POCO X5 Pro. Test smartfona niemal bezkonkurencyjnego w swojej półce cenowej
Przez kilka tygodni miałem okazję bliżej poznać się z POCO X5 Pro, którego jak wiele smartfonów z dopiskiem “Pro” w nazwie traktowałem z dystansem. Szybko jednak okazało się, że to urządzenie, które zasługuje na uwagę. Dlaczego?
Telefon z pozoru jak każdy inny. “Pro” w nazwie sprzętu kosztującego ok. 1 500 zł może sugerować, że producent zagalopował się w swoich obietnicach względem potencjalnych klientów i w praktyce będzie to sprzęt ze średniej półki, który nie wyróżnia się niczym szczególnym. Zdradzę już na wstępie, że osobiście trudno było mi znaleźć w nim jakąkolwiek zauważalną wadę. Zapraszam do krótkiego testu POCO X5 Pro – czy warto pochylić się nad tą propozycją?
Jakość wykonania i kilka słów o technikaliach
Plus dla producenta, że w przypadku tego smartfona zadbał też o jakość opakowania. Kartonik, w którym trafia do nas X5 Pro jest solidny, minimalistyczny, a i skrywa w swoim wnętrzu kilka niespodzianek. Trudno też nie zgodzić się z tym, że połączenie czerni z żółtymi akcentami wygląda po prostu bardzo ciekawie. Lubię to opakowanie i przyznam szczerze, że w sklepie od razu zwróciłbym na nie uwagę.
Co wewnątrz kartonika? Smartfon, oczywiście – a razem z nim zestaw akcesoriów. Nie zabrakło przewodu USB-C do ładowania, ale też kostki zasilającej. To warte odnotowania, bo ładowarek w kartonikach ze smartfonami jakby cały czas ubywa wśród kolejnych producentów. Tutaj ona jest i to nie byle jaka, bo o maksymalnej mocy wyjściowej 67 W (3,25 A) i standardowej do 15 W. Taka moc zdecydowanie przyda się do naładowania dużej, bo o pojemności 5 000 mAh baterii.
Poza instrukcją obsługi i szeregiem innych “papierków”, które są standardem – w zestawie znajduje się oczywiście igła do wysuwania szufladki na kartę SIM, ale też przezroczyste etui. Ten dodatek zawsze cieszy, bo sprawia, że smartfon jest gotowy do użytku niemal natychmiast po wyciągnięciu z opakowania, bez ryzyka o przypadkowe uszkodzenie lub zarysowanie obudowy.
Choć jeśli już przy zarysowaniach jesteśmy – plecki POCO X5 Pro są wykonane z delikatnie chropowatego plastiku. Oznacza to, że trudno w tym przypadku o jakiekolwiek rysy powstałe na skutek delikatnych zadrapań. Na temat głębszych “ran” mogę powiedzieć tyle, że sam – używając smartfona przez kilka tygodni (zwykle bez etui) nie wyrządziłem mu żadnej krzywdy. Może to wynikać z mojej dbałości o sprzęt albo też całkiem solidnego wykonania. W to drugie jednak wątpię, bo mimo wszystko, nadal jest to plastik.
Wyświetlacz w tym smartfonie to matryca AMOLED o przekątnej niemal 6,7” (rozdzielczość FullHD+ 2400 x 1080 px) i pokrywa ok. 87 proc. przedniej części urządzenia. Do tego jasność do 900 nitów, HDR10+ i częstotliwość odświeżania obrazu 120 Hz.
“Bebechy” X5 Pro to natomiast Snapdragon 778G 5G, GPU Adreno 642L, 8 GB LPDDR4X RAM. Na “papierze” wszystko to budzi zaufanie do smartfona i sprawia, że raczej trudno mieć wątpliwości dotyczące jakichkolwiek lagów systemu i tego typu niepożądanych “atrakcji”. Jak jest praktyce?
Specyfikacja
Podzespoły
Ekran LCD
Aparat i kamera
Komunikacja i złącza
System i funkcje
POCO X5 Pro 5G w praktyce – jak spisuje się na co dzień?
Zacznijmy od tego, że ten smartfon jest naprawdę wygodny. I mam na myśli tutaj przede wszystkim kwestię trzymania go w dłoni. Dlaczego to zasługuje na uwagę? Ano dlatego, że wyświetlacz o przekątnej 6,7” dla mnie osobiście nie jest najlepszym rozwiązaniem. Po prostu nie przepadam za urządzeniami ten wielkości.
W przypadku POCO X5 Pro 5G nie miałem jednak problemu z jakimkolwiek wyślizgiwaniem się telefonu z dłoni lub uczuciem, że korzystam z wielkiego “kloca”. Boki smartfona są płaskie – i umieszczono w nich szereg standardowych przycisków i portów.
Jest zatem tacka na kartę SIM na spodzie, a obok mikrofon i złącze USB-C. Po lewej stronie obudowy nie umieszczono żadnego przycisku, natomiast po prawej znalazł się podwójny przycisk regulowania głośności i drugi – odpowiadający za zasilanie i blokowanie ekranu z wbudowanym (bardzo szybkim i dokładnym) czytnikiem linii papilarnych.
Na górze z kolei POCO zdecydowało się umieścić gniazdo słuchawkowe 3,5 mm mini-jack, głośnik, mikrofon i… port podczerwieni. To ciekawy dodatek, który doceniam i traktuję raczej jako ciekawostkę, z której rzadko korzystam – ale doceniam – i być może dla wielu to ważny element.
Bardzo czytelny wyświetlacz
Nie jest to rewolucja, która zasługuje na poemat pełen “ochów” i “achów”. Nie oznacza to jednak, że nie warto poświęcić mu chwili uwagi. Wręcz przeciwnie. POCO X5 Pro 5G ma naprawdę dobry wyświetlacz, który charakteryzuje się świetnymi poziomami jasności (do 900 nitów) i absolutnie szokującym odwzorowaniem barw.
Nie brakuje tutaj jaskrawości i nasycenia. Podoba mi się również 120 Hz odświeżanie ekranu, które można zmniejszyć do 60 herców. Matryca doskonale spisuje się podczas oglądania filmów, ale też docenią ją wielbiciele gier mobilnych, bowiem i w ich przypadku jakość obrazu pozostaje na wysokim poziomie przy dużej dynamice.
Bateria zapewnia duży zapas energii, a ładowarka szybkie ładowanie
Doskonale zdaję sobie sprawę, że producenci dwoją się i troją, aby produkować coraz to bardziej zaawansowane ładowarki, które w kilka minut potrafią naładować smartfon od 0 do 100 proc. Myślę jednak, że bateria 5 000 mAh, którą znajdziemy w POCO X5 Pro 5G udowadnia, że to nie ładowaniem, a akumulatorem powinni zajmować się producenci.
Dlaczego tak uważam? Ano dlatego, że przez wszystkie tygodnie, które spędziłem z tym smartfonem, ani razu nie zdarzyło mi się narzekać na brak energii przed końcem dnia. Nie miałem też trudności w zagospodarowaniu ok. 20 minut na doładowanie energii do 80 proc. startując z poziomu ok. 20 proc. Dlaczego o tym wspominam? Przede wszystkim dlatego, aby nie sugerować się ładowarkami o mocy ponad 100 W podczas zakupu smartfona. To nie ona jest najważniejsza, a akumulator w samym telefonie.
No i w POCO X5 Pro 5G bateria jak najbardziej zasługuje na pochwałę. W moim przypadku, a więc standardowego przeglądania sieci w wolnym czasie, scrollowania mediów społecznościowych, 1,5 godziny słuchania muzyki na treningu, a wieczorem odpalenia ulubionego serialu na Netfliksie lub innym VOD kończyło się za każdym razem tak samo – kładłem się spać z rezerwą przynajmniej 60 proc. baterii.
Przyznaję, że wcale nie oszczędzałem baterii i bardzo lubię marnować swój czas na czasochłonnym TikToku, a jak tylko uruchomię jeden odcinek ostatnio ulubionego serialu, to często nie poprzestaję na 2-godzinnym seansie.
Nie jest jednak tak, że POCO stworzyło tutaj coś wyjątkowego w kontekście akumulatora i pozwala grać w najnowsze gry przez całą dobę. W takich sytuacjach trzeba liczyć się z tym, że jednak po 6 godzinach takiego maratonu gamingowego, bateria zacznie wołać o wsparcie z gniazdka. Umówmy się jednak, że mobilne gry raczej nie pochłaniają większości z nas do tego stopnia, aby codziennie zarzynać akumulator do upadku.
W kilku prostych słowach: bateria w POCO X5 Pro 5G wystarczy absolutnie każdemu na dwa dni podstawowych czynności i po drugiej dobie wskaźnik procentowy akumulatora nadal będzie bliżej 20 proc. niż 5. Warto rozważyć tę propozycję, jeśli wytrzymałość przez wiele godzin jest ważnym dla ciebie parametrem.
Ogólne wrażenia użytkowania tego telefonu
Na pokładzie POCO X5 Pro 5G znajdziemy MIUI 14, który bazuje na Androidzie 12. Jak to oprogramowanie radzi sobie na co dzień i czy jest w tym smartfonie cokolwiek, co zasługuje na krytykę?
Do obsługi samego systemu nie można mieć zastrzeżeń. To klasyczna nakładka MIUI, którą można spotkać na wielu innych popularnych urządzeniach i jest stosunkowo intuicyjna. Nie zdarzają się w związku z nią jakiekolwiek niespodziewane “zawiechy” systemu lub uciążliwe opóźnienia podczas uruchamiania aplikacji. Wszystko działa płynnie po kilku tygodniach testów i zainstalowaniu najpopularniejszych programów.
Systemowo zatem ten smartfon naprawdę daje radę. Przyznaję też, że trudno dostrzec mi jakiekolwiek wady, jeśli chodzi o pozostałą część smartfona – a zatem to, co najbardziej rzuca się w oczy: działanie ekranu, głośniki lub baterię. Ekran jest czytelny nawet w słoneczne dni (choć wiosenne promienie nie rażą tak jak letnie, to i tak nie miałem ani razu trudności z odczytaniem tekstu na zewnątrz), a głośniki dają radę podczas gier i seansów filmowych – nie są najlepszej jakości, ale też nie wołają o natychmiastowe użycie słuchawek.
No i bateria o dużej pojemności, którą można naładować w oka mgnieniu. Choć dla mnie to nie jest wyjątkowo istotne, bo i tak podłączam smartfon do ładowania na noc, to warto mieć świadomość, że pełne naładowanie potrwa ok. 1 godziny.
Jakie zdjęcia robi POCO X5 Pro 5G: aparat
W preinstalowanej aplikacji aparatu w POCO X5 Pro 5G nie brakuje żadnej istotnej funkcjonalności. Za pomocą kilku kliknięć można zmienić format zdjęć (1:1, 3:4, 9:16 lub Full). Jest też samowyzwalacz, linie siatki… wszystko, czego można potrzebować podczas robienia zdjęć. Myślę też, że większość z tych opcji i tak nie ma znaczenia, bo X5 Pro 5G nie jest smartfonem dla profesjonalnych fotografów, a urządzeniem, które ma robić ładne zdjęcia - szybko i bez komplikacji.
No i jest “szybko i bez komplikacji” i na takich podstawowych fotografiach się skupię. Nie trudnię się fotografią i daleko mi od mistrza kadrowania – sam siebie mogę nazwać zwyczajnym użytkownikiem aparatu, który korzysta z niego, kiedy chce uchwycić ciekawy widok w możliwie dobrej jakości. Uważam też, że moje oczekiwania względem smartfona w kontekście fotografowania z nim są tożsame z większością potencjalnych nabywców POCO X5 Pro.
Zdjęcia w dzień w warunkach dobrego oświetlenia, HDR + SI. Od lewej: obiektyw standardowy, 2x, ultraszerokokątny
Zdjęcie z odległości 5 cm od obiektu na pierwszym planie. Od lewej: obiektyw podstawowy (1x), 2x
Do rzeczy zatem. Filmy tym telefonem można nagrywać maksymalnie w 4K przy 30 kl./s. Większa dynamika (60 kl./s) jest dostępna przy 1080 p. Główny obiektyw w tym sprzęcie stanowi jednostka 108 Mpix (f/1.9), oprócz tego jest ultra-szerokokątna 8 Mpix (f/2.2) i makro 2 Mpix (f/2.4). Przedni obiektyw to 16 Mpix (f/2.4).
Ten zestaw jest absolutnie wystarczający do tego, aby biorąc POCO X5 Pro 5G na jakikolwiek wyjazd – zapisać w pamięci (do wyboru 128 lub 256 GB) mnóstwo naprawdę dobrych zdjęć. Jasne, że na nocnych zdjęciach mogą występować drobne szumy. To jednak nie powinno dziwić w tej półce cenowej. Można mieć zarzuty wobec zdjęć zrobionych przy użyciu obiektywu makro lub ultra-szerokokątnego. Nie należy jednak traktować ich jako istotną wadę.
Główny obiektyw rejestruje nasycone kolorami zdjęcia, na których niedoskonałości można dojrzeć pod warunkiem przyglądania się każdemu obszarowi z bliska. Fotografie są “żywe”, barwne i dynamiczne. W połączeniu ze sztuczną inteligencją, która na bieżąco “koloruje” kadry – wszystko wygląda naprawdę nieźle. Nie traktujcie jednak tych zachwytów jako próbę określenia POCO X5 Pro 5G smartfonem fotograficznym. Ten telefon taki nie jest i dla nikogo nie będzie.
Zdjęcia z obiektywu makro (ok. 2 cm od obiektu)
To jednak nie zmienia faktu, że dla zdecydowanej większości użytkowników, która postanowi kupić to urządzenie – te aparaty będą jak najbardziej wystarczające. I ja sam to kupuję. W sytuacjach, kiedy najczęściej korzystam ze smartfona jako aparatu – taka jakość zdecydowanie mi odpowiada. Zdradzę przy okazji, że będąc na wakacjach często robię kilkaset zdjęć w ciągu kilku dni i niewiele z nich powstaje po długich przygotowaniach, odpowiednim ustawieniu telefonu etc.
Widzę ładny widok – wyciągam telefon i robię mu zdjęcie w domyślnym trybie. Wszystko trwa kilka sekund i oczekuję tylko tego, aby podczas ich przeglądania nie okazało się, że cokolwiek jest niewyraźne. Do takich zastosowań aparat w POCO X5 Pro 5G spisuje się doskonale. Jeśli jednak zechcesz tworzyć prawdziwe dzieła sztuki mobilnej fotografii – to nie jest ta półka cenowa, która spełni twoje oczekiwania. Niemniej, nie będzie wstydu, jeśli zdjęcia z tego telefonu będziesz publikować na swoich social media – nikt nie powinien mieć zastrzeżeń co do ich jakości.
Zdjęcia wykonane przy użyciu trybu nocnego. Od lewej: 1x, 2x
Podsumowanie. Czy warto kupić POCO X5 Pro 5G?
Warto, jeśli chcesz kupić dobry telefon do 2000 zł. Wybierając X5 Pro 5G, zostanie ci kilkaset złotych, które możesz przeznaczyć np. na zakup bezprzewodowych słuchawek do tego telefonu. Absolutnie warto, jeśli trafisz na okazję w okolicach 1500 zł.
Tej propozycji od POCO nie brakuje nic, co wskazywałoby na oszczędności w wykonaniu urządzenia lub jego podzespołach (no dobra, może poza plastikowymi pleckami). Ma wszystko, czego można oczekiwać od smartfona z tej półki cenowej: dobry wyświetlacz, dużą baterię i dobry aparat.
Czy ma jakieś wady? No bo przecież za tę cenę jakieś musi mieć. Myślę, że największą bolączką jest nakładka MIUI, która wprawdzie jest intuicyjna, ale nieco odbiega od np. samsungowej . Zwrócą na to uwagę jednak ci, którzy przesiadają się ze smartfona innej marki. Można też mieć zarzuty wobec obiektywów dodatkowych: ultra-szerokokątnego i makro. Oba z nich radzą sobie poprawnie, ale zauważalnie gorzej od głównego 108 Mpix. Biorąc jednak pod uwagę, że to główny zwykle gra pierwsze skrzypce podczas codziennego korzystania z telefonu – tę wadę można traktować jako nieszczególnie istotną.
Opinia o Poco X5 Pro 5G [8 GB]
- wyświetlacz AMOLED z dobrą głębią kolorów,
- odświeżanie 120 Hz,
- długa żywotność baterii,
- dobry aparat,
- zadowalająca wydajność,
- stosunek ceny do jakości,
- plastikowe plecki,
- dodatkowe obiektywy nie są najlepsze,
- przesiadka na MIUI wymaga przyzwyczajenia
- Obudowa i akcesoria:
- Wyświetlacz:
- Głośniki:
- Podzespoły:
- Bateria:
- Aparaty:
Komentarze
27