Każdy z porównywanych aparatów dysponuje rozbudowanym oprogramowaniem o sporych możliwościach. Każdy jednak realizuje swoje funkcje w nieco inny sposób, dlatego przyjrzyjmy się po kolei każdej aplikacji aparatu (koncentrujemy się na tylnym, głównym aparacie).
Sony Xperia X
Aplikacja przypomina to z czym mieliśmy do czynienia w modelach z serii Z. Jest jednak uproszczona, a menu ustawień już tak nie przeraża zagmatwaniem. Po jednej stronie ekranu mamy przyciski zmiany trybu fotografowania (aplikacje/wideo/lepsza automatyka/ręczny M), a także zmiany trybu pracy lampy błyskowej. Po prawej przyciski dotykowe spustu migawki i dostępu do ustawień.
Aparat najlepsze osiągi ma przy proporcjach kadru 4:3, dlatego kadr nie jest znacząco przesłonięty przez przyciski dotykowe. Korektę ekspozycji w trybie Auto wprowadzimy po aktywowaniu nakładki z suwakami jasności i kolorów.
Sony Xperia X niestety, trzeba to przyznać, nadal nie ma trybu RAW. Tryb ręczny nie pozwala na zmianę czasu ekspozycji. Zmiana ISO jest dostępna, ale tylko po obniżeniu rozdzielczości do 8 Mpix. By z niej skorzystać trzeba zanurkować do ustawień użytkownika. Podobnie zmiana pomiaru światła, ekspozycji i kolorów, a także rozdzielczości w trybie wideo jak i foto - ukryta jest w menu. Szkoda, że nie mamy tu opcji ręcznego ustawiania ostrości.
Na szczęście menu jest proste i tym razem nie pobłądzimy.
Dostępne opcje ręczne:
- filtr efektowy
- balans koloru
- korekta ekspozycji
- ISO: 50-3200
Huawei P9
W tym smartfonie widać wpływ dwóch firm - Leica i Huawei. Menu jest wygodne w użyciu, podzielone na trzy moduły. Przeciągając ekran z lewej (z dołu) mamy dostęp do trybów fotografowania, z prawej (z góry) dostęp do ustawień. Gdy zdecydujemy się na fotografowanie w trybie manualnym (lub priorytecie jednego z ustawień - czas/ISO), trzeba wysunąć pasek przy dotykowym przycisku spustu migawki, by dostać się do ustawień ręcznych.
W najnowszej wersji firmware, z każdego trybu innego niż Zdjęcie, można wrócić do trybu Zdjęcie poprzez naciśnięcie przycisku na ekranie - teoretycznie wygodna funkcja, jednak jej implementacja jest kiepska, gdyż przycisk zabiera dodatkowe miejsce w kadrze.
Ręczne ustawienia, podobnie jak tryb RAW, nie są dostępne przy fotografowaniu za pomocą kamery monochromatycznej. Do ciekawych funkcji w menu należy zaliczyć ustawianie ostrości przyciskami głośności, a także nakładanie znaku wodnego z logo Leica na wykonane zdjęcia.
Menu jest wygodne i szybkie w użyciu, można mieć pewne zarzuty pod względem wyboru ustawień manualnych czasu i ISO. Czasem trzeba sporo przewinąć suwak, by dotrzeć do tych najpotrzebniejszych ustawień. Przy fotografowaniu w trybie ręcznym dobrane ustawienia ekspozycji wyświetlane są na tle przycisków.
Podobnie jak w Sony, najlepsze parametry aparat uzyskuje przy proporcjach 4:3. Punkt ostrości i pomiaru światła w trybie Auto możemy rozdzielić.
Dostępne opcje ręczne:
- balans koloru
- korekta ekspozycji
- ISO: 50-3200
- czas: 1/4000 – 30s
- ostrość
LG G5
Tu nie będziemy się rozpisywać. Menu i jego układ jest takie samo jak w G4. Trzy tryby fotografowania - auto, prosty i ręczny, plus kilka tematycznych opcji w trybie prostym. Filmowanie dostępne jest tylko w trybie prostym. Tryb ręczny jest faktycznie ręczny, trzeba jednocześnie dostosować czas i ISO.
Podstawowa różnica w porównaniu z G4 to dwa dotykowe przyciski u góry (z boku kadru). Służą one do przełączania pomiędzy kamerami. W trybie wideo może to odbywać się w locie. Nie ma dedykowanego trybu wideo, naciskając przycisk filmowania od razu zaczynamy nagrywania. Dotykowy suwak zoomu cyfrowego w ciekawy sposób wykorzystuje obie kamery - zmieniając zoom, automatycznie przełączamy się z jednego na drugi aparat.
W LG G5 najlepsze parametry robocze sensor uzyskuje przy proporcjach obrazu 16:9. Tryb HDR dostępny jest jako opcja - wymaga to jednak zagłębienia się w menu ustawień. Wygodną rzeczą jest wyświetlanie parametrów ekspozycji w pasku na górze (z boku) ekranu
Dostępne opcje ręczne:
- balans koloru
- korekta ekspozycji
- ISO: 50-3200
- czas: 1/3200 – 30s
- ostrość
Samsung Galaxy S7/S7 Edge
Również i w Samsungu jest podobnie jak w poprzednim S6. Mamy komfortowy stały dostęp do najważniejszych opcji (HDR, rozdzielczość, samowyzwalacz, lampa, a w trybie ręcznym pomiar światła i tryb AF - pojedynczy lub wielopunktowy).
Po prawej stronie (na dole) kadru mamy przyciski dotykowe spustu migawki, rejestracji wideo (brak oddzielnego trybu) i zmiany trybów fotografowania. W trybie Profesjonalnym mamy pełną regulację ekspozycji (poza przysłoną oczywiście) za pomocą suwaków - podobnie jak w P9, ale tutaj jest to mniej precyzyjnie rozwiązane.
Miłym dodatkiem jest możliwość zdefiniowania 3 ustawień użytkownika, a także opcja korekty zniekształceń kadru (ma jednak niewielki wpływ).
Aparat pracuje najlepiej przy proporcjach obrazu 4:3, a to oznacza, że nakładki mniej przeszkadzają niż w poprzedniej generacji smartfona. Po ustawieniu ostrości w trybie pojedynczego punktu przy trybie Auto możemy suwakiem zmienić ekspozycję, a przytrzymując palec na kadrze zablokować ostrość i ekspozycję.
Zaskakuje maksymalna czułość w trybie ręcznym - możemy wybrać jedynie ISO 800. Przy automatyce, aparat jest w stanie użyć znacznie wyższych wartości.
Dostępne opcje ręczne:
- filtr efektowy
- balans koloru
- korekta ekspozycji
- ISO: 50-800
- czas: 1/24000 – 10s
- ostrość
Lumia 950 XL
Nokia wypracowała sobie charakterystyczny sposób sterowania aparatem, którego spadkobiercą stał się Microsoft. W Lumii mamy u góry pasek z opcjami Auto, który po rozwinięciu daje dostęp do ustawień ręcznych. W trybie ręcznym zmiana ustawień realizowana jest za pomocą suwaków umieszczonych na okręgach wokół dotykowego spustu migawki. Dobrane ustawienia wyświetlane są na przyciskach u góry (z boku ekranu), ale tylko gdy zmienimy co najmniej jeden z parametrów - czas lub ISO.
Rozwiązanie bardzo wygodne, może być uznane, za wzór sterowania, niemniej to co proponuje Huawei i Samsung stanowi bardzo wygodną alternatywę. Dla niektórych nawet lepszą.
Aparat najlepiej pracuje przy proporcjach kadru 4:3 (poprzednie wersje oprogramowania miały jednak dotykowy przycisk spustu migawki umieszczony całkowicie na czarnym polu). Nie mamy trybu dedykowanego wideo, naciskamy przycisk i rozpoczynamy rejestrację.
Menu pozostałych ustawień w końcu nie przesłania całkowicie kadru (jest półprzejrzyste), ale nadal ubogie i z (dla mnie) niewygodną opcją fotografowania w parach JPEG+RAW przy obniżonej rozdzielczości JPEGa.
Dostępne opcje ręczne:
- balans koloru
- korekta ekspozycji
- ISO: 50-3200
- czas: 1/16000 – 4s
- ostrość
HTC 10
HTC stale eksperymentuje z interfejsem. Dlatego to co mamy w porównywanym smartfonie to połączenie cech z różnych aplikacji. Samo menu ustawień jest bardzo ubogie, poza kilkoma opcjami - siatki, wykrywania uśmiechu, spustu dotykowego, dźwiękowego itp. - nie ma tu szczególnie ciekawych opcji.
Dostęp do trybów fotografowania uzyskamy wysuwając boczny (górny) pasek. Wyświetli się nam przewijana półprzejrzysta lista z dość dużą listą trybów fotografowania i filmowania. Tryb HDR jest łatwo dostępny przy włączonej automatyce ekspozycji. W trybie Pro na ekranie wyświetlone są piktogramy dostępnych opcji ręcznych. Po ich dotknięciu wyświetlają się suwaki, które pozwalają dobrać ustawienia (podobnie było z poprzednich modelach HTC, ale inaczej wizualnie).
Szkoda, że suwak nie znika automatycznie, trzeba puknąć w piktogram. W związku z tym po ustawieniu czasu lub ISO jesteśmy w nieco mało komfortowej sytuacji. Pewnym niedociągnięciem są też zbyt małe moim zdaniem ikonki rozdzielczości dla trybu wideo i formatu zapisu zdjęć.
Aparat najlepiej pracuje przy ustawieniach kadru 4:3. Tryb wideo jest oddzielony od trybu fotografowania. W trybie Auto możemy skorygować ekspozycję korzystając z suwaka tuż obok punktu ostrość - zmiana jest specyficzna, nie wystarcza jedno przesunięcie palca, trzeba je ponawiać, by ustawić skrajne pozycje suwaka.
Dostępne opcje ręczne:
- balans koloru
- korekta ekspozycji
- ISO: 100-3200
- czas: 1/8000 – 2s
- ostrość