Jaką kamerę internetową wybrać? Najlepsze kamerki do pracy i streamingu

Biorąc pod uwagę zarówno jej możliwości, jak i cenę, Elgato Facecam Pro trudno nazwać "kamerką internetową": to potężne (także pod względem rozmiarów) narzędzie dla twórców treści wizualnych - streamerów, youtuberów i im podobnych. Zastosowana matryca Sony Starvis, umożliwia przechwytywanie obrazu o rozdzielczości 4K w 60 klatkach na sekundę, a wyrafinowany, ośmioelementowy szklany obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej 21 mm rysuje go z fantastyczną ostrością. No i jest jasny - f/2,0 - co w połączeniu z dużym fizycznym rozmiarem czujnika (ma 1/1,8 cala) pozwala uzyskać mniejsze szumy i lepsze kolory. Bardzo szybki autofokus umożliwia łapanie ostrości już od 10 centymetrów, a pole widzenia obiektywu wynosi 90 stopni. Tyle sprzęt - a więcej magii dzieje się w oprogramowaniu, które pozwala swobodnie zmieniać parametry obrazu: czułość ISO, szybkość migawki, balans bieli i temperaturę barwową, tryb działania ostrości (można też ustawić ostrość ręcznie)… Wszystko, czego trzeba, żeby obraz wyglądał profesjonalnie. Jest też świetnie działająca funkcja programowego rozmycia tła lub jego podmiany. Czy Elgato Facecam nadaje się do zebrań na teamsach czy zoomie? Pewnie. Ale to jak brać Lamborghini na podwórkowy wyścig kolarski...

Zastanawiasz się, jaka kamera będzie idealna do Teams? Logitech Brio 500 to mocny kandydat do tego tytułu, oferujący we wciąż przystępnej cenie wiele funkcji kojarzonych z kamerami z najwyższej półki. Ale po kolei: kamerka Logitecha wykorzystuje matrycę z czterema milionami pikseli, przechwytując strumień wideo o rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Wbudowany mikrofon stereo wspomagany algorytmami redukcji szumów zapewnia dobrą jakość dźwięku, ze szczególnym uwzględnieniem mowy. Obiektyw Brio 500 ma pole widzenia aż 90 stopni, a w aplikacji sterującej można zawęzić je do 78 lub 65 stopni. Najbardziej spektakularnie wygląda jednak automatyczne, programowe śledzenie postaci użytkownika tak, żeby zawsze znajdował się w środku kadru, połączone z także automatycznym zoomem na twarz, kiedy algorytm zdecyduje, ze tak będziesz wyglądał lepiej. I to działa! Inną ciekawostką Logitech Brio 500 jest tryb Show Mode, pozwalający łatwo i wygodnie pokazać wszystkim to, co ma się na biurku. Kamerka jest magnetycznie montowana na uchwycie, który można zaczepić na monitorze, ale można ją też przykręcić do każdego sprzętu z gwintem 1/4 cala.

W kamerce Razer Kiyo Pro producent postawił na płynność obrazu, uznając ten parametr za ważniejszy, niż rozdzielczość. Nic dziwnego - Razer to przecież firma tworząca sprzęt dla graczy, a Kiyo Pro to w jego zamyśle kamera do streamowania. Dlatego zamiast 4K mamy tu rozdzielczość 1080p, przy której jednak kamerka wyciąga 60 klatek na sekundę, alternatywnie oferując bardzo skuteczny tryb HDR kosztem obniżenia FPS-ów o połowę. Czy warto więc włączać ten HDR? Tak, jeśli zależy ci na lepszym odwzorowaniu kolorów, żywszych barwach i lepszym doświetleniu wszystkich partii kadru. Niezależnie od tego Razer Kiyo Pro potrafi automatycznie dopasowywać parametry pracy do panujących warunków oświetleniowych, a jej szerokokątny obiektyw pozwala na programowe ustawienie trzech rozmiarów pola widzenia. Co ciekawe, oprócz pokrywki (mającej strzec też prywatności użytkownika), soczewki kamery chroni też znane ze smartfonów szkło Gorilla Glass 3. Razer Kiyo Pro jest standardowo montowana na krawędzi monitora czy ekranu notebooka, ale można ją zamocować także na statywie, co daje znacznie większą swobodę w ustawianiu kadru.

Gdzieś między półprofesjonalnym streamingiem i pracą zdalną traktowaną naprawdę poważnie jest terytorium, na którym znajdziemy kamerę HyperX Vision S. Świetnie wykonana, opakowana w całkowicie aluminiową, minimalistyczną obudowę, wygląda zarazem efektownie i neutralnie. W środku też jest co podziwiać: matryca Sony Starvis IMX415 to wysoka półka, jeśli chodzi o przechwytywanie obrazu, a współpracujący z nią szklany obiektyw zapewnia szerokie (90 stopni) pole widzenia i szybki autofocus. Vision S jest zdolna pracować z rozdzielczością 4K przy 30 klatkach na sekundę, lub 1080p z dwa razy większą liczbą FPS i bardzo dobrze radzi sobie nawet w nieoptymalnym oświetleniu. Oprogramowanie Ngenuity uzupełnia hardware o dodatkowe funkcje i możliwość dopasowywania parametrów pracy kamery do okoliczności oraz upodobań. HyperX Vision S może być oczywiście mocowana zarówno na krawędzi monitora czy ekranu laptopa, jak i na statywie lub dowolnym uchwycie fotograficznym z gwintem 1/4 cala, a korpus kamerki można swobodnie pochylać i przekręcać. Prywatność? Oczywiście tak. Pokrywa obiektywu, którą zasłania się kamerę kiedy nie jest używana trzyma się magnetycznie i na czas rozmów czy streamowania można ją umieścić na tylnej ściance obudowy.

Dobrze wyceniona kamera internetowa, bez sprzętowych fajerwerków, ale ze wszystkim, co potrzebne (i jeszcze kilkoma drobiazgami ponad to). Creative Live! Cam Sync 1080p V2 pracuje w rozdzielczości 1080p i z szybkością 30 klatek na sekundę, co w zupełności wystarczy do zapewnienia odpowiedniej jakości przekazywanego obrazu. Co bardzo ważne, producent zadbał też o to, żeby użytkownik jego kamerki był dobrze słyszany: wbudowane dwa mikrofony wielokierunkowe dobrze zbierają dźwięk, a fakt, że są dwa, pozwala zastosować skuteczne metody cyfrowego wyodrębnienia i redukcji szumów tła. Zastosowany obiektyw pole widzenia 77 stopni, a więc nieco węższe, niż wielu konkurentów. Ciekawym dodatkiem jest programowy wyciszania, który automatycznie odciszy mikrofony kamery, kiedy zaczniesz mówić i wyciszy je znów gdy skończysz. Creative Live! Cam Sync 1080p V2 jest zamontowana na podstawce przystosowanej do założenia na krawędź monitora, ale wyposażonej też w otwór montażowy pasujący do będącego standardem w sprzęcie fotograficznym gwintu 1/4 cala. Samą kamerę można też obracać względem podstawy o pełne 360 stopni, oraz pochylać o 30 stopni.