Szybki i dobrze zoptymalizowany system
To chyba najbardziej oczywista cecha smartfonów z najwyższej półki. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce różnice między topowymi modelami potrafią być duże. Większość współczesnych smartfonów flagowych spisuje się pozytywnie, ale bez problemu można znaleźć modele, które działają superszybko.
Przykładem jest OnePlus 5, który kosztuje około 2 tysiące (czyli znacznie mniej od topowych Samsungów, HTC i Apple), a mimo to działa zaskakująco sprawnie. Pod względem szybkości to elita elit. Kolejnym niezłym przykładem jest Xiaomi Mi 6, który też działa znakomicie, a kosztuje poniżej 2K.
Nie trzeba się jednak ograniczać do najnowszych modeli. Przykładem jest choćby Google Pixel, którego zaprezentowano prawie rok temu, a który wciąż działa szybciej od większości nowych, drogich smartfonów.
Jeśli zależy Wam na maksymalnie szybkim działaniu i najlepszej optymalizacji, to wybierzcie flagowca z systemem maksymalnie zbliżonym do czystego Androida (lub po prostu kupcie iPhone'a ;) ). Takie systemy stosowane są w smartfonach Google Pixel, OnePlus, Lenovo Moto, Essential i kilku innych.
Alternatywą jest wrzucenie na smartfona niestandardowego systemu (Custom ROM), takiego jak np. LineageOS. Jego stosowanie jest wręcz wskazane w starszych flagowcach, które często tracą wigor w wyniku celowego działania producentów (kolejne aktualizacje systemu je spowalniają).
To samo dotyczy wydajności w grach. Od współczesnego flagowca należy oczekiwać procesora Snapdragon 835 (lub zbliżonej klasy - np. Exynos 8895), pamięci RAM o pojemności przynajmniej 4 GB, a najlepiej 6 GB, oraz pamięci masowej UFS 2.1 o pojemności przynajmniej 64 GB (+ karta microSD). W przyszłym roku należy już oczekiwać procesorów Snapdragon 845. Nie dotyczy to iPhone'a, który rządzi się swoimi prawami i potrafi zrobić równie dobry użytek z mniejszej liczby rdzeni i mniejszej pojemności pamięci RAM.
System Android powinien być w wersji przynajmniej 8.x (tak, tak wiem - dla kilkunastu procent szczęściarzy ;) ), a system iOS w wersji 11.x.
Tryb "biurkowy"
Od smartfona z najwyższej półki należy oczekiwać wysokiej wydajności i maksymalnej uniwersalności. Dlatego dla wielu osób zaletą będzie też tryb stacjonarny lub jak kto woli "biurkowy".
Chodzi o możliwość podłączenia smartfona do monitora i wygodnej pracy za pomocą myszki i klawiatury. Takie rozwiązanie wymaga dość dużej pojemności pamięci RAM i wydajnego procesora, dlatego w najbliższej przyszłości stosowane będzie tylko w smartfonach flagowych.
Obecnie najlepszą propozycją tego typu jest Samsung DeX. Niewielka stacja dokująca do której wsuwamy Galaxy S8 lub Note 8, podłączamy monitor lub telewizor, a także myszkę, klawiaturę oraz pamięć USB i pracujemy, oglądamy filmy lub gramy podobnie jak na komputerze stacjonarnym. Z wieloma otwartymi oknami jednocześnie, skrótami klawiaturowymi i specjalnie dostosowanym interfejsem.
Możemy rozpocząć pracę na smartfonie (w podróży), a dokończyć ją płynnie po wejściu do domu lub biura.
Samsung nie jest pierwszą firmą, która wzięła się za tego typu rozwiązania, ale aktualnie stacja DeX spisuje się najlepiej. Pytanie tylko czy pozostali liderzy pójdą też w tym kierunku - np. Apple. Tryb stacjonarny może przydać się w zastosowaniach domowych, ale najsensowniejszy wydaje się w czasie pracy biurowej.
Szybkie bezprzewodowe ładowanie
Dobra bateria w topowych smartfonach? Na razie możemy o niej zapomnieć. No, chyba, że przez określenie "dobra" rozumiemy 1-1,5 dnia pracy. Na flagowce pracujące realnie 3-4 dni na jednym ładowaniu zapewne przyjdzie nam poczekać przynajmniej kilka lat. Będzie to wymagało skoku technologicznego przy produkcji akumulatorów.
Obecnie jednak cechą dobrego, nowoczesnego flagowca jest szybkie, bezprzewodowe ładowanie baterii. Oferuje je szereg smartfonów już od lat, ale najbardziej popularne jest w smartfonach Samsung. Najprawdopodobniej zostanie też zastosowane w nowym iPhone 8.
źródło: samsung.com
Bezprzewodowe, szybkie ładowanie to po prostu wygoda użytkowania. Odkładamy telefon na podkładkę ładującą i podnosimy go bez konieczności wpinania przewodów.
Ta funkcja może doprowadzić w końcu do powstania smartfonów, które nie będą miały absolutnie żadnych złączy w swojej obudowie. Wszystko począwszy od ładowania, poprzez transfer plików, a skończywszy na słuchaniu muzyki i innej komunikacji będzie wykonywane bezprzewodowo. Ta wizja wydaje się nieunikniona, choć zapewne dla wielu osób wydaje się nieco przerażająca.
Moduły - na razie nie
Modułowe smartfony to trend, który miał szansę "chwycić", ale... na razie jakoś nie przekonał ludzi do siebie. Moduły powiększają rozmiar smartfona, a na dodatek nie dają pełnej swobody wyboru. Nie jesteśmy na przykład w stanie wymienić procesora w ten sposób, ani dodać więcej pamięci RAM. Z modułów zrezygnowało LG. Temat ciągnie jeszcze Lenovo, ale też bez spektakularnych sukcesów.
Nawet Google ze swoim bardzo ciekawym Projektem Ara postanowiło przystopować. Innymi słowy modułowa konstrukcja nie jest cechą flagowca z przełomu lat 2017/2018.
Nowoczesna komunikacja bezprzewodowa
Nowoczesny smartfon i szybka łączność bezprzewodowa to pojęcia ściśle ze sobą związane. Od flagowca z przełomu lat 2017/2018 należy oczekiwać przede wszystkim:
- LTE kat. 16
- Wi-Fi w standardzie "ac"
- Bluetooth 5.0
- ANT+
- NFC
- kilku standardów geolokalizacji
- bezprzewodowego przesyłania obrazu na TV
- wspomnianego już bezprzewodowego ładowania baterii
Dual SIM
Dwie karty SIM w jednym smartfonie to rzecz przydatna. W telefonach tanich i ze średniej półki dual SIM to norma. We flagowcach bywa z tym różnie. Warto jednak szukać smartfona który jest w stanie obsłużyć dwa numery jednocześnie.
Nie jest to co prawda kluczowa funkcja dla wszystkich osób, ale wygoda używania numeru służbowego i prywatnego w jednym smartfonie jest nie do przecenienia. Zdecydowanie jest to cecha dobrego flagowca.
Jeśli do europejskich operatorów zawitają w końcu karty eSIM (czyli "wbudowane" w smartfona), to również tego trzeba będzie wymagać od modeli z górnej półki.
Podsumowanie
Jakiego flagowca wybrać? Tak naprawdę wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Każdy z Was wie mniej więcej czego chce, zwłaszcza jeśli chodzi o wygląd i wielkość smartfona.
Jeśli jednak mielibyśmy opisać dobrego, nowoczesnego flagowca bazując na aktualnych trendach, to miałby on:
- bardzo wąskie ramki wokół wyświetlacza
- bardziej panoramiczne proporcje wyświetlacza (np. 18:9 lub 18,5:9)
- wodoszczelną obudowę wykonaną głównie z metalu i szkła (lub ceramiki)
- podwójny aparat z zoomem, stabilizacją optyczną i nagrywaniem 4K
- szybki skaner linii papilarnych i/lub skaner tęczówki oka
- 4-6 GB pamięci RAM + 64-128 GB pamięci masowej UFS 2.1
- dobrze zoptymalizowany system Android 8.x lub iOS 11.x
- wydajny procesor (klasy Snapdragon 835)
- szybkie, bezprzewodowe ładowanie baterii
- zestaw nowoczesnej łączności bezprzewodowej
- tryb pracy stacjonarnej (lub odpowiednie akcesoria do tego)
- opcjonalnie również dual SIM
Patrząc na powyższą listę można zauważyć, że najbliżej tego wzorca jest Samsung Galaxy Note 8. Jeśli jednak przymkniemy oko na niektóre cechy, to równie atrakcyjny (a tańszy) będzie na przykład LG G6. Jeśli jednak za priorytet uznamy dobrą relację ceny do specyfikacji, to godny polecenia będzie również Honor 9, OnePlus 5 lub Xiaomi Mi 6.
Może Cię zainteresować:
- Tanie telefony do 500 zł
- Tanie smartfony do 700 zł
- Dobre smartfony do 1000 zł
- Polecane smartfony do 1500 zł
- Najlepsze smartfony
- Telefony z Dual SIM
- Smartfony do zdjęć i filmów
- Smartfony do gier
Komentarze
8Wiadomo, że samsung sypie kasą, gdzie może po ostatniej wtopie, ale nie przesadzajcie. Ok? Prawdziwe oceny pojawią się po zakończeniu przedsprzedaży
1. Podwójna klawiatura - jest (BlackBerry zarówno mechaniczna jak i dotykowa).
2. Podwójna karta SIM - jest (w sumie to nie wiem po co).
3. Podwójny aparat - jest (a to jeden nie wystarczy? Czemu nie produkują cyfrowych aparatów z podwójnym obiektywem?)
4. Podwójny wyświetlacz - jest (według mnie niewygodne i niepotrzebne).
Po co ty wszystko? Z punktu widzenia szarego użytkownika to takie rozwiązania nie mają żadnego sensu i sądzę że 90% osób nawet nie wykorzysta tej wspaniałej "podwójności".
Gdzie podziały się smartfony, które były smartfonami a stały się nagle jakimiś fikuśnymi pseudo-urządzeniami nie mającymi szerszego zastosowania?
P.S. Nie, to nie troll, wyrażam swoją opinię patrząc na obecne trendy i przez nie mam ochotę całkowicie pozostać przy generacji smartfonów z okresu wydania Lumii 640LTE.
1. Atrakcyjna Wodoszczelna Obudowa :
Która NIE JEST wodoszczelna, jak zalejesz to gwarancji Ci nie uznają. Czyli NIE masz wodoszczelnego telefonu, a jak go kupujesz w uwagi na reklamowaną "wodoszczelność" to jesteś matołkiem, który nabrał się na reklamę :)
2. Nagminne używanie slotów hybrydowych / brak slotu na kartę pamięci.
Chcesz mieć Dual SIM i kartę Pamięci ? nie dla ciebie flagowce, flagowce są dla hipsterów i gimbazy, która nie pracuje. To nic, że Dual Sim jest wygodny, to nic, że mając 128 / 256 GB kartę pamięci można używać telefonu jako Pendrive, a jak robimy bardzo dużo zdjęć (np. dokumentujemy wykonaną pracę) to pamięć telefonu szybko się zapcha, a NIE wszędzie mamy zasięg by użyć "chmury" i czas by zgrywać na komputer.
3. Aparaty z podwójnymi obiektywami.
To nic, że mająca dwa lata Lumia 950 w niezależnych testach wypadła podobnie jak najnowszy Galaxy S8 - jeśli chodzi o jakość zdjęć :) - najważniejsze, że mamy podwójny aparat, i naiwni zapłacą WIĘCEJ - bo jest podwójny - taniej wyjdzie dać dwa znacznie słabsze niż jeden LEPSZY :) :) - odpowiednia reklama i masy łykną :)
SMUTNE czasy nastały, BARDZO SMUTNE, ludzie dają się robić w konia, "dymać" na potęgę - telefony z roku na rok mają MNIEJ możliwości : brak gniazda słuchawek, sloty hybrydowe - a ceny coraz wyższe :)
Z dużą obawą obserwuję rynek, za rok zmieniam telefon - i nie bardzo jest co wybrać - coś mi się zdaje, że chyba pozostaną mi telefony ATEX - drogie, ciężkie, brzydkie, nie najszybsze - ALE - mają wszystko co mi potrzeba :) - no i jak upadną to nic się nie dzieje i są prawdziwie wodoszczelne, przeszły prawdziwe testy i mają prawdziwe IP68 - a nie to pseudo w smartfonach.
Brzmi to jakby większa przekątna oznaczała większą powierzchnie, a dobrze wiecie, że tak nie jest. Można zrobić bardzo wąski smartfon o przekątnej 7", który będzie miał mniejszy wyświetlacz od telefonów wymienionych wyżej...