Pracodawcy ostatnimi czasy, zdaje się, idą na łatwiznę, wyposażając pracowników w laptopy, które w pracy biurowej są mocno kompromisowym rozwiązaniem. Tymczasem okazuje się, że dostępne są nawet bardziej kompaktowe i atrakcyjne finansowo rozwiązania – jak właśnie MSI PRO DP21.
To już trzeci testowany przez nas w ostatnim czasie mini PC, choć pierwszy tak prawdziwie biurowy – bez zbędnych fajerwerków i w pełni skupiający się na efektywności oraz kulturze pracy. Choć atrakcyjnego desingu nowemu MSI PRO też nie można odmówić, zwłaszcza jeżeli podchodzą nam bardziej industrialne wykończenia.
Wraz z komputerem otrzymujemy zestaw do montażu dwóch dodatkowych dysków 2,5.
MSI PRO DP21 zdecydowanie prezentuje się jak komputer do zastosowań profesjonalnych
Komputer można ostatecznie używać w jednej z trzech opcji usadowienia. Pierwsza (widoczna powyżej) „na stojąco” z użyciem dołączonej podstawy, druga (widoczna poniżej) „na leżąco” (po doklejeniu gumowych nóżek z zestawu, czego zapomnieliśmy zrobić) oraz trzecia z wykorzystaniem dołączonego adaptera do VESA, czyli na dedykowanym uchwycie.
Obudowa jest stalowa, ale front wykonano z plastiku – całość wygląda bardzo spójnie.
Z boku obudowy znajdziemy otwory wentylacyjne, którymi zestaw wypycha ciepłe powietrze. Otwór wlotowy umieszczono na górze (względnie po prawej) nad wentylatorem procesora, który de facto jest jedyną ruchomą częścią tego zestawu. Zasilacz w tym przypadku jest zewnętrzny, zatem chłodzony pasywnie.
Niestety MSI nie zastosowało żadnych filtrów przeciwkurzowych, zatem osoba odpowiedzialna za konserwację urządzeń w firmie będzie miała co robić.
Z przodu widać od razu cztery porty USB, co jest bardzo zacną liczbą jak na tak mały sprzęt. Niestety brak charakterystycznego dla USB 3.0 niebieskiego koloru złącza nie wynika tu z decyzji artystycznych – wszystkie cztery złącza są w standardzie USB 2.0. Obok znajdziemy jeszcze osobne złącza miniJack 3,5 mm dla słuchawek oraz mikrofonu, zatem jeżeli używamy zestawu ze złączem typu Combo, to konieczne będzie zastosowanie adaptera. Na szczycie (lub skrajnie po lewej) umieszczono przycisk zasilania oraz pod nim diodę sygnalizującą pracę dysku. Zasilanie sygnalizowane jest przez podświetlenie przycisku zasilania.
Srebrny emblemat z logo MSI jako jedyny przełamuje czerń obudowy, przy okazji wykonaniem imitując aluminium.
Pozostałe porty, w tym kolejne cztery USB, ale już prawidłowo w standardzie 3.2 (5 Gbps), znajdziemy naturalnie z tyłu obudowy, a łącznie z tymi z przodu MSI PRO DP21 oferuje:
- 4x USB 3.2 gen. 1;
- 4x USB 2.0 (front);
- 2x COM (RS-232);
- 1x RJ45 (GbE);
- 1x HDMI 2.0;
- 2x wejście mikrofonu (jedno na froncie);
- 1x wyjście słuchawkowe (front);
- 1x wyjście liniowe.
Przyznacie, że całkiem sporo złączy, jak na tak mały zestaw. W szczególności obecność złączy RS-232 podnosi przydatność tego zestawu w środowiskach, w których trzeba pracować ze specyficznymi maszynami analogowymi – wyklucza to konieczność stosowania często mało stabilnych adapterów na USB.
Na szczycie widać również złącze blokady typu Kensington.
W zasadzie mamy tu tylko jedno bardzo istotne zastrzeżenie – jedno złącze wyjścia obrazu to STANOWCZO za mało jak na dzisiejsze standardy. Fakt, że obecne tu HDMI 2.0 obsłuży nawet rozdzielczość 4K przy 60 Hz, niewiele tylko ten, nomen omen, obraz sytuacji poprawia.
Specyfikacja testowanego mini PC MSI PRO DP21
Procesor: | Intel Core i5-11400; 6 rdzeni i 12 wątków; taktowanie 2,6 GHz (Boost 4,4 GHz); 12 MB cache, TDP 65W |
Pamięć: | 8 GB DDR4 3200 MHz; 2x SO-DIMM, max 64 GB |
Karta graficzna: | zintegrowana, Intel UHD 730 |
Dysk: | SSD 512 GB (M.2 2280, PCI-E 3.0 x4, NVMe); wolne 2x SATA 2,5" |
System operacyjny: | Windows 10 Pro |
Klawiatura i mysz: | brak |
Napęd optyczny: | brak |
Zasilacz: | zewnętrzny, 120 W |
Wymiary: | 204 x 208 x 54.8 mm; 2,3 litra objętości |
Waga: | 1.27 kg (bez karty, RAMu i SSD) |
Materiały obudowy: | stalowa obudowa; plastikowy front; |
Komunikacja: | Wi-Fi 6 802.11 a/b/g/n/ac/ax (Intel AX201); GbE (Realtek RTL8111H); Bluetooth 5.2 |
Złącza: | 4x USB typu A 3.2 gen1; 4x USB typu A 2.0 (front); 2x RS-232 (COM) 1x HDMI 2.0b; 1x RJ45; 2x miniJack 3,5 mm (słuchawki + mic, front); 2x miniJack 3,5 mm (line in + mic) |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie: | mocowanie blokady typu Kensington; zestaw do podłączenia 2 dysków 2,5"; mocowanie komputera do systemu VESA 75x75/100x100 |
Cena w dniu testu: | 2799 zł; najtańsze konfiguracje od 1999 zł |
Gwarancja: | 2 lata |
Minimalna konstrukcja nie oznacza braku możliwości rozbudowy!
Zwykle tak małe zestawy to w praktyce laptopy pozbawione ekranów i peryferiów, co oznacza, że w przypadku awarii jakiegoś podzespołu lub chęci ulepszenia sprzętu zostaje nam tylko wymiana całego zestawu na nowy. Nie jest tak w przypadku MSI PRP DP21. W zasadzie to jest to pod względem rozbudowy niemalże zwyczajny PC. Wymienić można procesor (LGA1200), pamięci (SO-DIMM DDR4), dysk (M.2-2280 NVMe), kartę sieciową (M.2-2230), a nawet chłodzenie (do 40 mm wysokości)!
Fabryczne chłodzenie Intela można w tej malutkiej obudowie wymienić na mocniejsze (z ciepłowodami i nieco spokojniejszym wentylatorem) czyniąc zestaw praktycznie bezgłośnym.
Od razu też widzimy, że nasza konfiguracja została wyposażona tylko w jedną kość RAM – w przypadku zestawu dla graczy byłaby to poważna wada, gdyż brak pracy 2-kanałowej znacznie obniża wydajność w grach. Jednak w zastosowaniach biurowych różnica jest już znacznie mniej dostrzegalna, a zawsze mamy możliwość łatwego dołożenia kolejnych 8 GB.
Wymienić możemy również fabryczny dysk M.2, choć płyta z chipsetem H510 nie skorzysta z przewagi, jaką dają dyski PCI-E 4.0.
Hipotetycznie zatem można wybrać konfigurację z bardzo podstawowym procesorem, małą pojemnością RAM i dysku, aby w razie potrzeby wymienić te podzespoły na mocniejsze odpowiedniki. Samo dołożenie dysków 2,5” jest w sumie bardzo proste, choć nawet tu konieczne będzie naruszenie plomby gwarancyjnej – to akurat nieładnie ze strony MSI…
Testy kultury pracy i wydajności chłodzenia
Testowana przez nas konfiguracja posiada niemal najwydajniejszy CPU, oferowany przez MSI w tej konstrukcji – szybszy byłby tylko i7-11700, choć biorąc pod uwagę limity zasilania nałożone na te procesory (w obu przypadkach 65 W, czyli identycznie, co najnowsze Core i9-12900 w najmocniejszym Intel NUC 12 Dragon Canyon!), różnice będą sprowadzać się raczej do wydajności 1-2 wątkowej, gdzie Core i7 utrzyma wyższy zegar boost. Nie jest to jednak aż tak problematyczne jak w sporo większym MSI Crator P50, w którym zapotrzebowanie na wydajność było bardziej uzasadnione docelowym zastosowaniem.
Co ciekawe, w mniej obciążających zastosowaniach, jak test 3DMark powyżej, procesor długo utrzymuje taktowanie powyżej 4 GHz na wszystkich rdzeniach.
W sytuacji, gdy przyjdzie nam do głowy na takim maluszku zająć się renderowaniem złożonych scen z użyciem procesora (trudno wspomagać się kartą, której nie ma), to taktowanie momentalnie spada do poziomu 3,2-3,3 GHz, gdzie utrzymuje się już całkiem stabilnie. Zmuszony do takiej pracy MSI PRO jest już bardzo głośny (52 dB z odległości 50 cm, czyli na poziomie uszu, gdy MSI PRO leży na biurku), co jest zasługą fabrycznego, wysokoobrotowego chłodzenia Intel. Co ciekawe zmiana profili wydajności nie wpływa na limit mocy procesora - ten zawsze wynosi 65 W, nawet w profilu "cichym".
Biorąc pod uwagę, że takie obciążenie będzie bardzo rzadkim widokiem w typowych dla tego sprzętu sytuacjach, możemy przymknąć oko na ponad 80°C na procesorze. Szkoda też, że tryby wydajności nie różnią sie limitem mocy zasilania CPU.
Jeżeli jednak komputera będziemy używać bardziej zgodnie z przeznaczeniem, czyli do typowych zadań biurowych lub nawet projektowych, w których procesor nie będzie stale obciążony, to okazuje się, że chłodzenie jest ledwie słyszalne, oscylując między dwoma biegami (generując między 28 a 33 dB natężenia dźwięku). To świetny wynik w tej klasie sprzętu, często lepszy od typowych laptopów, które często potrafią być w takich sytuacjach głośniejsze. Nie polecamy jednak akywować trybu "cichego" pod pełnym obciążeniem - MSI obniża tu tylko obroty wentylatora, ale ten i tak aktywuje się z pełną siłą, gdy procesor dobije (rychło) do krytycznej temperatury. MSI powinno rozważyć w przyszłości poprawę działania profili, np. śladem tego z Intel NUC, narzucając limit 35 W i 55 W na niższe profile, dzięki czemu zagwarantuje cichą pracę nawet pod pełnym obciążeniem. Przy okazji warto nadmienić, że obudowa potrafi się mocniej nagrzać, ale tylko gdy faktycznie dłuższą chwilę sprzęt maksymalnie obciążamy.
Pomiary poboru energii przez MSI PRO DP21-11M (tryb najwyższej wydajności) [W]
Spoczynek | 20 W |
Obciążenie odtwarzaniem filmu | 26 W (51 W peak) |
Obciążenie renderem CPU | 95 W (105 W peak) |
Kolejną zaletą zestawów miniPC jest niskie zużycie prądu, choć należy zaznaczyć, że uwzględniając pobór energii osobnego monitora, nie aż tak niskie, jak w przypadku samodzielnego laptopa. Pozornie mówimy tu o różnicy rzędu kilku watów, jednak w skali kilkuset komputerów w typowej korporacji może się to już przekładać na realną różnicę w kosztach utrzymania. Niemniej, w kategorii mini PC, MSI PRO DP21 wypada w tej kwestii całkiem dobrze, zwłaszcza biorąc pod uwagę użycie wydajnych, niemobilnych podzespołów.
Sprawdzamy wydajność MSI PRO DP21
Oczywiście testów wydajności nie mogliśmy odpuścić, choć te należy odnosić tylko do naszej konfiguracji testowej (Core i5-11400 + 8 GB RAM).
PC Mark 10
[punkty] wynik ogólny
Desktop PC Intel Core i7-12700KF, RTX 3060 12 GB TGP 160 W | 8363 |
Intel NUC Dragon Canyon 12th Intel Core i9-12900, RTX 3060 12 GB TGP 160 W | 8022 |
ASUS ROG Flow Z13 + ROG XG Mobil Intel Core i9-12900H, GeForce RTX 3080 16 GB TGP 150 W | 7919 |
Razer Blade 14 AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3080 TGP 100 W | 6814 |
MSI Creator P50 Intel Core i7-11700, RTX 3060 TGP 160 W | 6722 |
Asus ROG Zephyrus S GX502GV Intel Core i7-9750H, RTX 2060 | 6376 |
Dream Machines G1660Ti-17PL26 Intel Core i7-9750H, GTX 1660 Ti | 6282 |
Lenovo V55t AMD Ryzen 5 4600G, AMD Vega 7 | 5421 |
Microsoft Surface Laptop 14 AMD Ryzen 7 4980U, AMD Vega 8 | 5003 |
Acer Swift 5 Intel Core i7 1165G7, Intel Iris Xe | 4868 |
Acer Swift 3 AMD Ryzen 7 4700U, iGPU Radeon (Vega 7) | 4803 |
Lenovo Yoga C940 Intel Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 4665 |
MSI PRO DP21-11M Intel Core i5-11400, Intel UHD 730 | 4451 |
Acer Aspire 5 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 4382 |
Lenovo V14-ADA Ryzen 3 3250U, Vega 3 | 3324 |
ASUS Expert Book Core i3-10110U, Intel UHD | 3141 |
HP G8 255 Athlon Gold, Radeon Graphics | 3018 |
ASUS Vivobook Go 15 Intel Celeron N4020 | 1461 |
Porównanie do innych miniPC oraz laptopów biznesowych nie wypada w tym teście szczególnie korzystnie dla MSI PRO. Winę ponosi tu zintegrowany układ graficzny Intela, który zwyczajnie drastycznie przegrywa, nawet z układami AMD Vega, a o dedykowanych kartach nie wspominając. Lepiej sytuacja wygląda, gdy spojrzymy na wyniki CrossMark, który idealnie weryfikuje wydajność sprzętu w zastosowaniach stricte biznesowych.
Dokładnie takiego wyniku powinniśmy oczekiwać od komputera do pracy.
CrossMark
[punkty] wynik ogólny + wyniki cząstkowe pod wykresem
Desktop PC Core i7-12700KF, RTX 3060 12GB, 64 GB RAM 5200 MHz, 1 TB SSD PCI-E 4.0 x4 | 2129 1927 / 2422 / 1949 |
Intel NUC Dragon Canyon 12th Core i9-12900, RTX 3060, 64 GB RAM 3200 MHz, 1 TB SSD PCI-E 3.0 x4 | 1982 1844 / 2208 / 1781 |
ASUS ROG Flow Z13 Core i9-12900H, RTX 3050 Ti 4 GB 16 GB DDR5 5200 MHz 1 TB SSD PCI 4.0x4 | 1928 1777 / 2196 / 1669 |
MSI Creator P50 Intel Core i7-11700, RTX 3060 64 GB DDR4 3200 MHz 1 TB SSD PCI 3.0x4 | 1452 1486 / 1495 / 1238 |
Desktop PC Core i7-10700, RTX 3080, 32 GB RAM 3600 MHz 1 TB SSD PCI-E 3.0 x4 | 1389 1330 / 1541 / 1158 |
Huawei MateBook 14s Core i5-11300H, Intel Iris Xe80, 16 GB RAM | 1350 1379 / 1336 / 1308 |
Lenovo Legion 7 Ryzen 7 5800, RTX 3080, 16 GB RAM | 1310 1315 / 1397 / 1067 |
HP Spectre X360 14 Core i7-1165G7, Intel Iris Xe96 16 GB RAM | 1280 1261 / 1453 / 911 |
MSI PRO DP21-11M Core i5-11400, UHD730 8 GB RAM | 1207 1296 / 1201 / 991 |
ASUS Expert Book Core i3-10110U, Intel UHD 8 GB RAM | 691 791 / 588 / 744 |
Lenovo V14-ADA Ryzen 3 3250U, Vega 3 8 GB RAM | 631 725 / 549 / 630 |
HP G8 255 Athlon Gold, Radeon Graphics 8 GB | 600 690 / 522 / 599 |
ASUS Vivobook Go 15 Intel Celeron N4020 | 320 414 / 241 / 347 |
20% ponad referencyjny wynik, który uznaje się za gwarantujący komfort, to świetny rezultat. Oczywiście do zestawów z dyskami PCI-E 4.0 oraz 12. generacją procesorów Intel dużo brakuje, ale to zwyczajnie byłby overkill do zastosowań, do jakich projektowano MSI PRO.
Dla zwolenników bardziej archaicznych testów, zamieszczamy również wyniki Passmark 9.0.
MSI podeszło mocno oszczędnie do kwestii dysku w modelu PRO DP21
Nasz model wyposażono w budżetowy dysk WD Blue SN530 o pojemności 256 GB. Co więcej, został on fabrycznie sformatowany z podziałem na dwie partycje – ~150 GB na system i ~75 GB na dane użytkownika, co uniemożliwiło wykonanie części testów (które wymagają 100 GB wolnej przestrzeni, podczas gdy same zajmują 60 GB…). Ogólnie nie jesteśmy zwolennikami takiego dzielenia dysków SSD, zwłaszcza że system Windows można obecnie przywracać bez utraty danych użytkownika z partycji systemowej.
Nie jest to może wyjątkowo szybki SSD ale do typowych zastosowań biurowych nie ma to znaczenia.
Wydajność tego dysku jest nam dobrze znana, bo to częsty wybór w konstrukcjach OEMowych. Jest on nieco szybszy od dysków SATA SSD, ale zdecydowanie daleko mu do osiągów nawet średniej półki modeli z tym samym interfejsem PCI-E 3.0.
Prędkość zapisu zdecydowanie nie jest mocną stroną tego dysku, szczęśliwie to ta mniej istotna z jego cech.
MSI PRO to nie jest sprzęt dla graczy
Bardziej, aby rozwiać wszelkie wątpliwości, niż nawet z ciekawości, wykonaliśmy też test w 3DMark Night Raid. To powinno wystarczyć, aby podkreślić, że komputer bez dedykowanej karty graficznej lub chociaż APU, nie nadaje się do grania.
3DMark Night Raid i Wild Life
[punkty] wynik ogólny
Intel NUC 12 Dragon Canyon | |
MSI Prestige 14 EVO | 17 982 13 308 |
Dell Inspiron 14 7400 | 16 602 12 023 |
Lenovo Yoga 9i | 15 145 12 228 |
ASUS ZenBook Flip S 13 | 13 920 12 112 |
HP Spectre X360 14 | 13 711 12 511 |
LG Gram 17 | 13 308 11 560 |
Microsoft Surface Laptop 14 | 13 182 6016 |
LG Gram 14 | 12 149 11 065 |
HP ENVY 13 | 12 012 7569 |
MSI PRO DP21-11M | 6338 3270 |
Lenovo V14-ADA | 5308 2940 |
HP G8 255 | 4366 2210 |
ASUS Vivobook Go 15 | 1450 952 |
Legneda: | 3DMark Night Raid 3DMark Wild Life |
Czy MSI PRO to dobry komputer do biura?
Widać, że MSI nie od dziś robi tego typu komputery, gdyż zestaw MSI PRO DP21 jest całkiem mocno dopracowany. Łączy w sobie bardzo kompaktowy rozmiar z wysoką wydajnością i responsywnością działania w zastosowaniach biurowych. Co więcej, osiąga to w całkiem stylowej obudowie, która dodatkowo odznacza się wysoką kulturą pracy.
Widać tu w sumie pewne podobieństwo do konsoli Xbox Series-S :)
Jedyne, do czego musimy się w konstrukcji MSI przyczepić, to kwestia złączy. Brak portów USB 3.2 na froncie oraz tylko jedno wyjście video to stanowczo złe decyzje designerskie, które realnie wpływają na komfort pracy z tym komputerem. Nieco może też zawodzić głośność chłodzenia pod pełnym obciążeniem, ale to raczej nigdy nie jest osiągane w typowych zastosowaniach. Doceniamy natomiast możliwości rozbudowy oraz serwisowania (przez wymianę podzespołów) – to zdecydowanie rzadki widok w tym segmencie PC.
MSI PRO DP21 to zaskakująco udana konstrukcja dla biznesu, choć nie jest pozbawiona drobnych mankamentów
Ostatecznie MSI PRO DP21 możemy polecić nie tylko do typowej pracy w boksach (gdzie zwykle jeden ekran wystarczy), ale również użytkownikom domowym, którzy potrzebują zgrabnego komputera do biurowych/naukowych zadań (i nie chcą być rozpraszani potencjałem gamingowym maszyny). Jego podstawowe konfiguracje rozpoczynają się już od 1999 zł, ale nawet dopłata do naszej wersji kosztującej 2800 zł nie jest złym pomysłem, względem wydajności, jaką wnosi.
Nasza ocena mini-PC MSI PRO DP21:
Opinia o MSI PRO DP21-11M [512 GB]
- zgrabna obudowa w biznesowej stylistyce,
- możliwość pracy na leżąco, stojąco lub na uchwycie VESA,
- dużo portów USB,
- obsługa 4K przy 60 Hz,
- dwa porty seryjne (RS-232),
- możliwość wymiany każdego podzespołu,
- przyzwoita kultura pracy,
- brak preinstalowanego śmieciowego oprogramowania,
- solidna wydajność do zastosowań biurowych,
- tylko jedno wyjście obrazu,
- USB 3.2 tylko z tyłu bodowy,
- głośny pod maksymalnym obciążeniem,
- limit mocy CPU 65 W, nie do obejścia nawet po wymianie chłodzenia.
Sprzęt do testów dostarczył producent - MSI.
Komentarze
18a mi się wydaje że bliżej mu wyglądem do Konsola PlayStation 2 w wersji standardowej (fat)
Sugerowałbym napisać wyraźnie że USB 3.2 jest, ale z tyłu. Można odnieść wrażenie że go nie ma.
Poza tym co to za oczko FB/IG? Niektórzy tak pracują i za to mają płacone. Ankietę układał 16 latek?
zalety - nic