• benchmark.pl
  • Gry
  • "Lepsze są gry FPP czy TPP?" - pyta Sony. Bądźmy poważni, odpowiedź jest oczywista [OPINIA]
Gry

"Lepsze są gry FPP czy TPP?" - pyta Sony. Bądźmy poważni, odpowiedź jest oczywista [OPINIA]

przeczytasz w 2 min.

TPP to król perspektyw w grach wideo, jak lew jest król dżungli. Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym.

Oficjalny profil PlayStation Polska na X zadał społeczności pytanie odnośnie perspektywy w grach. Co mnie wcale nie dziwi, miażdżąca większość graczy opowiedziała się za widokiem trzecioosobowych. Perspektywa pierwszoosobowa zgarnęła mniej niż 1/3 głosów, a i nie wykluczam, że odpowiadają za nie główne boty.

FPP czy TPP?

Gry pierwszoosobowe to zło. Gdybym mógł, absolutnie każdą grę przechodziłbym z perspektywy trzeciej osoby

Fani gier FPP często argumentują swoje preferencje immersją, jaką rzekomo zapewnić może jedynie widok z oczu bohatera. Ja przepraszam bardzo - gdzie tu immersja?

Jako istoty ludzkie doświadczamy świata za pomocą pięciu zmysłów. Gdy w "realu" ktoś idzie obok ciebie, widzisz go kątem oka. Gdy chowasz się przyparty do muru, czujesz go na swoich plecach. Gdy ktoś uderza cię w plecy, jesteś w stanie precyzyjnie określić kierunek ataku. Gdy chcesz się upewnić, czy trzymasz coś z dłoni, nie musisz wyciągać jej przed twarz. I przez cały czas jesteś świadomy swojego ubioru, więc gdybyś wybiegł na pole bitwy bez kamizelki kuloodpornej, wiedziałbyś to bez zerkania w dół.

Przekładając tego typu doświadczenia na język gier wideo, trzeba - o ile nie jest to wirtualna rzeczywistość - iść na kompromisy. A tylko perspektywa trzecioosobowa daje intuicyjną i czytelną reprezentację tego, co w prawdziwym świecie byłoby oczywiste. Tylko perspektywa trzecioosobowa pozwala chociażby natychmiast odczuć różnicę między kucnięciem a zsunięciem się z podestu.

Wiele gier mocno na widoku pierwszoosobowym traci

Świetnym przykładem gry zmasakrowanej przez widok FPP jest moim zdaniem "Indiana Jones i Złoty Krąg". Owszem, bliskie zbliżenia na obijane twarze nazistów mają swój urok, ale sekcje składankowe mocno cierpią na konieczności obracania kamerą w celu upewnienia się, czy nikt nie stoi 20 cm za mną. Jeśli z powodu kamery popełniam błędy, których w "realu" nie miałbym szans popełnić, rozgrywka staje się mało satysfakcjonująca.

Zresztą twórcy "Indiany" ewidentnie byli ułomności pierwszoosobowej perspektywy świadomi. W niektórych sekcjach kamera na kilka sekund opuszcza głowę bohatera, by w pełni zobrazować to, co się aktualnie dzieje. Czy nie lepiej było więc zaprojektować całą grę w taki sposób?

Wciąż nie mogę też przeboleć tego, że CD Projekt Red zdecydował się na widok FPP w "Cyberpunku 2077".

Gdy kilka lat wcześniej to samo studio pozwoliło mi się się wcielić w narzuconego z góry Geralta, przez dziesiątki godzin oglądałem jego plecy. Ale już w grze, która zaczyna się od precyzyjnego zaprojektowania ciała postaci, a cała rozgrywka opiera się w dużej mierze na jego modyfikowaniu i żonglowaniu cudackimi ubraniami, mogłem ujrzeć swojego bohatera kilka razy w lustrze. Gdzie tu sens? Gdzie tu logika?

Kreacja postaci w Cyberpunk 2077Kreacja postaci w "Cyberpunku 2077" niewiele daje

Jeśli już gry pierwszoosobowe muszą istnieć, to chciałbym przynajmniej móc w każdej zmienić kamerę. Na tę normalną.

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    lothar
    7
    Konsolowiec to nie rozumie.
    • avatar
      hollow_
      5
      Dawno się tak nie uśmiałem. No tak, bo w cyberpunku najważniejsze jakie ciuszki się włoży. Gimbaza lubi to.
      • avatar
        Batyra
        4
        Jak gra fajna to może być dowolny widok. Ja zdecydowanie wolę FPP - jakoś bardziej mogę się wczuć i "wejść" w postać. Też uważam, że na PC klawiatura i myszka dają lepszą kontrolę niż pad...ale konsolowcy powiedzą pewnie coś dokładnie odwrotnego ;)
        • avatar
          bigtime
          3
          Ja zdecydowane wolę FPP, nie widzę żadnej zalety widoku z trzeciej osoby. Nie chodzi tu o imersję, widok z trzeciej osoby po prostu nie ma żadnych zalet. Jak wyobrażam sobie, że miałbym grać w Postała 2 w trzeciej osobie, to dostaję dreszcze. Lubię w grach gdy mogę precyzyjniej wycelować łopatą w dany punkt, lub wykorzystać centymetry do ominięcie ciosu przeciwnika, jak w Doomie. Widok z trzeciej osoby daje mniejszą precyzję, ogranicza mnie.
          • avatar
            Adixo
            2
            Widok pierwszoosobowy i nie, nie jestem botem
            • avatar
              RJTek
              2
              Grać oglądając cały czas swoje plecy zasłaniające część obrazu? Bez jaj, że ktoś w ogóle może stawiać TPP na pierwszy miejscu.
              • avatar
                Janisz
                1
                Jaki sens miała by gra pokroju Tarkov, czy DZ z perspektywy TPP?? Trzeba być naprawdę mocno ograniczonym światopoglądowo, bo TO ZALEŻY (i tu inwektywa w kierunku pomysłodawcy pytania), ale co może na ten temat wiedzieć kmiot z autoaimem w strzelance...
                • avatar
                  ryba84
                  0
                  Brak trzeciej odpowiedzi "To zależy".

                  "Zresztą twórcy "Indiany" ewidentnie byli ułomności pierwszoosobowej perspektywy świadomi. W niektórych sekcjach kamera na kilka sekund opuszcza głowę bohatera, by w pełni zobrazować to, co się aktualnie dzieje. Czy nie lepiej było więc zaprojektować całą grę w taki sposób?" A po co ? Zrobili to super.
                  • avatar
                    Okonio
                    0
                    Co za brednie. Najlepszą immersję gwarantuje taki sam widok, jakiego doswiadczamy codziennnie. To kompletnie nienaturalne, gdy widzimy zza rogu, kiedy nasza postać zza niego nie wygląda.

                    Witaj!

                    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
                    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

                    Połącz konto już teraz.

                    Zaloguj przez 1Login