Porównuję smartfony Xiaomi i sprawdzam co zyskujemy dopłacając. Czy tańszy Xiaomi może być lepszy od droższego? Czy kilkaset złotych robi dużą różnicę? Tutaj znajdziesz odpowiedź.
Porównanie Xiaomi, Redmi, POCO. Czy zyskujesz coś dopłacając?
Lista porównywanych telefonów:
- Redmi Note 11 - do 1000 zł
- Redmi Note 11 Pro - do 1500 zł
- POCO F3 - do 1700 zł w wersji z większą pamięcią
- Redmi Note 11 Pro+ 5G - do 1900 zł
- Xiaomi 11T - do 2200 zł
- POCO F4 GT - do 3000 zł
- Xiaomi 12 - do 4000 zł
Dla Waszej wygody skróconą wersję tego porównania Xiaomi przygotowałem również na filmie. Miłego oglądania!
A jeśli wolisz pełną wersję - przewiń dalej.
Zdjęcia dzienne
Oceny zdjęć są subiektywne - zachęcam do posiadania innego zdania i merytorycznej dyskusji na ten temat w komentarzach. Każdy powinien sam ocenić jakość i stwierdzić czy faktycznie warto dopłacać, czy nie.
Zaczynamy od zdjęć wykonanych w dzień. Wszystkie zdjęcia robiłem w trybie automatycznym, z włączonymi efektami AI oraz automatycznym HDRem. Z kilku zrobionych zdjęć do porównania wybierałem jedno najlepsze.
Redmi Note 11 ma jeden z lepszych aparatów wśród telefonów do 1000 zł. Świetnie wyglądają przede wszystkim kolory. Porównajmy go do Redmi Note 11 Pro i zobaczmy czy coś zyskujemy. Jak się okazuje parę stówek więcej daje nam lepszą ostrość i szczegółowość. Widać dużą różnicę, szczególnie gdy porównujemy zdjęcia w przybliżeniu.
Czy jeszcze lepsze zdjęcia robi POCO F3? Moim zdaniem nie. Szczegółowość jest podobna, a nawet odrobinę gorsza. Kolory są mniej nasycone, co też nie każdemu się spodoba. No dobrze, to może przeskok z Redmi Note 11 Pro, na Redmi Note 11 Pro+ 5G, czyli z 1500 na 1900 zł zapewni nam lepsze zdjęcia? Tutaj ponownie odpowiedź brzmi: nie. Droższy telefon nie oferuje pod kątem jakości nic więcej, a w niektórych przypadkach obraz jest nawet trochę mniej szczegółowy.
Pierwsze cztery telefony pokrywają nam zakres cen od około 1000 do prawie 2000 zł i jak się okazuje najlepszy okazał się telefon za około 1400 - 1500 zł. Pójdźmy zatem w górę z ceną i sprawdźmy czy Xiaomi 11T jest lepszy. Moim zdaniem Xiaomi 11T ma skuteczniejszy HDR, który lepiej usuwa przepalenia, co przydaje się w słoneczne dni. Jednak pod względem ostrości i szczegółowości nadaj lepszy jest tańszy Redmi Note 11 Pro.
Może więc sytuację zmieni POCO F4 GT, który jest prawie 2 razy droższy od Note 11 Pro? W tym przypadku odpowiedź brzmi: tak. Tutaj różnica jest już zauważalna, z korzyścią dla POCO F4. Szczegółowość i ostrość jest lepsza, efekt HDR również. Kolory są trochę chłodniejsze, ale bardzo nasycone.
A na koniec bierzemy na tapetę flagowego Xiaomi 12, który w słoneczny dzień robi bardzo podobne zdjecia do POCO F4 GT, ale z trochę gorszym efektem HDR. Szczegółowość i ostrość są bardzo podobne. Zdjęcia z Xiaomi 12 można określić jako odrobinę mniej wyostrzone, dzięki czemu wyglądają naturalniej, ale nie jest to różnica, która rzuca się w oczy. Warto dodać, że Xiaomi 12 jako jedyny ma optyczną stabilizację obrazu w aparacie głównym z tyłu.
Podsumowując: jeśli do 1000 zł dopłacimy 5 stówek to otrzymamy Redmi Note 11 Pro i faktycznie docenimy lepsze zdjęcia. Jeśli jednak chcemy mieć znacznie lepsze, to musimy przygotować się na wydatek dwukrotnie większy.
A tak wygląda porównanie najtańszego modelu z najdroższym w tym zestawieniu (Redmi Note 11 po lewej, Xiaomi 12 po prawej):
Zobaczcie jeszcze porównanie aparatów ultraszerokokątnych z telefonów Xiaomi. Co sądzisz? Napisz swoją opinię w komentarzu pod artykułem.
Zdjęcia nocne
Przejdźmy teraz do zdjęć w słabym oświetleniu. Tutaj pierwsza zaleta - wszystkie siedem telefonów ma tryb nocny. Pytanie ile trzeba zapłacić, by mieć lepszą jakość?
Porównując Redmi Note 11 z Redmi Note 11 Pro w pomniejszeniu widać, że dopłacając 400-500 zł do modelu Pro zyskujemy lepszą jasność zdjęć nocnych, a po powiększeniu oczywiste staje się to, że model Pro ma znacznie lepszą szczegółowość.
Dorzucamy kolejne kilka stówek do modelu POCO F3 i… okazuje się, że zyskujemy odrobinę lepszy kontrast i szczegółowość, ale trzeba się naprawdę przyjrzeć, żeby zobaczyć różnicę. O dziwo droższy Redmi Note 11 Pro+ 5G wypadł gorzej pod względem ostrości, nie tylko od POCO F3, ale też od Redmi Note 11 Pro bez plusa. Przypomnę, że jest to najlepsze ujęcie z kilku zrobionych po kolei.
Wskakujemy o kolejny poziom cenowy wyżej do modelu Xiaomi 11T i widzimy, że zdjęcie jest zauważalnie ostrzejsze i bardziej szczegółowe od wszystkich poprzednich modeli. Tutaj widać już wyraźny krok do przodu. W droższym POCO F4 GT szczegółowość jest trochę lepsza niż w Xiaomi 11T. Tryb nocny zapewnia ostrzejszy obraz, ale docenimy to głównie podczas oglądania zdjęć w powiększeniu. Na koniec dodajemy Xiaomi 12 i mamy zdecydowany skok jakościowy. Muszę przyznać, że zdjęcia wieczorne z Xiaomi 12 wyglądają po prostu świetnie. Są pełne drobnych detali i ostre, a jednocześnie pozbawione widocznego szumu. To zdecydowanie król zdjęć nocnych w tym porównaniu.
I jeszcze porównanie wycinków zdjęć nocnych z najtańszego i najdroższego telefonu Xiaomi w tym porównaniu. Czy warto dopłacać za taką różnicę? Moim zdaniem jeśli komuś zależy na najwyższej jakości w słabym świetle, to tak. Redmi Note 11 po lewej, Xiaomi 12 po prawej.
Redmi Note 11 po lewej, Xiaomi 12 po prawej
Zdjęcia przednie
Przechodzimy do porównania zdjęć z przednich aparatów. Zaczynamy klasycznie od dwóch najtańszych telefonów - Redmi Note 11 i Redmi Note 11 Pro. Tutaj zupełnie szczerze przyznam, że zostałem mocno zaskoczony, bo model za niecałe 1000 zł robi lepsze zdjęcia przednie od modelu za prawie 1500 zł. W pomniejszeniu tego nie widać, ale wystarczy przyjrzeć się szczegółom, aby zobaczyć, że droższy model Pro nakłada silne wyostrzanie na obraz, przez co włosy i częściowo również skóra wyglądają sztucznie. W tanim Note 11 twarz wygląda naturalniej.
Zdjęcia przednie z POCO F3 są lepsze niż z Redmi Note 11 Pro, bo mają mniejsze sztuczne wyostrzenie. W porównaniu do podstawowego Redmi Note 11 wciąż cechują się trochę gorszą szczegółowością na twarzy, ale za to o wiele lepszą na ubraniu i w tle. Ogólnie oceniam je trochę wyżej. W Redmi Note 11 Pro+ 5G sytuacja wygląda inaczej niż w Note 11 Pro bez plusa. Obraz nie jest tak silnie wyostrzony, przez co wydaje się lekko rozmazany, ale też trochę bardziej naturalny. Wciąż jednak zdjęcia przednie wyglądają gorzej niż w POCO F3.
Zresztą podobna sytuacja ma miejsce w jeszcze droższym Xiaomi 11T. Zdjęcia przednie z tego telefonu też są mniej szczegółowe i wyraźne od POCO F3. Może nowszy model POCO F4 GT będzie w stanie pokonać poprzednika w kategorii selfików? Oceńcie sami te zdjęcia w przybliżeniu, ale moim zdaniem wielkiej różnicy nie ma. Ilość detali jest zbliżona, a ostrość nawet odrobinę gorsza. Nawet tło wygląda na trochę bardziej wyblakłe. Ale już Xiaomi 12 ratuje sytuację i faktycznie jest w stanie pokonać ponad 2 razy tańszego POCO F3 pod względem jakości zdjęć z aparatu przedniego. Skóra i włosy wyglądają lepiej i są jaśniejsze, ale tło jest trochę bardziej rozmazane.
W przypadku zdjęć portretowych z efektem rozmytego tła sytuacja trochę się zmienia. Moim zdaniem ostrość i szczegółowość delikatnie spada w każdym modelu. Zobaczcie porównanie i oceńcie sami. Dajcie znać w komentarzach w którym modelu widać największy skok jakościowy.
Filmy
W mojej ocenie dwa pierwsze modele czyli Redmi Note 11 i Redmi Note 11 Pro wypadają dość słabo nawet w dzień, bo nagrywają tylko w Full HD. Drugi z tych modeli ma odrobinę lepsza ostrość. Większą różnicę zapewnia POCO F3, który nagrywa już w 4K, a bardzo duży skok widać po przesiadce na Redmi Note 11 Pro+ 5G. Tutaj jakość jest już całkiem wysoka i moim zdaniem jest to dobry telefon dla osób publikujących wideo na mediach społecznościowych.
Xiaomi 11T nagrywa w 4K 30 kl/s i ma całkiem dobrą jakość, ale nie jest ona znacznie lepsza niż w Redmi Note 11 Pro+ 5G. Z kolei POCO F4 GT ma jeszcze lepszą płynność bo nagrywa w 4K 60 kl/s. No i oczywiście najlepiej wypada Xiaomi 12, bo oferuje nie tylko 4K 60, ale też 8K 24 kl/s oraz optyczną stabilizację obrazu.
Jeśli z wszystkich tych telefonów miałbym wskazać dwa, które moim zdaniem w usprawiedliwiają dopłatę, to będzie to po pierwsze Redmi Note 11 Pro+ 5G, który jest lepszy od tańszych modeli oraz Xiaomi 12, który po prostu jest najlepszy ze wszystkich smartfonów w tym porównaniu. Co ciekawe, żaden z tych telefonów nie ma nagrywania 4K z przodu. Dla niektórych osób to może być duża wada.
Jeśli chodzi o filmy nocne, to porównanie wygląda tak:
A taką jakość mają filmy z aparatów przednich, z wszystkich siedmiu telefonów Xiaomi w tym porównaniu.
Wydajność i szybkość działania
Teraz czas szybko porównać wydajność, czas pracy, czas ładowania, wyświetlacze, obudowy i kilka innych cech. Zaczynamy od wydajności.
- Xiaomi 12 (Snapdragon 8 Gen 1) - 958536
- POCO F4 GT (Snapdragon 8 Gen 1) - 940042
- POCO F3 (Snapdragon 870) - 688083
- Xiaomi 11T (MediaTek Dimensity 1200) - 628768
- Redmi Note 11 Pro+ 5G (MediaTek Dimensity 920) - 398120
- Redmi Note 11 Pro (MediaTek Helio G96) - 308796
- Realme Note 11 (Snapdragon 680) - 249239
Porównaj swój smartfon z innymi w naszej porównywarce telefonów.
Oto wyniki wszystkich telefonów w benchmarku Antutu 9. Im większa liczba, tym lepiej. Generalnie widać, że dopłacając parę stówek zyskujemy lepszą wydajność, ale wyjątkiem jest POCO F3, który jest tańszy od Redmi Note 11 Pro+ i Xiaomi 11T, a mimo to ma wydajniejszy procesor.
Jakie są moje realne wrażenia? Redmi Note 11 Pro działa trochę szybciej od podstawowego Note 11 bez Pro, ale pierwszy duży skok zapewnia POCO F3 z 8 GB RAM. Deklasuje on nie tylko dwa tańsze, ale też dwa droższe telefony. Żeby mieć coś wyraźnie szybszego od POCO F3, trzeba zapłacić prawie 2x więcej za POCO F4 GT. Natomiast różnica między POCO F4 GT, a Xiaomi 12 nie jest duża, bo oba telefony mają z jeden z najlepszych procesorów mobilnych w 2022 roku, czyli Snapdragon 8 Gen 1.
Ważna różnica leży też w szybkości pamięci masowej. Wszystkie trzy warianty Redmi Note 11 mają pamięć UFS 2.2, a cztery pozostałe telefony mają UFS 3.1, która jest znacznie szybsza. Dzięki temu POCO F3, POCO F4 GT, Xiaomi 11T oraz Xiaomi 12 znacznie lepiej radzą sobie z szybkim otwieraniem aplikacji i plików oraz nie zwalniają tak bardzo podczas aktualizacji wielu programów.
Czas pracy na baterii
A jak wygląda czas pracy na baterii?
- Realme Note 11 (5000 mAh) - 2 dni, a nawet więcej
- Redmi Note 11 Pro (5000 mAh) - niecałe 2 dni
- Redmi Note 11 Pro+ 5G (4500 mAh) - 1,5 dnia
- POCO F3 (4520 mAh) - niecałe 1,5 dnia
- Xiaomi 12 (4500 mAh) - 1 do 1,5 dnia
- Xiaomi 11T (4500 mAh) - 1 do 1,5 dnia
- POCO F4 GT (4700 mAh) - około 1 dzień
Innymi słowy: wydając więcej pieniędzy nie dostajesz dłuższego czasu pracy na baterii.
Czas ładowania akumulatora do 100%
W przypadku ładowania akumulatora jest trochę inaczej. Tutaj rzeczywiście w niektórych droższych modelach Xiaomi można dostać superszybką ładowarkę 120 W. W praktyce wygląda to tak:
- Redmi Note 11 Pro+ 5G (120 W) - 16 minut
- POCO F4 GT (120 W) - 18 minut
- Xiaomi 11T (67 W) - 42 minuty
- Xiaomi 12 (67 W) - 45 minut
- Redmi Note 11 Pro (67 W) - 47 minut
- POCO F3 - (33 W) - 54 minuty
- Redmi Note 11 (33 W) - 75 minut
Dodam, że tylko najdroższy model w tym porównaniu, czyli Xiaomi 12 ma indukcyjne ładowanie akumulatora i to w dodatku bardzo szybkie, bo aż 50 W. Ma też funkcję indukcyjnego ładowania zwrotnego, więc może uzupełnić energię np. w etui ze słuchawkami.
Wyświetlacz
Czy każde dodatkowe kilkaset złotych da nam lepszy wyświetlacz w telefonie Xiaomi? Odpowiedź wcale nie jest taka jednoznaczna.
Po pierwsze: Jeśli chcesz mieć w telefonie wyświetlacz AMOLED, to dobra wiadomość jest taka, że ma go każdy z tych telefonów, nawet najtańszy. AMOLED ma lepszy kontrast, nasycone kolory i zapewnia zdecydowanie lepszy obraz. Szczególnie wieczorem docenić można głęboką czerń, której nie mają wyświetlacze IPS LCD.
Po drugie: Jeśli chcesz mieć funkcję wyświetlacza zawsze włączonego, to teoretycznie ma ją cała siódemka, ale seria Redmi Note 11 nie ma opcji ciągłego wyświetlania. Obraz aktywuje się dopiero po dotknięciu. Pozostałe cztery telefony, czyli dwa POCO i dwa Xiaomi, mogą wyświetlać informacje cały czas na zablokowanym ekranie.
Po trzecie: Jeśli chcesz mieć maksymalnie płynny obraz podczas przewijania treści, w animacjach, a nawet grach, to warto wybrać telefon, który ma wysokie odświeżanie wyświetlacza, wyrażone w Hercach. W tym porównaniu 6 z 7 telefonów ma wyświetlacze 120 Hz, ale jeden, najtańszy Redmi Note 11 ma 90 Hz. Innymi słowy dopłacając kilka stówek do modelu Pro zyskujemy lepszą płynność obrazu, co ma również pośredni wpływ na mniejsze zmęczenie oczu po dłuższym czasie.
Po czwarte: Jeśli chcesz mieć jaśniejszy wyświetlacz w telefonie, to o dziwo dopłacając nie zyskujesz wiele. W zasadzie wszystkie telefony w tym porównaniu mają jasność maksymalną ustawioną ręcznie na poziomie niespełna 500 cd/m2, a w trybie automatycznym niespełna 800. Drobnym wyjątkiem jest Xiaomi 12, który jasność automatyczną ustawił na około 900 cd/m2. Co prawda w droższych modelach producent deklaruje wyższą jasność szczytową (chwilową), ale nie udało mi się jej osiągnąć, nawet w mocnym świetle słonecznym.
Obudowa
Czy dopłacając zyskujemy lepszą jakość wykonania? Generalnie tak, ale ten przyrost jakości jest stopniowy. Najtańszy Redmi Note 11 ma plastikową ramkę i plastikowy tył. Kolejne cztery telefony czyli Redmi Note 11 Pro, Pro+ 5G, POCO F3 i Xiaomi 11T mają plastikową ramkę i szklany tył. Natomiast dwa najdroższe, czyli POCO F4 GT oraz Xiaomi 12 mają już metalową ramkę i szklany tył.
Moim zdaniem największą różnicę w realnych wrażeniach dotykowych i wzrokowych, zapewniają dopiero te dwa metalowo-szklane modele. Tańsza piątka jest bardzo zbliżona. Ponadto pamiętajmy, że plastikowy tył może nie jest odporny na zarysowania, ale na pewno lepiej zniesie upadek, niż szkło.
Jest jeszcze kwestia wielkości. Jedno lubią duże telefony z wielkimi wyświetlaczami, a inni mniejsze, lżejsze i bardziej poręczne. W mojej opinii wrażenie największych sprawiają Redmi Note 11 Pro oraz Pro+. Oba są jakieś takie… kwadratowe i masywne. POCO F3 i F4 GT też są duże, ale przynajmniej zaokrąglone.
Natomiast najlepsze wrażenie w czasie trzymania i obsługi jedną ręką robi Xiaomi 12. Ma piękną i świetnie wykonaną obudowę oraz wyświetlacz niespełna 6,3 cala. Jak widać, żeby mieć mniejszy telefon, trzeba dopłacić.
Warto dodać, że Xiaomi nie bawi się zazwyczaj w certyfikaty wodoszczelności. Większość ich telefonów jest określana jako odporna na zachlapania i tak jest też w przypadku tych modeli.
Inne cechy
- Wszystkie siedem telefonów ma NFC do płatności zbliżeniowych w sklepach.
- Wszystkie mają czytniki linii papilarnych, z czego większość ma w przycisku bocznym, a tylko najdroższy Xiaomi 12 ma czytnik pod powierzchnią wyświetlacza. Wszystkie działają dobrze, ale te w przycisku są trochę szybsze.
- Wszystkie mają dwa głośniki stereo, co jest istotną zaletą. Jednak żeby cieszyć się lepszą jakością i bardziej równomierną głośnością na lewym i prawym kanale, trzeba solidnie dopłacić. Dopiero POCO F4 GT i Xiaomi 12 zapewniają wyraźny krok do przodu pod względem brzmienia.
- Tylko trzy modele z serii Redmi Note 11 mają klasyczne wyjście mini jack 3,5 mm, dla słuchawek przewodowych.
- Tylko najtańszy Redmi Note 11 za niecałe 1000 zł ma oddzielny slot dla kart pamięci microSD. Redmi Note 11 Pro i Pro+ mają hybrydowy slot, a pozostałe cztery telefony nie mają wcale miejsca na kartę pamięci.
- Dwa najtańsze modele w tym porównaniu nie mają nowoczesnej łączności komórkowej 5G. Warto jednak podkreślić, że nie trzeba do tego 5G dopłacać, bo na rynku jest dostępny np. starszy Redmi Note 10 5G za niecałe 1000 zł. Jeśli jednak wolimy nowszy model, to Redmi Note 11 Pro 5G kosztuje około 1800 zł.
- Tylko POCO F4 GT ma wysuwane triggery, szczególnie przydatne w dynamicznych strzelankach online. Można je konfigurować, więc przydają się też w innych grach oraz do uruchamiania funkcji systemowych.
- Wszystkie modele mają najnowszą nakładkę MIUI 13, ale u mnie dwa najtańsze telefony czyli Redmi Note 11 i Redmi Note 11 Pro miały wciąż Androida 11. Pozostałe miały nowszego Androida 12. W czasie całego testu sprawdzałem dostępność nowszych aktualizacji, ale możliwe, że to tylko kwestia moich egzemplarzy.
Dajcie znać w komentarzach czy takie porównania możliwości telefonów w różnych cenach są dla Was przydatne. Jeśli tak, to jakie inne telefony chętnie zobaczylibyście w takim porównaniu?
- Lepszego telefonu za 999 zł nie kupisz. Bierz Redmi Note 11, bo warto! Recenzja
- Czy Redmi Note 11 Pro jest najlepszym telefonem za 1,5 tysiąca? Recenzja
- Jego wysokość POCO F4 GT. Imperator mobilnego gamingu. Recenzja
- Xiaomi 11T to fajny telefon, który nie potrzebuje dopisku Pro, by zwrócić Twoją uwagę
- Najlepszy telefon do 1600 zł - POCO F3 5G
Komentarze
20POCO 3 najbardziej do mniej przemawia, zwłaszcza że nie jest przesadnie drogi. Ale Xiaomi 12 szacun za jakość fotek w nocy.
Brałbym OnePlus 10 Pro bezapelacyjnie