Mysz z pulsometrem i czujnikiem GSR to wbrew pozorom nie jest taki głupi pomysł. To rozwiązanie ma potencjał. Wyobraźcie sobie gry... No właśnie, wyobraźcie sobie, bowiem ten sprzęt potrzebuje solidnego wsparcia od producentów gier. Nakładka Overwolf nie rozwiązuje sprawy, bo jest jedynie ciekawostką - atrapą, która pozwala cieszyć się pomiarem pulsu podczas rozgrywki.
Co innego Nevermind. Ta gra pokazuje, że myszka z pulsometrem/czujnikiem GSR ma sens. Gry mogłyby reagować zmianą akcji, czy natężeniem rozgrywki analizując nasze dane biometryczne, albo wręcz zasugerować przerwę w rozgrywce, gdy uzna, że nasz jest niepokojąco wysoki i grozi nam apopleksja ;-). Śmiechem, żartem, ale to może być faktyczne pomocne dla osób ze schorzeniami nerwowymi. Wyobraźcie sobie grę FPS, w której wysoki puls przedzkadzałby w strzelaniu z broni snajperskiej - uspokojenie gracza skutkowałoby mniejszym "pływaniem" celownika. Takich zastosowań można wymyśleć całe mnóstwo.
Może to być również świetne narzędzie dla deweloperów, dzieki którym podczas testów nowych gier, będą mogli sprawdzić jak gracze reagują na różne etapy rozgrywki. Co jeszcze? Fajny gadżet dla streamerów, dzięki któremu widzowi będą mogli zobaczyć, które elementy rozgrywki są najbardziej emocjonujące.
MIONIX NAOS QG raduje serce miłośników nowinek technologicznych
Oczywiście można też rozpatrywać to rozwiązanie w kategorii zagrożeń - bo nasz biometr to kolejne dane które będziemy udostępniać, a najprawdopodobniej zaraz znajdzie się ktoś kto będzie je magazynował i przetwarzał. Hipotetyczna sytuacja - Google sprawdzi które z treści powodują naszą ekscytację i zacznie nam serwować więcej reklam tego typu. No, ale obejdziemy się dziś bez czarnowidztwa.
To może być zupełnie nowa jakość w świecie gier. Czy będzie? Konstrukcja ta wprowadza powiem świeżości do nieco skostniałego rynku myszek komputerowych. To naprawdę ciekawe rozwiązanie, które może zmienić sposób w jaki gramy. Oczywiście, nic się nie zadzieje bez wsparcia deweloperów. Bez nich myszka pozostanie jedynie ciekawostką. Co więcej - inni producenci sprzetu również będą musieli wyprodukować myszki z pulsometrami, aby to rozwiązanie stało się bardziej powszechne i technologia się przyjęła. Z drugiej strony Nevermind pokazuje, że do gry można wykorzystać praktycznie każdy pulsometr (nawet wbudowany w Apple Watch), a do badania emocji gracza przyda się nawet kamerka internetowa.
Na razie czekamy na więcej gier typu Nevermind, które będą potrafiły reagować na nasze dane biometryczne. Przydałaby się też obniżka ceny myszki MIONIXa, bowiem na dziś dzień musimy na nią wyłożyć ponad 600 zł. Cóż, nowinki technologiczne zawsze są w cenie.
MIONIX NAOS QG - ocena końcowa
- innowacyjna konstrukcja z pulsometrem i czujnikiem GSR
- siedem programowalnych przycisków
- regulowane podświetlenie
- czułość 12000 DPI i czas reakcji 1ms
- cena
- mała liczba gier, które potrafiłyby ujawnić pełny potencjał tej myszki
Komentarze
3Żadna nowość ten artykuł ;)