. Nie można zatem zaplanować mu kariery "od zera do bohatera", bo od razu jest bohaterem, choć w małym klubie. Dobrze, że w końcu możemy pobawić się ikonami poza Ultimate Team, źle, że to zabawa na jeden wieczór, bo potem przestaje być zabawna.
Jeśli jednak zdecydujemy się na stworzenie własnego piłkarza, czeka nas więcej atrakcji. Po pierwsze – kreator postaci jest moim zdaniem dość mocno rozbudowany. Jeśli ktoś ma cierpliwość, pewnie będzie w stanie dość dokładnie odtworzyć własną facjatę. Kolejną zaletą jest możliwość wyboru jednego z kilku scenariuszy, możemy zacząć z czystą kartą, zagrać jako syn piłkarskiej legendy, wrócić do gry po urazie i starać się dotrzeć na szczyt "na drugie tempo" czy też grać jako wschodząca gwiazda. Każda z opcji ma oferować różne wydarzenia w czasie kariery, nie przetestowałem wszystkich, więc nie mogę ocenić wpływu wyboru scenariusza na rozgrywkę.
Nie podoba mi się jednak podstawowa mechanika w trybie kariery zawodnika. Ciągle mamy do realizacji kilka celów, czasem "z czapki" – na przykład strzelenie dwóch bramek spoza pola karnego w pierwszym meczu jako napastnik w Ekstraklasie. Postarałbym się jednak zrobić tu pewną rewolucję.
Kariera menedżera w EA FC 25 – może wymagam zbyt wiele?
W trybie kariery menedżera również dodano wiele detali, możemy ustawić poziom trudności, wybierając, jak zarząd podchodzi do realizacji celów, jak trudne są negocjacje transferowe, czy też decydując o tym, czy rozgrywka będzie bardziej "arcadowa" czy symulacyjna. Nowinką są rozgrywki juniorów, które działają dokładnie tak samo, jak tryb Rush, tylko bez innych graczy.
Jako fan serii Football Manager mam całkiem spore wymagania odnośnie trybu menedżerskiego, które pewnie nigdy się nie zrealizują. Idealnym rozwiązaniem dla mnie byłoby znaczne rozszerzenie poziomu zarządzania klubem, urozmaicenie systemu transferowego, większy wpływ rodzaju treningu na rozwój piłkarzy z możliwością rozgrywania spotkań, sterując piłkarzami. Tryb kariery w serii EA FC nie zmienia się znacząco na przestrzeni lat, mowa tu choćby o tym, że podczas naboru juniorów od razu widzimy, jaki jest ich potencjał. Zero ryzyka, jeśli któryś z młodych graczy ma widełki zaczynające się od 80, możemy liczyć na spory zarobek, jeśli uda nam się go wkomponować w skład.
Wszyscy gramy w jednej drużynie
EA FC 25 wciągnęło mnie na pierwszych kilkanaście godzin. Zasadniczo bawiłem się dobrze, nie licząc pewnych błędów, jak choćby problemy ze sterowaniem podczas pressingu drugiego zawodnika. Wciśnięcie przycisku R1 odbierało czasem możliwość sterowania moim piłkarzem. Dla mnie była to pierwsza odsłona serii, gdzie grałem piłkarkami. Muszę przyznać, że wrzucenie do jednego składu modeli rosłych mężczyzn i względnie drobnych kobiet, które mają podobne statystyki fizyczności, jest trochę nieintuicyjne.
Zasadniczo w poprzednich odsłonach cyklu często dało się wyczuć, który zawodnik ma lepszą fizyczność – duży i silny Virgil van Dijk dominował w pojedynku fizycznym z Rodrygo. W przypadku piłkarek sytuacja ma się inaczej i drobny model kobiecy radzi sobie świetnie w starciu z dużo większym modelem męskim. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że oko nie zawsze dobrze ocenia, kto jest silniejszy.
EA FC 25 – czy warto kupić?
Jeśli grasz w EA FC 25 z dużym zaangażowaniem, prawdopodobnie nie czytasz tej recenzji, tylko od kilku dni przepalasz godziny w kolejnych spotkaniach w trybie Ultimate Team. Jeśli jednak jesteś niedzielnym graczem i szukasz "nowinek", to raczej nie poczujesz efektu "wow". Owszem, jest trochę nowości, owszem, rozgrywka jak na "FIFĘ" jest całkiem przyzwoita na początku życia produkcji i nie czuć większych baboli, ale jeśli ja nie dostrzegam rewolucji względem FIFA 23, to spodziewam się, że nie ma jej też w porównaniu z EA FC 24.
Nie nazwę się fanem serii FIFA czy EA FC, ale grałem w osiem odsłon z rzędu, poświęcając na to dość dużo czasu, więc do ubiegłego roku miałem wgląd w typowy cykl życia piłkarskiej gry od EA Sports. Co do zasady, seria jest w nie najgorszym miejscu, twórcy starają się dbać nie tylko o Ultimate Team, ale i o inne tryby, a w samym UT wprowadzają drobne usprawnienia, urozmaicające rozgrywkę. Mimo wszystko mam wrażenie, że o ile EA Sports korzysta na słabej konkurencji, o tyle sama produkcja rozwija się wolniej, niż mogłaby. Jest w porządku, ale nie ma powodów do zachwytu. A przecież w każdym gatunku da się eksperymentować i wymyślać coś nowego, co może zmienić obraz serii. Tak przecież było z trybem FIFA Ultimate Team, który wyniosła EA Sports na wyżyny, absolutnie spychając na boczny tor Pro Evolution Soccer od Konami. Miejmy nadzieję, że w przypadku gier piłkarskich wrócimy do czasów, kiedy wydawcy szli łeb w łeb i byli zmuszeni do szukania nowych rozwiązań, którymi przekonają do siebie graczy. W tej chwili Electronic Arts może spokojnie, bez ryzyka wprowadzać drobne poprawki i nowości, nie czując przy tym oddechu konkurencji na karku.
Plusy
- Przyjemna rozgrywka
- Tryb Rush
- Nowości w trybie kariery
Minusy
- Serwery sobie nie radzą
- Błędy, utrudniające rozgrywkę
- Za mało zmian względem poprzedników
- Grafika:
- Dźwięk:
- Grywalność:
EA FC 25 - ocena końcowa
Grę EA FC 25 w wersji PC na potrzeby nienijszej recenzji otrzymaliśmy bezpłatnie od jej wydawcy - Electronic Arts
Komentarze
6Ogólnie raz na jakiś czas zagram ze znajomymi i to jest tak nienaturalny movement że to jest szok ze tyle osob gra.
Nie rozumiem też czemu 90% akcji wygląda tak samo. Obrońcy to jacyś paralitycy tylko po to by było wiecej goli a co za tym idzie niby jakaś rywalizacja i satysfakcja z gry XD