Huawei stara się uniezależnić od zewnętrznych dostawców rozwiązań sprzętowo-programowych. Choć proces wydaje się wymuszony, to w praktyce od dawna planowana strategia uniezależnienia sektora mobilnego.
Nałożenie ograniczeń na współpracę Google i innych kontrolowanych przez amerykańskie podmioty firm z najbardziej rozpoznawanym chińskim producentem smartfonów zatrzęsło w posadach branżą mobilną. W ciągu ostatniego półrocza byliśmy świadkami na przemian doniesień albo o zaostrzeniu sankcji, albo o złagodzeniu tak zwanego banu na współpracę amerykańskich firm z Huawei, a także poprawie relacji na linii Chiny-USA - w praktyce Chiny-Reszta Swiata.
Niedawno donosiliśmy o odzyskaniu zgody na współpracę przez Microsoft, który dostarcza laptopom Huaweia system operacyjny Windows, z początkiem grudnia w Polsce zadebiutował Huawei Mate 30 Pro, w specjalnej limitowanej ofercie.
Wdrożenie Huawei Mobile Services - dobry moment na takie działania
Konsument może być skonsternowany takim obrotem spraw, ale jak się okazuje, nawet Ci, którzy wcześniej nie korzystali z produktów tej firmy potrafią szybko zaakceptować ich zalety. I to w obecnej sytuacji, o której rozwoju w perspektywie całego kwartału można mówić jedynie w kategoriach domysłów. W budowaniu pozytywnego wizerunku smartfonów Huawei bez oficjalnego wsparcia usług Google pomocny jest szybki rozwój HMS czyli Huawei Mobile Services.
Pod tym hasłem kryje się całokształt działań Huawei, który miał doprowadzić do stworzenia niezależnego środowiska wspierającego potencjał technologiczny urządzeń mobilnych marki. Dedykowanych aplikacji, narzędzi, z których znaczeniem możecie zapoznać się z tekstu Ekosystem Huawei - moc zintegrowanych usług.
Mogłoby wydawać się, że Huawei został zaskoczony i przyparty do muru przez decyzję prezydenta USA. Istotnie wdrażanie infrastuktur 5G, przy których pracuje Huawei, napotyka przeszkody. Ta technologia stanowi szkielet, który zapewni efektywne wykorzystanie funkcji przyszłych modeli urządzeń mobilnych i pomoże okiełznać rosnący przepływ danych, ale polityka i inwestycje w 5G nie są wprost powiązane z branżą smartfonową. W przypadku tych urządzeń podstawą niezakłóconego funkcjonowania jest samodzielny ekosystem usług.
Uzależnienie od Google - z tego można się "wyleczyć"
Huawei przez długie lata podobnie jak inni producenci smartfonów, opierali się na rozwiązaniach dostarczanych przez Google. A raczej to my przyzwyczailiśmy się do tego stopnia, że nie jest nam łatwo wyobrazić sobie korzystanie ze smartfona opartego na innych rozwiązaniach.
Jednak te obawy nie są zdaniem Huawei uzasadnione. To że firma przesiada się, w przyśpieszonym tempie, na swój własny ekosystem usług to coś co było już dawno zaplanowane. Tylko miało się wydarzyć trochę później. Czasem jednak tak jak ostro wyznaczony deadline mobilizuje pracowników, tak decyzje rządu USA, zmobilizowały Huawei.
Usługi i narzędzia Huawei w przyśpieszonym tempie nabierają rumieńców. Chmurę, przeglądarkę, sklep z aplikacjami Huawei AppGallery już znamy, inne są dynamicznie rozwijane. Mowa między innymi o Huawei Muzyka i Huawei Filmy. Dziś jeszcze niepozorne z perspektywy polskiego użytkownika narzędzia (szczególnie filmy), być może już za kilka miesięcy przestaną prezentować jedynie lokalne treści użytkownika, a wzbogacą się o zawartość sieciową oraz treści rozrywkowo-edukacyjne, dostępne także na zasadach komercyjnych. Aplikacja Muzyka już powoli nabiera takiego kształtu, Filmy dopiero czekają zmiany.
Te wszystkie działania mają na celu wspomniane uniezależnienie się od decyzji innych instytucji, uczynienie Huawei samodzielnym dostawcą nie tylko sprzętu czy usług, ale także kompletnego zestawu treści dla użytkownika.
Działanie HMS będzie (i już jest) przejrzyste, respektuje nasze lokalne przepisy
Serwery obsługujące europejskich użytkowników są zlokalizowane lokalnie i funkcjonują zgodnie z prawem unijnym, a polski użytkownik może wybierać z polskich produktów. Autorski sklep z aplikacjami Huawei AppGallery jest w fazie dynamicznego rozwoju, obecnie znajdziemy tam ponad 200 polskich aplikacji. Polscy użytkownicy już mogą cieszyć się dostępnością takich aplikacji jak Allegro, Ceneo, Yanosik, InPost i wiele innych..
Yanosik to jedno z tych bardzo popularnych narzędzi, które w wersji uniezależnionej od usług Google, można pobrać z AppGalery. Wykorzystuje ono oprócz ID Huawei także Huawei location (identyfikacja położenia uzytkownika i serwowanie powiązanych danych na temat sytuacji na drodze), Huawei In App Purchase (tutaj to forma donacji aplikacji) oraz Huawei push kit (wysyłanie informacji z aplikacji).
Jeśli wierzyć statystykom, prawie 3/4 najważniejszych w Google Play aplikacji zainstalujemy przy użyciu Huawei AppGallery. Najwięcej do zrobienia pozostało przede wszystkim w dziedzinie finansów, czyli aplikacji bankowych, z których bardzo chętnie w Polsce korzystamy. Lecz i to ma się zmienić.
Dlatego czy chcemy tego czy nie, Huawei buduje swój samodzielny ekosystem i jak wiemy już, nie ma od tego odwrotu. Nawet jeśli usługi Google znów będą miały otwarte drzwi do instalacji na nowych smartfonach Huawei, to pociąg pod nazwą HMS już się nie zatrzyma. Pozostaje nam liczyć na to, że wynikną z tego same pozytywne rzeczy.
Materiał powstał we współpracy z Huawei
Komentarze
32Jeśli nie ma map Google, YouTube, Gmaila to taki telefon jest dla mnie zdatny do wrzucenia do kosza.
W rzeczy samej milordzie. Jako algorytm wyszukiwania porzuciłem google jakieś 2-3 lata temu na rzecz DDG. Z początku było różnie, lecz minęło kilka lat i śmiało powiem że teraz konkurencja mocno się rozwinęła. Z palcem w d... ogarniam co potrzebuję na urządzeniach Windows (desktop) oraz Android (tablet/telefon).