Sprawdziliśmy najdroższego smartfona Apple. iPhone 14 Pro Max - recenzja
Od niemal dwóch tygodni korzystam z najnowszego i najdroższego smartfona marki Apple. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem iPhone 14 Pro Max to koniecznie przeczytajcie tą recenzję. Znajdziecie w niej wszystko co musicie wiedzieć na temat tego smartfona.
iPhone 14 Pro Max – jaki jest najdroższy smartfon Apple?
Najnowsze iPhone’y serii Pro dostępne są w czterech kolorach: gwiezdna czerń, srebrny, złoty oraz głęboka purpura i to właśnie ten ostatni wariant przypadł mi w udziale. Trudno opisać ten kolor słowami, ale wygląda bardzo elegancko. To taki nieco przydymiony fiolet, który wbrew pozorom jest bardzo neutralny i podoba się wielu osobom, które pytałem o opinię na ten temat. Efekt osiągnięto dzięki zastosowaniu matowego szkła z tyłu obudowy.
Wykonane ze stali nierdzewnej ramki w tym samym kolorze już aż tak mi się nie podobają, ponieważ za bardzo błyszczą. Na szczęście są wąskie i nie rzucają się w oczy, a poza tym telefon noszę w etui, więc i tak na co dzień ich nie widzę.
Kilka słów o wymiarach i wadze. Max to największy i najcięższy z iPhone’ów, co zauważyć można w przypadku przesiadki z mniejszego modelu. W moim przypadku 14 Pro Max zastąpił „12”. Nowy waży 240 gramów, czyli o 78 więcej niż stary. Wydaje się niewiele, ale różnica jest odczuwalna.
Podobnie jest w przypadku wymiarów, a szczególnie wysokości, która ma znaczenie dla łatwości manipulowania smartfonem w dłoni. Decyduje też o tym, czy korzystając z jednej ręki kciukiem sięgniemy do górnej krawędzi. W tym przypadku różnica wynosi 14 milimetrów, a to w praktyce dużo. Moje dłonie nie należą do najmniejszych, ale żeby sięgnąć kciukiem go górnej krawędzi, smartfona muszę sporo przesunąć w dół, trzymając go na czterech pozostałych palcach. Częściej korzystam też z funkcji łatwego dostępu, polegającej na opuszczeniu ekranu do połowy w dół.
Osobiście szybko polubiłem większego smartfona. Plusem jest duży wyświetlacz, który jednak determinuje rozmiary całego urządzenia.
Od lewej: iPhone 12, iPhone 14 Pro Max
Zastanawiasz się jakiego iPhone'a kupić? Przeczytaj nasz poradnik i zapoznaj się z dalszą częścią tej recenzji, a wszystko będzie jasne.
Wyświetlacz – jak działa Dynamic Island i always on?
To właśnie nowe funkcje związane z wyświetlaczem robią największą różnicę i sprawiają, że po raz pierwszy od kilku lat wiem, że mam nowego iPhone’a, a trochę już ich „przerobiłem”. Od czasu modelu 4S pojawiło się kilka kluczowych zmian, ale te zaliczyłbym do jednych z najbardziej efektownych i zauważalnych niemal od razu, a z drugiej strony nie niezbędnych. Chodzi o Dynamic Island oraz niegasnący wyświetlacz (always on). Nowością dla mnie jest także technologia ProMotion z adaptacyjną częstotliwością odświeżania od 1 do 120 Hz.
Dynamic Island to pole, które zastąpiło notch, czyli wcięcie przy górnej krawędzi ekranu kryjące przedni aparat oraz kamerę TrueDepth służącą do działania Face ID. Jeśli spojrzy się pod odpowiednim kątem na wyświetlacz iPhone’a 14 Pro Max to wyraźnie widać, że w wyświetlaczu znajdują się dwa otwory (od lewej: jeden w kształcie pastylki, a drugi okrągły), w których ukryte są właśnie te podzespoły. Dynamiczna wyspa sprytnie je ukrywa i scala w jedną całość. To świetny przykład integracji oprogramowania oraz sprzętu, a przecież Apple jest w tym mistrzem. Wyspa to po prostu wyświetlane na ekranie interaktywne pole, które jest elementem interfejsu systemu iOS 16.
Dynamic Island zmienia swoją szerokość i wysokość w zależności od tego, jakie informacje w danej chwili wyświetla. Póki co, są to głównie powiadomienia pochodzące z systemu operacyjnego, na przykład te dotyczące stanu baterii podczas podłączania smartfona do ładowarki, odtwarzanego utworu w Apple Music czy innej aplikacji lub trwającego połączenia telefonicznego. Po tapnięciu w wyspę aktywuje się aplikacja, która aktualnie z nią współpracuje, a po jej dłuższym przytrzymaniu wyspa powiększa się i daje możliwość sterowania bez konieczności przechodzenia do aplikacji i rezygnacji z oglądania tego, co właśnie wyświetlone jest na ekranie.
Warto zwrócić uwagę na takie szczegóły, jak na przykład miniaturka okładki odtwarzanego albumu. To właśnie kwintesencja tego, co Apple robi najlepiej. Wyspa wyświetla między innymi komunikaty i powiadomienia związane z Zegarem, Face ID, Apple Pay, AirDrop, AirPlay czy łączeniem i rozłączaniem akcesoriów Bluetooth.
Interaktywne pole współpracuje także z aplikacjami firm trzecich, na przykład Spotify, YouTube Music, SoundCloud, WhatsApp, Instagram czy Skype.
Dynamiczna wyspa to zupełnie nowy sposób interakcji z iPhonem, ale myślę, że to dopiero początek. Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości Apple i deweloperzy zrobią z niej jeszcze większy użytek. Firma udostępniła twórcom aplikacji co najmniej trzy interfejsy programowania, które pozwolą im na wykorzystanie możliwości Dynamic Island i always on. Mowa o API o nazwie NowPlaying, CallKit oraz Live Activities.
Przejdźmy teraz do niegasnącego ekranu, czyli funkcji always on, na którą użytkownicy iPhone’ów czekali zdecydowanie za długo.
iPhone’y 14 serii Pro potrafią teraz w sposób ciągły wyświetlać pewne informacje na ekranie. Dzięki zastosowaniu wyświetlacza typu OLED LTPO (Low Temperature Polycrystalline Oxide), minimalna częstotliwość odświeżania obrazu w trybie always on wynosi zaledwie 1 Hz. Widać to między innymi na przykładzie minutnika, który w trybie niegasnącego wyświetlacza nie odlicza sekund. Ma to pozytywnie wpływać na żywotność baterii i tak jest, ale więcej na ten temat znajdziecie niżej.
Wróćmy do always on. Po zablokowaniu ekranu, tapeta przygasza się, ale nie znika całkowicie z ekranu, a na wyświetlaczu pojawiają się informacje o bieżącej dacie i godzinie oraz zdefiniowane wcześniej widżety.
To nieco inne podejście niż w przypadku smartfonów z Androidem, w których w podobnym trybie wyświetlacz jest w zdecydowanej części wyłączony (czarny).
Rozważając o ekranie warto jeszcze wspomnieć o jego jasności, która maksymalnie wynosi aż 2000 nitów. Nie da się tego pokazać na zdjęciu, ale wyświetlacz bardzo dobrze radzi sobie z jasnym słońcem i nie ma problemu by korzystać z niego w ciągu słonecznego dnia.
Dodam, że zauważyłem problemy z działaniem funkcji True Tone, czyli dostosowywaniem temperatury kolorów do warunków w otoczeniu. Często zdarza się, że zaraz po odblokowaniu zdecydowanie dominuje światło niebieskie, a dopiero po chwili zmienia się na przykład na bardziej żółte. Wydaje się jednak, że to problem programowy i zostanie wyeliminowany wraz z kolejną aktualizacją iOS 16.
Specyfikacja techniczna iPhone’a 14 Pro Max
Standardowe modele iPhone’ów serii 14 wyposażone zostały w czip A15 Bionic, który w tamtym roku wykorzystany był w modelach Pro.
Modele 14 Pro i 14 Pro Max mają najnowszy układ A16 Bionic posiadający między innymi 6-rdzeniowe CPU z 2 rdzeniami zapewniającymi wydajność i 4 rdzeniami energooszczędnymi oraz 5-rdzeniowe GPU. Procesor wykonany został w architekturze ARM i według wyników analizy wykonanej przez aplikację Geekbench 5 może pochwalić się taktowaniem na poziomie 3,46 GHz. Poza tym smartfon wyposażony jest w 6 GB pamięci RAM.
W teście wydajności Geekbench 5 iPhone 14 Pro Max osiągnął 1867 oraz 5399 punktów, odpowiednio dla jednego i wielu rdzeni.
Pierwszy wynik jest lepszy niż w przypadku iPadów z układem M1, które osiągają około 1704 punkty. Drugi znacznie przewyższa iPhone’a 13 Pro Max. Układ A15 osiąga 4676 punktów. Wspomniane już iPady z M1 są w tym przypadku znacznie lepsze, a ich rezultat to 7207 punktów. Należy jednak pamiętać, że układ M1 montowany jest także w komputerach przenośnych i stacjonarnych.
Warto też wspomnieć o wynikach smartfonów z Androidem. Najlepszy w teście jednordzeniowym Lenovo Legion Y90 z procesorem Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1 uzyskał 1189 punktów, a w przypadku testu wielordzeniowego prym wiedzie Realme GT Neo 3 z procesorem MediaTek Dimensity 8100, który uzyskał 3870 punktów. Widać zatem, że nie dorastają iPhone’om do pięt. Warto dodać, że testy syntetyczne nie odzwierciedlają tego jak urządzenie sprawdzi się w praktycznym zastosowaniu, ale jakiś punkt odniesienia trzeba przyjąć.
W testach wydajności graficznej nowy iPhone osiągnął 14792 punktów, czyli o nieco ponad 500 więcej niż 13 Pro Max i ponad 6000 mniej niż urządzenia mobilne z M1.
Przenosi się to na zadziwiająco dobre efekty wizualne w grach. Widać to na przykład przy okazji rozgrywki w Asphalt 9: Legends czy Ocean Horn 2. Te gry promowane są w App Store jako pozycje z zachwycającą grafiką i rzeczywiście jak na smartfona, to efekt jest co najmniej bardzo dobry. Rozgrywka jest płynna, a na ekranie nie brakuje refleksów światła czy ruchomych cieni widocznych nawet w trakcie dynamicznych akcji.
iPhone’y 14 Pro i 14 Pro Max dostępne są w czterech wariantach pamięci masowej: 128 GB, 256 GB, 512 GB oraz 1 TB. Ja mam szczęście mieć ten ostatni, ale póki co wykorzystuję zaledwie 70 GB. To z pewnością przyzwyczajenia z przeszłości, gdy moje iPhone’y nie miały tak dużej pojemności pamięci. Wybór tego parametru zależy przede wszystkim od indywidualnych potrzeb użytkownika, ale warto dodać, że osoby, które chcą nagrywać wideo w formacie ProRes muszą wybrać model z co najmniej z 256 GB pamięci. Wariant z pamięcią o pojemności 128 GB nie obsługuje tego formatu.
Wyniki benchmarków
Parametry telefonu
Bateria
Ocena subiektywna
Specyfikacja
Podzespoły
Ekran LCD
Aparat i kamera
Komunikacja i złącza
System i funkcje
Aparat i nagrywanie wideo, czyli jakie zdjęcia robi iPhone 14 Pro Max
Aspektem, któremu firma Apple niemal zawsze poświęca wiele czasu są możliwości foto i wideo nowych smartfonów. Tylny moduł aparatów składa się z trzech obiektywów.
Główny charakteryzuje się rozdzielczością 48 MP oraz posiada przysłonę f/1,78 i automatyczną stabilizację matrycy. Co ważne, zastosowano w nim czteropikselową matrycę, dzięki czemu w trybie auto cztery piksele łączą się w jeden (rozdzielczość wynosi 12 MP), a zdjęcia są bardzo dobrze doświetlone. Dopiero po uruchomieniu formatu ProRAW rozdzielczość wynosi 48 MP. Jako ciekawostkę dodamy, że zdjęcie wykonane w tym formacie zajmuje około 55 MB.
Co więcej, ta soczewka pełni także rolę teleobiektywu z dwukrotnym zoomem i matrycą o rozdzielczości 12 MP. To właśnie to odróżnia nowe iPhone’y Pro od ich poprzedników. Można pokusić się o stwierdzenie, że to dwa obiektywy w jednym, więc łącznie są cztery, a nie trzy.
Drugi to obiektyw ultraszerokokątny o rozdzielczości 12 MP z przysłoną f/2,2 oraz 120° polem widzenia. Jest także teleobiektyw 3x, który również ma 12 MP matrycę z przysłoną f/2,8. Jest jeszcze przedni aparat. To 12 MP soczewka z przysłoną f/1,9 i autofokusem. Warto jeszcze wspomnieć o Photonic Engine, czyli software’owym przetwarzaniu obrazu w celu uzyskania lepszej jakości zdjęć w słabych warunkach oświetleniowych. To kolejna magia Apple, związana z głęboką integracją sprzętu i oprogramowania.
Dość jednak tej teorii. Poniżej znajduje się kilka przykładów zdjęć zrobionych iPhonem 14 Pro Max (zdjęcia w pełnym rozmiarze).
Zdjęcie portretowe - obiektyw główny
Jeszcze kilka słów na temat możliwości wideo. Smartfon potrafi nagrać między innymi wideo 4K z częstością 24 kl./s, 25 kl./s, 30 kl./s lub 60 kl./s. Jest także Tryb filmowy w jakości do 4K HDR z częstością 30 kl./s, czyli dynamiczne łapanie ostrości i rozmywanie tła w zależności od uchwyconego kadru. Jednak największe wrażenie podczas prezentacji zrobił na mnie Action Mode, czyli Tryb akcji. To po prostu super stabilizacja obrazu nagrywanego w tym przypadku w rozdzielczości do 2,8K z częstością 60 kl./s.
To tryb, z którego dobroci korzystać będzie wielu użytkowników, ponieważ przyda się na przykład podczas wakacyjnych wypraw, zabaw w wodzie czy wypadów rowerowych. Oto przykład jak wygląda wideo nagrane w tym trybie w porównaniu do filmu z głównego obiektywu iPhone’a 12.
Dodajmy jeszcze, że wspomniany Tryb filmowy to raczej gadżet. Nagrywanie w rozdzielczości 4K z częstością 60 kl./s. dla przeciętnego Kowalskiego nie ma jeszcze żadnych wymiernych korzyści, a minuta takiego materiału zajmuje 440 MB.
Bateria
Przez te kilka dni ogromne wrażenie zrobiła na mnie także bateria. Ja ze smartfona korzystam bardzo intensywnie. Dowodem na to niech będzie fakt, że iPhone’a 12 ładowałem dwa razy dziennie. Po naładowaniu go niemal do pełna około godziny 8:00, do 12:30 - 13:00 zostawało mi nieco ponad 50%. Smartfon kolejny raz ładowany był niemal do pełna, a po 6:00 rano zostawało mniej niż 10%.
Żywotność baterii w iPhone 14 Pro Max
iPhone 14 Pro Max to zupełnie inna historia. W godzinach od około 8:00 do 22:00 wykorzystuję około 55-60% energii zgromadzonej w baterii, a rano zostaje mi zazwyczaj 25%. To znaczna różnica, która bardzo wpływa na komfort użytkowania, ponieważ nie muszę co chwila spoglądać na wskaźnik baterii i martwić się o to, że iPhone się rozładuje. Nie zdarzyło mi się jeszcze ładować go od 0 do 100%, ponieważ nie mogę sobie na to pozwolić, ale naładowanie od 25 do 95% zasilaczem Apple z dwoma portami USB-C o mocy 35 W trwa około 90 minut.
Chciałoby się jednak aby żywotność baterii była jeszcze dłuższa.
Czy warto kupić iPhone’a 14 Pro Max?
Oczywiście, że tak. To obecnie jeden z najlepszych smartfonów na rynku, ale przecież nie ma co się dziwić. Trudno by za taką cenę godzić się na jakiekolwiek kompromisy. Jakość wykonania stoi naprawdę na najwyższym poziomie, a wyświetlany obraz nie pozostawia nic do życzenia. Wydajność tego smartfona porównywalna jest ze współczesnymi komputerami – w tym przypadku smartfony z Androidem jeszcze długo nie dorównają iPhone’om.
Przy intensywnym użytkowaniu bateria wystarcza na ponad jedną dobę pracy. Gdyby tego było mało, to możliwości foto i wideo niemal dorównują profesjonalnym aparatom fotograficznym i kamerom. Do tego dochodzą takie nowości jak Dynamic Island i niegasnący ekran, które po raz pierwszy pojawiły się w smartfonach marki Apple i zupełnie zmieniają sposób interakcji z iPhonem i systemem iOS. Z wypiekami obserwować będę rozwój tych funkcji, bo wydaje się, że mogą one sporo namieszać i stać się wyróżnikiem smartfonów marki Apple na tle konkurencji.
Pytanie jednak czy potrzebujemy aż tak dobrego smartfona. Nie zrozumcie mnie źle, ale poprzednia generacja iPhone’ów serii Pro jest tylko trochę gorsza, ale na tyle dobra, że bez problemu zaspokoi potrzeby większości użytkowników. To jednak kwestia, która nie dotyczy tylko Apple, ale całej smartfonowej branży. Wszyscy topowi producenci co roku oferują coraz lepsze smartfony, ale te ulepszenia nie są aż tak niezbędne jak te, które implementowano kilka lat temu.
Jeśli więc zasobność Waszych kieszeni na to pozwala, to kupcie iPhone’a 14 Pro Max i cieszcie się jego możliwościami, a jeśli nie, to poprzednie modele także dają radę.
Opinia o Apple iPhone 14 Pro Max [1 TB]
- wysoka jakość wykonania,
- dynamic Island,
- niegasnący ekran,
- adaptacyjne odświeżanie ekranu od 1 do 120 Hz,
- wysoka wydajność,
- ogromne możliwości foto i wideo,
- tryb czynności – super stabilizacja nagrywanego obrazu,
- długi czas pracy na baterii,
- bardzo drogi,
- duża waga i duże rozmiary,
- problemy z True Tone.
- Jakość wykonania:
- Wyświetlacz:
- Wydajność:
- Aparat:
- Bateria:
Komentarze
26Jedyne co w tym rekreacyjnie jest dobre to aparat i ewentualnie środowisko jeśli ktoś ma MacBooka. Wolę Androida za 3500, a ewentualnie za resztę bezlusterkowca.
Proszę dokładnie sprawdzić, CPU A15 Bionic montowany był też w zwykłych iPhone 13.
No ale to cały APPLE, duch Steve-a Jobs-a gdzies tam lata nad nimi, minimalizm, design, prostota i estetyka. Trochę to idiotyczne, że przez tyle lat APPLE ciągle odkrywa to, co inni producenci już mają, niby implementują to inaczej ale jednak ... Always on Display, użytkownicy Androida od lat mają, jednak zastanawia mnie po co w iPhone tapeta tylko przygasa, komu ona potrzebna kiedy nikt nie patrzy, zużywa zapewne niepotrzebnie energię.
Poza tym ideą tego trybu było podawanie niezbędnych informacji na wygaszonym ekranie.
Bateria - jest dużo lepiej ale mój SAMSUNG Galaxy A535G to i 2 dni bez ładowania ciągnie (oczywisćie inna klasa smartfona jakościowo).
Kwestia czy kupować czy nie to sprawa indywidualna, zupełnie nie rozumiem tych "szczeniackich" uwag (rodem z piaskownicy) , że tylko idiota to kupuje itp. Kogoś nie stać lub nie chce nie kupuje, ktoś potrzebuje lub chce i ma kasę kupuje ... po co i komu zabraniać, każdy ze swoimi pieniędzmi robi co chce.
W sprzęcie APPLE płaci się za markę, jakość użytych materiałów i technologii i za wkład pracy, bo trzeba przyznać, że hardware i software u nich współgra jak u żadnego innego producenta.
Dla mnie i tak najlepszym i najbardziej użytecznym produktem APPLE-a pozostaje iPad, cała reszta za droga, komputery PC i laptopy niestety "przestrzelone" mocno cenowo.
A dlaczego iPad ?
Już wielu starszym osobom instalowałem iPad-y, to doskonały balans między laptopem/PC a smartfonem, zwłaszcza dla kogoś, kto zupełnie nie umie obsługiać systemów stacjonarnych (Windows-y, Linux-y itp.) i nawet smartfony to coś zbyt skomplikowanego a nadto jest atechniczny i różne urządzenia potrafi zepsuć lub "wysiadają w obecności tej osoby". iPad-a ciężko unieruchomić czy zepsuć system, jest niewielki, lekki a nadto można na nim używać wielu standardowych aplikacji, pracować z e-mail, obrabiać proste grafiki, budować albumy zdjęć, tworzyć dokumenty czy nawet programować. Starsze osoby szybko pozbywają się strachu przed technologią, w krótkim czasie obsługują ten sprzęt sprawnie, dołączją niejako do świata, który przed chwilą był dla nich niedostępny, tajemniczy i nie do pojęcia :)
https://wn.nr/NqBWEb
https://wn.nr/GkKrpv
https://www.bybit.com/en-US/invite?ref=KZVX8Y%230
Jeśli bym w ogóle nie używał telefonu (tak teoretycznie, ale w porównaniu do innego telefonu, którego również bym nie używał), to bateria praktycznie stoi w miejscu.
Jak dla mnie najlepsze baterie lub optymalizacje.
Obecnie myślę nad 14 PRO ;)