Honor Play to mocny smartfon stworzony z myślą o graczach. Wyróżnia go przede wszystkim wysoka wydajność w stosunku do jego ceny, technologia GPU Turbo, świetna jakość wykonania oraz duży wyświetlacz ze wcięciem. Oto nasz test po kilku dniach z nim spędzonych.
- dobry stosunek jakości do ceny,; - wydajny procesor Kirin 970,; - technologia GPU Turbo,; - obsługa kart microSD,; - gniazdo słuchawkowe,; - dobry wyświetlacz IPS LCD,; - wąskie ramki ekranu,; - solidne wykonanie,; - dość duża bateria.
Minusy- GPU Turbo wspiera ograniczoną liczbę gier,; - przeciętnej jakości zdjęcia w słabych warunkach oświetleniowych.
Honor Play - krótki test smartfona dla graczy
Należąca do Huawei marka Honor w ciągu kilku ostatnich lat wyewoluowała do roli jednego z najbardziej znaczących graczy na rynku smartfonów. Swoich sympatyków zyskała przede wszystkim dzięki bardzo dobrym urządzeniom z szeroko pojętej średniej półki, które w przystępnej cenie odznaczały się specyfikacją zbliżoną do zdecydowanie droższych konkurentów
Tym razem Honor postanowił uderzyć w rynek niedrogich flagowców swoim nowym, dedykowanym dla graczy modelem Honor Play. Smartfon ten miał premierę w Chinach oraz na niektórych wschodnich rynkach już jakiś czas temu. Swój europejski debiut zaliczył on dopiero teraz, na początku targów IFA Berlin 2018. Jego oficjalna cena w Polsce na start to 1499 zł. Oto moje pierwsze wrażenia.
Smartfon dla graczy
Mobilna scena e-Sportu w ciągu ostatnich lat dynamicznie się rozwinęła, co w szczególności można zaobserwować na rynkach azjatyckich. Fakt ten otworzył nową, wartą miliardy dolarów lukę na rynku, którą starają się wykorzystać najwięksi gracze w świecie mobilnych technologii.
Efektem tego są między innymi systematyczne premiery gameingowych smartfonów takich jak Razer Phone czy też ASUS RoG Phone, które mocno wyróżniają się na tle typowych telefonów. W zależności od konkretnego modelu odznaczają się one między innymi ekranem o częstotliwości odświeżania 120 Hz, dodatkowymi przyciskami dedykowanymi do gier czy też krzykliwą stylistyką.
W przeciwieństwie do nich Honor Play na pierwszy rzut oka pod względem stylistyki ani specyfikacji nie wyróżnia się od typowego, wydajnego smartfona do użytku na co dzień.
Jeśli zdecydujemy się na jedną ze standardowych wersji kolorystycznych (w Polsce do wyboru będzie czarna lub niebieska), a nie na edycję dla graczy z grawerowanymi wzorami na tylnym panelu, trudno byłoby wskazać na jakikolwiek element zdradzający prawdziwą naturę tego smartfona.
Duża wydajność
Całą gameingową otoczkę wokół Honor Play tworzy tak naprawdę bardzo dobra specyfikacja w stosunku do jego ceny. Serce urządzenia stanowi wydajny, 8-rdzeniowy procesor HiSilicon Kirin 970 wykonany w technologii 10 nm, który współpracuje z 12-rdzeniową grafiką Mali-G72 MP12.
Układ ten znajdziemy w praktycznie każdym flagowym smartfonie od Huawei lub Honor, jaki wyszedł w ostatnich kilku miesiącach na rynek. Honor Play działa więc w praktyce tak samo płynnie, jak Huawei P20 Pro, który jest ponad dwukrotnie droższy od bohatera tej recenzji.
Duet CPU + GPU bez problemu radzi sobie z nawet najbardziej wymagającymi grami oraz intensywnymi zadaniami, do których należy zaliczyć pracę z wieloma aplikacjami naraz oraz przeglądanie dużych plików PDF lub arkuszy kalkulacyjnych ze skomplikowanymi makrami.
Na wysoką płynność działania składa się również szybka wbudowana pamięć UFS. W trybie sekwencyjnym jej odczyt stoi na poziomie 881 MB/s, a zapis przekracza 180 MB/s. Wyniki w trybie losowym są zdecydowanie słabsze, lecz wciąż na tyle dobre, by zagwarantować szybkie ładowanie dużych plików oraz aplikacji (odczyt 142 MB/s, zapis 148 MB/s).
Wyniki benchmarków
Parametry telefonu
Bateria
Ocena subiektywna
Zobacz wydajność Honor Play i porównaj z innymi modelami w rankingu smartfonów.
Wersja na europejski rynek została wyposażona w 4 GB pamięci RAM oraz 64 GB pamięci wbudowanej. W praktyce użytkownik ma do dyspozycji 59,8 GB.
GPU Turbo
Jednym z głównych atutów Honor Play ma być technologia GPU Turbo, którą będą mogli w przyszłości cieszyć się również użytkownicy innych smartfonów tej marki, do których zaliczyć można między innymi Honor 10, Honor 7X, Honor 8 Pro, Honor View 10, Honor 9 oraz Honor 9 Lite.
GPU Turbo dzięki lepszej integracji oprogramowania ze sprzętem ma zapewnić do 60% większą wydajność graficzną przy zmniejszonym poborze energii o 30%. W praktyce oznacza to, że mobilni gracze powinni cieszyć się jeszcze lepszą płynnością rozgrywki przy dłuższym czasie pracy na baterii.
Przed Honor Play miałem styczność z przynajmniej 4 innymi smartfonami z procesorem Kirin 970 i nawet najbardziej wymagające gry oraz aplikacje nie sprawiały im problemów. Zapowiedź, że jeden z najmocniejszych układów na rynku może być jeszcze wydajniejszy, brzmiała początkowo naprawdę zachęcająco. Ekscytacja jednak szybko opadła, gdy doczytałem, że technologia ta jak na tę chwilę jest jedynie wspierana przez ograniczoną liczbę gier mobilnych.
W momencie pisania tego tekstu jedynymi tytułami współpracującymi z GPU Turbo są Asphalt 9, PlayerUknown's Battlegrounds Mobile oraz Mobile Legends. Na razie nic nie wiadomo o kolejnych grach, które miałyby wykorzystywać tę technologię.
GPU Turbo przetestowałem na dwóch pierwszych z wymienionych gier. Ich działanie dla porównania sprawdziłem również na Xiaomi Mi Mix 2 (Snapdragon 835) oraz Honor 10 (Kirin 970) bez aktualizacji zawierającej technologię GPU Turbo.
Muszę przyznać, że oba tytuły rzeczywiście chodziły nieco płynniej w przypadku Honor Play. Różnica nie była kolosalna, aczkolwiek na tyle zauważalna, by poczuć różnicę przy bezpośrednim porównaniu wszystkich 3 smartfonów.
Najbardziej w oczy rzuciła mi się lepsza stabilność FPS w PUBG. Wahania klatek na Honor Play były zdecydowanie rzadsze, a nagrzewanie urządzenia w trakcie dłuższej rozgrywki było odczuwalnie mniejsze. Dla tych osób, które regularnie grają w jedną ze wspieranych pozycji, rozwiązanie to z pewnością przypadnie do gustu.
Bateria w trakcie gry oraz na co dzień
Ze względu na brak możliwości wyłączenia GPU Turbo trudno mi określić rzeczywistą różnicę w poborze energii w stosunku do standardowego zarządzania GPU. Na tę chwilę mogę jedynie powiedzieć, że wbudowana bateria o pojemności 3750 mAh wystarczyła na jakieś 4 godziny oraz 10 minut gry w PUBG przy poniższych ustawieniach:
- Graphics - HD
- Frame Rate - Ultra
- Style - Classic
- Anti-aliasing - Enabled
- Auto Adjust Graphics - Disabled
- Systemowa jasność ekranu - 70%
Myślę, że wynik ten jest jak najbardziej zadowalający.
Szkoda jedynie, że Honor Play nie wspiera ultraszybkiej, 5A ładowarki Huawei SuperCharge, która po podłączeniu do smartfona ładuje go wolno. W pudełku znajdziemy jedynie „zwykłą” szybką ładowarkę, która naładuje baterię do 50% w około 40-45 minut. Pełne naładowanie uzyskuje się w około 2 godziny.
Jeśli chodzi o czas pracy na baterii w trakcie normalnego korzystania, również i tutaj nie ma na co narzekać. Średni czas SOT wynosi ponad 6 godzin, a przy umiarkowanym korzystaniu smartfon potrafi wytrzymać nawet do 3 dni na pojedynczym ładowaniu, co jest zasługą bardzo agresywnej polityki zarządzania energią przy wyłączonym ekranie.
Duży ekran
Duży 6,3 calowy wyświetlacz wykonany w technologii IPS LCD odznacza się wydłużoną proporcją 19.5:9 oraz rozdzielczością Full HD+ (1080x2340 px). Cechuje się on bardzo dobrą szczegółowością (gęstość pikseli to 401 ppi), wysoką jasnością oraz żywymi, niewyblakłymi barwami. Kąty widzenia są bardzo dobre, a głębia czerni jest niezła jak na wyświetlacz LCD.
Choć panel ten nie jest tak dobry, jak wyświetlacze AMOLED z topowych Samsungów, Huawei P20 Pro lub OnePlus 6, jest zdecydowanie więcej niż wystarczający jak na smartfona za 1500 zł.
Tym razem producent nie zdecydował się na fabryczne pokrycie szkła folią ochronną. Decyzja ta jest spowodowana tym, by zapewnić jak najlepszą gładkość ekranu, co jest ważne w trakcie dynamicznej rozgrywki. Tafla szkła pokryta dobrą warstwą oleofobową zapewnia po prostu lepszy poślizg palca po ekranie.
Wcięcie i brak głośników stereo
Zgodnie z trendem panującym na rynku smartfonów, Honor Play ma wcięcie w jego górnej części, znane też jako „notch". Kryje ono w sobie przednią kamerkę, głośniczek do rozmów, diodę RGB od powiadomień oraz zestaw sensorów.
Ze względu na szeroką maskownicę głośniczka notch jest zdecydowanie szerszy niż w przypadku Honor 10 lub Huawei P20. Początkowo liczyłem na to, że zabieg ten był spowodowany implementacją systemu nagłośnienia stereo. Jak się jednak okazało, Honor Play został niestety wyposażony tylko w jeden głośniczek umieszczony w jego dolnej krawędzi.
Choć gra on czysto, bardzo głośno, a momentami pozwala słyszeć nawet zalążek niskiej średnicy, sądzę, że dołożenie drugiego głośniczka w systemie stereo nad ekranem zdecydowanie poprawiłoby wygodę grania oraz oglądania filmów.
Budowa i jakość wykonania
Honor Play, choć został wyposażony w duży wyświetlacz, dzięki wąskim ramkom wokół ekranu jest bardzo poręczny. Tył oraz boki obudowy wykonane z anodyzowanego aluminium są dobrze wyprofilowane, co pozwala na wygodne trzymanie go nawet jedną ręką. Obudowa wydaje się zdecydowanie mniej śliska niż w przypadku smartfonów ze szklanym lub ceramicznym tyłem. Tylna kamerka wystaje ponad obrys obudowy o około 1 mm.
Umieszczony z tyłu czytnik linii papilarnych jest odrobinę wyżej, niż bym się tego spodziewał. Da się jednak szybko do tego przyzwyczaić. Jego działanie jest bardzo szybkie, co jest typową cechą smartfonów Honor oraz Huawei.
Miejsce na kartę microSD oraz gniazdo słuchawkowe
W czasach gdy producenci na siłę rezygnują ze slotów na karty microSD oraz gniazd słuchawkowych cieszy fakt, że Honor Play ma oba te elementy.
Miejsce na drugą kartę SIM może alternatywnie obsłużyć karty pamięci o maksymalnej pojemności 256 GB.
Gniazdo słuchawkowe oferuje całkiem przyzwoitą jakość dźwięku, niemal identyczną do tej, jaką odznacza się Honor 10. Honor Play najlepiej spisuje się w parze ze słuchawkami dokanałowymi o niskiej impedancji. Większe, bardziej wymagające modele ze względu na niską moc na wyjściu nie będą mogły osiągnąć swoich pełnych możliwości.
Android 8.1 z EMUI 8.2
Honor Play działa pod kontrolą systemu Android 8.1 z nakładką EMUI w najnowszej wersji 8.2. Choć takiemu połączeniu daleko jest do czystego Androida, którego bardziej preferuję, muszę przyznać, że nakładka ta jest funkcjonalna, a zarazem niezamulająca.
Wszelkie animacje oraz przejścia pomiędzy oknami w tym smartfonie są według mnie płynniejsze niż w przypadku Honor 10 bez aktualizacji do GPU Turbo. Nie jest to jednak poziom OnePlus 6 lub smartfonów z serii Google Pixel.
Więcej o nakładce EMUI 8 możesz przeczytać w naszej recenzji Honor 10 lub Huawei P20.
Aparat
Honor Play został wyposażony w podwójną kamerkę składającą się z głównego sensora 16 Mpx z optyką f/2.2 oraz dodatkowego 2 Mpx, f/2.4, który w praktyce służy jedynie do zebrania informacji o głębi obrazu, potrzebnych do uzyskania efektu rozmytego tła.
Zdjęcie wykonane w trybie AI (kliknij aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości)
Ten sam kadr z wyłączonymi efektami sztucznej inteligencji (kliknij aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości)
Jak w przypadku każdego smartfona od Honor lub Huawei, którego sercem jest procesor Kirin 970, kamera odznacza się sztuczną inteligencją. W realnym czasie pozwala ona określić, co znajduje się w kadrze, dobrać parametry fotografii i przetworzyć ją tak, aby zdjęcia prezentowały się, jak najlepiej. W praktyce działanie AI ogranicza się do manipulacji saturacją barw, zmianą kontrastu oraz rozjaśnianiem poszczególnych miejsc kadru.
Zdjęcie wykonane w trybie AI (kliknij aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości)
Efekt zależy tak naprawdę od danej sytuacji. Niektóre fotografie wykonane w trybie AI wyglądają naprawdę świetnie, inne gorzej. Dużym plusem jest łatwa możliwość wyłączenia efektów sztucznej inteligencji nawet po wykonaniu zdjęcia, co przywraca mu naturalny wygląd.
Zdjęcie wykonane w trybie AI (kliknij aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości)
Zasadniczo możliwości fotograficzne Honora Play są gorsze niż Honora 10, choć i tak zadowalajace jak na smartfona za tę kwotę. Dobre jakościowo zdjęcia można wykonać jedynie w naprawdę dobrych warunkach oświetleniowych. Kamerka w takim przypadku łapie dużo detali, reprodukcja kolorów jest niezła, a poziom szumów oraz artefaktów jest niski.
Zdjęcie wykonane w trybie AI (kliknij aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości)
W gorszym oświetleniu, czyli na przykład w pochmurny dzień jakość zdjęć spada, ale nadal jest niezła jak na telefon za 1500 zł. Przez brak optycznej stabilizacji obrazu (OIS) w nocy lub naprawdę słabych warunkach często konieczne będzie włączenie trybu AI, w którym działa cyfrowa stabilizacja obrazu (EIS).
Zdjęcie wykonane w trybie AI (kliknij aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości)
Jakość fotografii wykonanych przez Honor Play możecie ocenić sami na kilku załączonych przykładowych zdjęciach.
Podsumowanie
Honor Play jest według mnie świetnym smartfonem, który można polecić każdemu, kto poszukuje wydajnego, dobrze wykonanego i ładnego urządzenia w rozsądnej cenie. Choć był on projektowany głównie z myślą o fanach gier oraz e-Sportu, nie ma w sobie tak naprawdę elementu, który ograniczyłby grupę docelową wyłącznie do nich.
Gdyby nie Pocophone F1 od Xiaomi ze Snapdragonem 845, 6 GB pamięci RAM oraz baterią o pojemności 4000 mAh, którego w Polsce można również kupić za 1499 zł, stwierdziłbym, że Honor Play jest pewniakiem w swojej cenie. Choć propozycja od Xiaomi nie bije go pod każdym względem (w oczy rzuca się między innymi brak NFC oraz według pierwszych doniesień gorsza jakość wykonania), smartfon ten może zgarnąć Honorowi dużą część potencjalnych klientów sprzed nosa.
Który z tych dwóch smartfonów byście kupili dla siebie? Dajcie znać w naszej ankiecie, którą znajdziecie poniżej.
Ocena końcowa
- Dobry stosunek jakości do ceny
- Wydajny procesor Kirin 970
- Technologia GPU Turbo
- Obsługa kart microSD
- Gniazdo słuchawkowe
- Dobry wyświetlacz IPS LCD
- Wąskie ramki ekranu
- Solidne wykonanie
- Dość duża bateria
- GPU Turbo wspiera ograniczoną liczbę gier
- Przeciętnej jakości zdjęcia w słabych warunkach oświetleniowych
Komentarze
5