Jeśli szukacie bardzo małych i dość tanich kolumn na biurko, półkę lub w charakterze głośników satelitarnych, to mamy dla Was propozycję godną rozważenia. Test kolumn Melodika BL10 dobitnie pokazał, że te maleństwa mają wiele do zaoferowania pod względem jakości dźwięku.
- potrafią zagrać bardzo głośno,; - zachowują dobrą jakość dźwięku nawet przy wysokiej głośności,; - znakomita reprodukcja tonów średnich i wysokich,; - atrakcyjna, szeroka scena i dobra separacja dźwięków,; - wysoka kultura pracy, ciepłe i poprawnie zbalansowane brzmienie,; - niewielkie wymiary i niska waga,; - dobra jakość wykonania i atrakcyjna stylistyka po zdjęciu maskownic,; - mogą pełnić rolę zarówno kolumn biurkowych, jak i satelitarnych w kinie domowym,; - mogą być zawieszone na ścianie (uchwyty w komplecie),; - 5-letnia gwarancja producenta.
Minusy- niewielka moc tonów niskich (ale wciąż dobra jakość),; - dynamika silnie uzależniona od jakości wzmacniacza i „jakości” plików muzycznych.
Melodika BL10 - test
Melodika to polska marka specjalizująca się w produkcji głośników, kabli i akcesoriów do nich. Jest ona stosunkowo młoda, bo powstała w 2010 roku, ale niech Was to nie zwiedzie. Specjaliści w niej pracujący najwyraźniej dobrze wiedzą co robią, bo jakość jaką prezentują maleńkie kolumny Melodika BL10 potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć.
Warto też dodać, że Melodika, należąca do RAFKO, produkuje swoje kolumny i przewody głównie w Polsce oraz na terenie Europy, w fabrykach spełniających wysokie normy jakościowe. Zdecydowanie nie jest to „rebrandowana chińszczyzna”.
Jeśli chodzi o same kolumny Melodika BL10, to na wstępie trzeba wyraźnie zaznaczyć jedną kwestię. Dla osób nieco bardziej zaznajomionych z tematem będzie to oczywistość, ale dla początkujących może to być cenna informacja. Otóż BL10 to maleństwa, od których nie można oczekiwać, że będą wypełniały pomieszczenie równie mocnym i pełnym brzmieniem, jak duże kolumny podłogowe, takie jak choćby testowane przez nas wcześniej Melodika BL40 MkII.
W najprostszych słowach - musimy dokładnie wiedzieć czego oczekujemy i do jakich celów będziemy ich używać. Jakość testowanego sprzętu będziemy opisywać z uwzględnieniem jego wielkości i ceny.
W naszym teście kolumny BL10 łączyliśmy z bardzo dobrym wzmacniaczem NuPrime IDA-6 (klasa A + D, z DAC) i wykorzystywaliśmy głównie w roli głośników biurkowych, do słuchania muzyki z komputera, oglądania filmów oraz grania na PS4 Pro. Drugim zadaniem jakie im powierzyliśmy była funkcja głośników satelitarnych do zestawu kina domowego.
Sprawdźmy zatem czy faktycznie dobrze grają i czy warto je kupić. Oto test Melodika BL10.
Budowa i jakość wykonania
Zacznę może od podania wymiarów, bo jest to ważna cecha tych kolumn. Mają one wysokość 23,7, szerokość 15,4 i głębokość również 15,4 cm. Aby lepiej pokazać wielkość tych kolumn umieściłem obok jednej z nich smartfon Huawei P20 Pro, który testowaliśmy jakiś czas temu.
Jak widać są to prawdziwe maleństwa. Będzie to z pewnością duża zaleta dla wielu osób, które chcą kupić dobre głośniki do komputera lub konsoli, które nie zajmują wiele miejsca na biurku. Pod tym względem sytuacja wygląda fenomenalnie. Kolumny Melodika BL10 grają o wiele lepiej od typowych małych głośników komputerowych (o czym więcej na drugiej stronie recenzji), a przy tym są w miarę dyskretne.
Seria BL (Back in Black) cechuje się klasycznym, dwukolorowym wzornictwem, do którego właściwie nie mam zastrzeżeń, bo pasuje właściwie do każdego wnętrza. Obojętnie czy nasz pokój jest nowoczesny, czy klasyczny, te kolumny wpiszą się w niego doskonale.
Większość obudowy jest czarna, a dopiero po zdjęciu maskownicy widać atrakcyjne, jasne dodatki oraz dwa przetworniki w każdej obudowie. Producent wyeksponował też śruby, które wraz z aluminiowym panelem wokół przetwornika wysokotonowego, dają ciekawy „smaczek”.
Standardowo jednak, po wyjęciu kolumn z opakowania mają one założone maskownice i są w stu procentach czarne. Oczywiście ich rola jest prosta - chronią przed przypadkowymi dotknięciami i lekkimi uderzeniami. Warto je założyć gdy kolumny stoją na biurku, ale jeśli stoją na półce lub zamontowane są jako satelity na ścianie lub stojakach, to moim zdaniem można je zdjąć. Bez maskownic Melodika BL10 prezentują się znacznie atrakcyjniej.
Warto dodać, że maskownice są świetnie spasowane z obudową - nie odstają od niej, lecz po dociśnięciu stanowią jakby integralny element konstrukcji.
Obudowy wykonane zostały z płyt MDF, a ich wnętrze wyłożono wkładkami bitumicznymi i watoliną. Przód, tył i boki są matowe, a góra i dół błyszczące (piano black). Zestaw sprzedażowy, taki jaki kupujecie w sklepach, jest wyposażony w podkładki, które zabezpieczają spód kolumn przed zarysowaniem oraz redukują wibracje. Nasz zestaw testowy ich nie miał.
Kolumny mają konstrukcję dwudrożną, pasywną (wymagają oddzielnego, zewnętrznego wzmacniacza). Przetwornik średnio-niskotonowy ma średnicę około 4 cale (10 cm) i wykonany jest z gęsto plecionego włókna szklanego. Na środku widoczny jest relatywnie duży, twardy i solidny korektor fazy.
Przetwornik wysokotonowy ma około 1 cal (25 mm). Kopułka wykonana jest z cieniutkiego jedwabiu oraz otoczona pierścieniem rozpraszającym tony wysokie.
Z tyłu u góry widoczne jest mocowanie do uchwytów ściennych. Nieco niżej mamy niewielki port bass reflex (tunel ma średnicę około 2,5 cm), a jeszcze niżej dwa miejsca do podłączenia kabli.
Kolumny testowałem w połączeniu z kablami głośnikowymi Melodika MDSC2520 z serii Purple Rain. Są to standardowe, pojedyncze przewody o długości 2 m i przekroju 2x 2,5 mm, wykonane z miedzi beztlenowej o czystości 99,99%. Mają one konstrukcję 110x 0,15 mm + 1x 0,85 mm i zastosowano w nich technologię BassCore - rozróżnione żyły do niskich i średnich-wysokich tonów. Mają podwójną izolację z PVC. Są giętkie i dobrze nadają się do zastosowania w instalacji podtynkowej, gdyż zewnętrzna warstwa PVC jest bardzo solidna - odporna na przetarcia i inne typowe uszkodzenia.
Kable spisywały się znakomicie w połączeniu z kolumnami Melodika BL10. Oczywiście by realnie opisać ich jakość musiałbym porównać je do innych przewodów i w dodatku sprawdzić na przynajmniej kilku modelach kolumn, by mieć punkt odniesienia. Dlatego nie zamierzam tutaj wplatać ich „mini testu”, a jedynie ograniczę się do tego, że brzmienie kolumn w połączeniu z tym okablowaniem było bardzo dobre (takie, jakiego spodziewałem się po głośnikach tej klasy i wielkości).
Dają sobie radę świetnie, szczególnie w środkowym zakresie częstotliwości. Mają też jeszcze jedną zaletę - są całkiem dobrze wycenione. Innymi słowy dostajemy produkt o atrakcyjnej relacji ceny do jakości. Przewód 2 m 2x 2,5 mm kosztuje niecałe 240 zł.
Podstawowa specyfikacja kolumn Melodika BL10:
- Konstrukcja: 2-drożna, pasywna (wymagają zewnętrznego wzmacniacza)
- Typ przetworników: dynamiczne
- Średnica przetwornika średnio-niskotonowego: ok. 100 mm
- Średnica przetwornika wysokotonowego: ok. 25 mm
- Moc maksymalna: 100 watów
- Pasmo przenoszenia: 60 - 20000 Hz
- Impedancja: 8 omów
- Skuteczność: 88 dB
- Podłączenie kabli: pojedyncza para kabli
- Bass reflex: tak (z tyłu)
- Materiał obudowy: MDF
- Wymiary (zmierzone, wy/sz/gł): ok. 237 x 154 x 154 mm (bez podkładek)
- Masa: 2,6 kg
- Gwarancja: 5 lat (po rejestracji produktu na stronie Melodika)
Przejdź na drugą stronę recenzji, by zapoznać się z jakością dźwięku kolumn Melodika BL10 oraz przeczytać podsumowanie testu.