Ta produkcja reprezentuje gatunek typowych mieczowych slasherów i ciężko zaliczyć ją do tych ambitnych. Ironia losu jest jednak złośliwa i także i tym razem właśnie taka produkcja wciąga jak mało która spośród tych najszlachetniejszych.
Kierujemy bohaterem będącym swoistą krzyzówką Czarnego Rycerza z Darthem Vaderem. W przenośni i dosłownie, ponieważ nasz arsenał początkowo stanowi zwykła szabla, a z czasem możemy wyposażyć się nawet w miecz świetlny.
I tak przez kolejne rundy zmagamy się z coraz trudniejszymi przeciwnikami. Jest ich coraz więcej, są coraz silniejsi i zadają coraz mocniejsze obrażenia. Moc w naszym bohaterze musi być więc wyjątkowo silna!