Szybki i dobry serwis smartfonów, tabletów i laptopów to rzecz bezcenna. Naprawa sprzętu powinna być szybka i rzetelna. Sprawdzamy dla Was serwis GoRepair.
Serwis GoRepair - nasze wrażenia
Wszyscy doskonale wiemy, że sprzęt elektroniczny do tanich nie należy. Współczesne smartfony, tablety i laptopy potrafią kosztować całkiem sporo, nic więc dziwnego, że gdy zdarza się awaria, albo „mały wypadek” to sytuacja nie należy do wesołych.
Tak też było w naszym przypadku. Mieliśmy dwa smartfony, które zupełnie przypadkowo wypadły z dłoni i… no cóż… w jednym stłukło się szkło i zepsuł wyświetlacz, a w drugim oprócz szkła awarii uległ przycisk Home.
Zgłaszamy usterkę
Wchodzimy na stronę gorepair.pl i od razu widzimy przycisk „Zgłoś usterkę”. Klikamy go i rozpoczynamy prostą procedurę krok po kroku.
Wybieramy rodzaj sprzętu (laptop / smartfon / tablet), podajemy markę, serię, model i przechodzimy do kroku drugiego.
Opisujemy usterkę. Informacja nie musi być długa, ale w miarę możliwości precyzyjna. W jednym z dwóch naszych smartfonów po upadku zbiła się szybka i przestał działać wyświetlacz. Taką informację zatem wpisaliśmy.
Teraz możemy zalogować się na konto GoRepair. Jeśli nie chcemy, to też nie ma problemu – klikamy przycisk „Kontynuuj bez logowania”.
Jeśli wybraliśmy opcję bez logowania, to w kolejnym kroku podajemy swoje dane adresowe, które będą za razem danymi do faktury.
Bezpłatny odbiór i zwrot urządzenia
Następny krok i dostajemy świetną wiadomość – zarówno odbiór urządzenia od klienta, jak i jego odesłanie z powrotem są bezpłatne. Opcjonalne możemy zawieźć je osobiście jeśli mamy serwis GoRepair blisko domu lub firmy.
Dwa ostatnie kroki to zwykła formalność – podsumowanie, w którym możemy jeszcze raz przejrzeć nasze zgłoszenie oraz potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia.
Bezpłatna diagnoza
Warto wyróżnić także to, że oprócz bezpłatnej przesyłki w obie strony, serwis GoRepair zapewnia też darmową diagnozę problemu. Przydatne, jeśli nagle sprzęt przestał działać, a my nie mamy pojęcia co się zepsuło.
Kurier przyjeżdża, zabiera paczkę, serwis przeprowadza analizę i powiadamia nas o jej wyniku, a wszystko to za okrągłe zero złotych.
Sprawę mamy już niemal z głowy. Z adresu „kontakt@gorepair.pl” dostaniemy jeszcze e-mail z potwierdzeniem zlecenia naprawy oraz drugi z listem przewozowym, który drukujemy i wręczamy kurierowi.
Czas naprawy
GoRepair informuje, że diagnoza problemu zazwyczaj trwa jeden dzień od chwili dotarcia paczki do serwisu. W naszym przypadku nie prosiliśmy o diagnozę, bo dokładnie wiedzieliśmy co jest zepsute w naszych smartfonach.
Paczkę wysłaliśmy 9.06 w południe. Dostawa kurierska trwa zazwyczaj jeden dzień, a po drodze był jeszcze weekend, więc czas naprawy dwóch smartfonów liczymy od południa 12.06 (poniedziałek).
Informację z serwisu, że oba smartfony są naprawione dostaliśmy w południe 16.06. W międzyczasie był jeszcze jeden dzień świąteczny (15.06), więc odliczamy go od czasu realnej naprawy.
Wychodzi zatem, że czas naprawy obu naszych smartfonów wyniósł łącznie 3 dni. Dla przypomnienia dodamy tylko, że w HTC Desire 816 trzeba było wymienić wyświetlacz oraz przykrywające go szkło, a w iPhone 5S szkło oraz przycisk Home.
HTC Desire 816 - w serwisie, przed naprawą
HTC Desire 816 - po naprawie
Jakość naprawy
Do jakości wykonanej naprawy nie mamy żadnych zastrzeżeń. Precyzja montażu szkła w obu urządzeniach była bardzo dobra. Bez zauważalnych różnic w porównaniu do oryginalnego, fabrycznego montażu. Jakość użytego szkła też była w pełni zadowalająca – jego wytrzymałości nie sprawdzaliśmy (jeszcze…), ale obsługa dotykowa była komfortowa. Przycisk Home w iPhonie miał odpowiedni skok, choć charakter „kliku” był nieco inny niż w oryginalnym (ale może to być wrażenie subiektywne, bo oryginalny był stary, a ten jest nowiutki).
Apple iPhone 5S - w serwisie, przed naprawą
Innymi słowy GoRepair spisało się tak jak tego oczekiwaliśmy. Precyzja spasowania i jakość materiałów była wysoka.
Apple iPhone 5S - po naprawie
Komunikacja z serwisem była bezproblemowa zarówno drogą mailową, jak i telefoniczną. W praktyce naprawa trwała tylko kilka dni, więc poza kilkoma informacjami potrzebnymi do napisania tego artykułu kontakt ograniczał się do przesłania listów przewozowych, a potem dostaliśmy telefon z informacją o pomyślnym zakończeniu naprawy.
Oba smartfony były używane i miały już na sobie ślady używania. Po dokładnych oględzinach upewniliśmy się, że nie pojawiły się żadne dodatkowe ryski itp. Sprzęt wrócił w stanie nienaruszonym (a właściwie lepszym licząc naprawę ;) ).
Koszt naprawy
Wymiana kompletnego wyświetlacza (wyświetlacz + szkło) w HTC Desire 816: 210 zł brutto
Wymiana szkła oraz wymiana przycisku Home w Apple iPhone 5S: 249 zł brutto
Kwoty naprawy powyższych elementów są naszym zdaniem atrakcyjne. W końcu około dwie stówki za wymianę dość dużego wyświetlacza wraz ze szkłem to całkowicie akceptowalna cena. Podobnie w przypadku iPhone – dwie i pół stówki za szkło i nowy przycisk.
Warto dodać też, że serwis GoRepair udziela 12-miesięcznej gwarancji na elementy objęte naprawą.
Podsumowanie
Nasze doświadczenia z serwisem pogwarancyjnym GoRepair są pozytywne. Procedura zgłaszania usterki jest prosta i szybka, transport darmowy, kontakt miły, czas naprawy był dobry, jakość bardzo dobra, a koszt całkiem rozsądny.
Nie odnotowaliśmy żadnych problemów i niedomówień. Cała naprawa została zrealizowana zgodnie ze zleceniem.
Chcecie rabat?
To może Was zainteresować drodzy Czytelnicy! Do dnia 15.07 możecie skorzystać z rabatu -25% na naprawę pękniętej szybki. Podczas zgłaszania usterki wystarczy wpisać hasło BENCHMARK. :)
Jest też przewidziany mini konkurs, w którym wygrać można 1 voucher na bezpłatną naprawę szybki do wartości 400 zł. Więcej informacji znajdziecie w naszym wpisie na Facebooku.
Komentarze
16Niedługo znajdę ulotkę od nich w lodówce...
W kółko to same narzekanie ,że ktoś dorobi parę groszy na tym co lubi robić...
Z czegoś serwis musi się utrzymać.
Ale lepiej narzekać i odpalać adblocki...
Ci co narzekają to pewnie jeszcze na garnuszku u mamusi siedzą ;)
...a nie chwila, to nie o przyklejaną tandetę chodzi tylko element wyświetlacza. A to może być.
Niech oni się zajmą raczej naprawą czajników, bezdzie wiadomo że mają dziury wypalone i nie trzeba będzie zgłaszać rodzaju buta, nodelu rozrusznika w sercu oraz adresu i eMaila, totalne dno i wodorosty + 100% handlowanie eMailami...
Niech oni się zajmą raczej naprawą czajników, bezdzie wiadomo że mają dziury wypalone i nie trzeba będzie zgłaszać rodzaju buta, nodelu rozrusznika w sercu oraz adresu i eMaila, totalne dno i wodorosty + 100% handlowanie eMailami...