Planet Zoo
Producent: Frontier Developments
Platforma: PC
Data premiery: 5 listopada 2019
Strategii ekonomicznych o prowadzeniu zoo było już kilka. Żadna jednak nie wyglądała tak spektakularnie jak Planet Zoo. No sami zobaczcie, jak świetnie się to prezentuje. Zwróćcie uwagę na futra i inne graficzne bajery, łącznie z wypróżnianiem się hipopotamów.
Bo musicie wiedzieć, że poziom realizmu, zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i zachowanie zwierząt ma tu być wyjątkowo wysoki. Ba, twórcy przechwalają się nawet, że czegoś takiego w grach jeszcze nie było. I wiecie co? Jestem skłonny im uwierzyć.
Skoro wcześniej udało im się zrobić podobny myk z dinozaurami w Jurassic Park Evoluton to bardziej swojskimi stworzeniami też z pewnością dadzą radę. I dotyczy to nie tylko poziomu symulacji, ale i strategicznego zarządzania zoo czy historii, w jaką obleczona będzie tu zabawa.
Death Stranding
Producent: Kojima Productions
Platformy: PlayStation 4
Data premiery: 8 listopada 2019
Na ten tytuł czeka zapewne niejeden posiadacz PlayStation 4. I zważywszy na nazwisko twórcy, które pojawia się nawet na okładce gry, raczej trudno się temu dziwić. Death Stranding to bowiem kolejne wielkie dzieło mistrza i wizjonera branży gier - Hideo Kojimy, twórcy legendarnej już serii Metal Gear. Oryginalne, nietuzinkowe i mocno osobliwe, co widać było już po pierwszych zwiastunach.
Deszcz potrafiący w parę chwil postarzeć wszystkie żywe organizmy, przedziwne, niewidoczne istoty, które wydają się polować na ludzi i tajemnicze nadprzyrodzone zjawiska, które doprowadziły ludzkość na skraj wyginięcia – a znając Kojimę to tylko wierzchołek góry lodowej. O potencjalnej wielkości tego tytułu mogą świadczyć też nazwiska aktorów, którzy zdecydowali się wziąć w nim udział. Reedus, Mikkelsen, Baker, Guillermo del Toro…Co tu dużo gadać, to będzie naprawdę coś!
XIII
Producent: PlayMagic
Platformy: PS4/XONE/PC/Switch
Data premiery: 13 listopada 2019
Ktoś jeszcze pamięta ten tytuł? Grubo ponad 15 lat zaskakiwał oryginalną, komiksową stylistyką, w której nie brakowało pojawiających się ramek z kolejnymi ujęciami i budujących klimat napisów podkreślających różne nietypowe dźwięki np. kroki, wybuchy czy okrzyki umierających przeciwników.
Ciekawe jak obecni gracze przyjmą odpowiednio odświeżoną i unowocześnioną XIII-stkę To przecież wciąż świetna, mocno sensacyjna historia z walką wywiadów, tajnymi agentami i spiskiem w tle. Coś jak przygody Jasona Bourna w wirtualnym wydaniu.
Pokemon Sword/Pokemon Shield
Producent: Game Freak
Platforma: Nintendo Switch
Data premiery: 15 listopada 2019
Pokemony nie jeden już raz pojawiały się w świecie wirtualnej rozrywki. Ich nowym domem stało się Nintendo Switch, które teraz ugości dwie bliźniacze odsłony przygód młodego trenera japońskich stworków. Żeby tradycji stało się zadość Pokemon Sword i Pokemon Shield będą się wzajemnie uzupełniać i – choć trudno na razie o dokładniejsze różnice – można być pewnym, że „zebranie ich wszystkich” będzie wymagało przejścia obu tytułów.
A zasady nowej pokemonowej odysei są bardzo klasyczne, a jednocześnie wciąż ekscytujące. Przede wszystkim czeka nas tu eksploracja i poszukiwanie nowych okazów do złapania w pokeballa, turowe potyczki pokemonów oraz pokegymy, w których nie tylko wytrenujemy naszych podopiecznych, ale też sami się podszkolimy. Krótko mówiąc, szykuje się nie lada gratka dla poke-fanów!
Star War Jedi: Upadły Zakon
Producent: Respawn Entertainment
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 15 listopada 2019
Minęło już trochę czasu od produkcji osadzonej w świecie Gwiezdnych Wojen, która kładłaby nacisk na fabułę. A tak właśnie jest w przypadku zbliżającego się wielkimi krokami Star Wars Jedi: Upadły Zakon. Ta gra akcji prezentuje wydarzenia, które miały miejsce tuż po zakończeniu epizodu III filmowej sagi, a więc po wykonaniu słynnego rozkazu 66 eliminującego lwią część zakonu Jedi.
Główny bohater, eks-padawan Cal Kestis, uciekł przed imperialną rzezią i teraz podróżuje po planetach znanych z uniwersum Gwiezdnych Wojen szkoląc się we władaniu mocą i mieczem świetlnym. Poza nowym rozdziałem galaktycznej sagi, Star Wars Jedi: Upadły Zakon zaoferuje ponoć solidną dawkę akcji, w której elementy zręcznościowe rodem z Uncharted będą przeplatać się z dynamicznymi i złożonymi potyczkami. Ach, jakże byłoby cudownie, gdyby wszystkie te obietnice zostały spełnione. Wreszcie mielibyśmy tytuł godny gwiezdnej sagi.
Shenmue III
Producent: Ys Net
Platformy: PS4/PC
Data premiery: 19 listopada 2019
Już nawet nie chce przypominać, ile czasu fani Shenmue prosili o dalszy ciąg tej zakończonej nagle serii. Dość powiedzieć, że gdy podczas konferencji Sony na targach E3 w 2015 roku gruchnęła wiadomość, że jest szansa na „trójkę” pamiętający poprzednie części gracze dosłownie rzucili się by wesprzeć ten projekt na Kickstarterze. Efekt? Dwa miliony dolarów zebrane w kilka godzin i ponad sześć w całej zbiórki.
Później było już nieco mniej przyjemnie, bo wpierw dziwna cisza, potem kolejne opóźnienia, by na końcu jeszcze mocno rozdrażnić społeczność brakiem gry w serwisie Steam. I to przynajmniej przez rok, bo tyle wynosi czasowa umowa twórców Shenmue III z Epic Games Store. Ale szczerze? Ważne, by ten tytuł w ogóle w końcu się ukazać. Inaczej będziemy mieli kolejną grę-widmo.
Doom Eternal
Producent: id Software
Platformy: PS4/XONE/PC/Switch
Data premiery: 22 listopada 2019
Mocniej, szybciej, więcej, okrutniej. Tak można byłoby podsumować nową odsłonę legendarnego Dooma. Po rewelacyjnym odrodzeniu serii w 2016 roku przyszła pora na jej kontynuację. I już na pierwszy rzut oka widać, że twórcy tej produkcji podkręcają obroty, na których przyjdzie nam rozrywać na kawałki demoniczne bestie.
A te ostatnie od czasu naszego poprzedniego spotkania z nimi zdążyły czmychnąć z Marsa i rozpanoszyć się po Ziemi. To właśnie niebieska planeta w swoich najróżniejszych odsłonach (często iście fantasmagorycznych) stanie się polem bitwy, na którym nie zabraknie, rzecz jasna, całego arsenału śmiercionośnych gadżetów. Chcecie przeszyć któregoś z demonów łańcuchem wystrzelonym z dwururki, doskoczyć do niego, nafaszerować śrutem i gołymi rękami wypatroszyć? No cóż… Droga wolna!
