Kolejna nieco starsza flashka, ale bez wątpienia warta uwagi. Najłatwiej jest ją określić mianem gry... biologiczno-strategicznej. W każdym razie - tak mogłoby wyglądać Spore i wcale nie wyszłoby na tym źle.
Wcielamy się w jednego z kilku wirusów, zaś naszym zadaniem jest opanowanie wszystkich komórek w organiźmie. Konkurent nie śpi i produkuje nowe... jednostki (wybaczcie brak fachowego języka, lekcja biologii jest po to, by grać na niej w statki).
Choć plansze są dość podobne do siebie, a filozofia rozgrywki w zasadzie się nie zmienia, Phage Wars nie można odmówić jednego - wciąga niesamowicie. I to nie tylko pasjonatów tych wszystkich mikrointryg.