Przeanalizowaliśmy już wszystkie scenki, podliczmy punkty. Wynika z nich, że najlepszym mobilnym aparatem w naszym szybkim teście porównawczym okazał się Samsung Galaxy S8. Jednak wygrana nie przyszła mu łatwo.
Po piętach deptał mu Huawei P10 Plus, a i Honor 8, najtańszy i teoretycznie najsłabszy w stawce, potrafił pokazać pazur. Zasmuciły mnie z kolei wyniki iPhone. Ciężko było mi go ocenić tak jak to zrobiłem, ale Apple za bardzo ingeruje w tekstury i daje zbyt mało nasycone kolory. To nie każdemu się spodoba, aczkolwiek niepowiększone zdjęcia z iPhone 7 wyglądają znakomicie. Zaskoczeniem może być pozycja Huawei Mate 9 Pro Porsche Edition, ale wierzcie, nie roztoczył nade mną żadnego czaru.
Nie jestem fanbojem Samsunga, ale muszę oddać mu honor. Wie co robi.
Nawiązując do terminologii kolarskiej - Samsung wygrał nie tylko dzięki zwycięstwom etapowym, a dzięki temu, że okazał się najwszechstronniejszy. Najbardziej przewidywalny pod każdym względem. Choć, muszę dodać to od siebie, zdjęcia z Samsunga mają najzimniejsze kolory w całej stawce.
Klasyfikacja na koniec testu:
- 1. Samsung Galaxy S8
- 2. Huawei P10 Plus
- 3. Huawei Mate 9 Pro Porsche Edition
- 4. iPhone 7
- 5. Honor 8
- 6. Huawei Mate 9 Pro
- 7. Huawei Mate 9
W przypadku pierwszego miejsca nie ma co deliberować, ale jak ocenić smartfon, który znalazł się na końcu stawki?
Wcale nie tak łatwo było przyznawać punkty, gdyż różnice pomiędzy zdjęciami na tym poziomie są niewielkie. Generalnie każdy z tych smartfonów może w pełni zadowolić użytkownika.
Czasem bardziej odpowiadające nam naświetlenie, czy sposób wydobycia szczegółów decyduje o lepszej ocenie. Dlatego scenę 2 najlepiej pokazał Huawei Mate 9 Pro Porsche Edition, a kwiatek najlepiej pokazał Huawei P10 Plus. Honor 8 z kolei dowodzi, że nawet aparat z poprzedniego roku, dziś już wyceniany tak jak średnia półka, może robić nie gorsze zdjęcia niż flagowce w standardowych warunkach. Brak stabilizacji optycznej doskwiera, gdy znajdziemy się w słabiej oświetlonym miejscu, ale to co Honor tracił we wnętrzach nadrabiał w plenerze.
Zgadzacie się z naszym werdyktem? A może macie innego faworyta? Nie godzicie się z tak odległym miejscem iPhone 7? Dzielcie się z nami swoimi opiniami.
Komentarze
45Na 7 urządzeń w teście 4 z nich z jednej stajni???
A gdzie reszta świata???
Może przyznajcie się że robiliście kryptoreklamę, albo że trzaskaliście i porównywaliście zdjęcia z prywatnych słuchawek jakie macie w biurze jako pracownicy, wtedy to wam uwierzymy że większość ma Huawei'e :) inaczej to ciężko nie zauważyć że na 7 sztuk aż 5 to produkty jednego producenta :), w tym 2 to prawie ten sam telefon tylko w tańszej i droższej wersji :).
Lumia 950 robiła porównywalne jakościowo zdjęcia a L1020 robiła lepsze :) :)
Nie wiem czy jest się nad czym podniecać jak telefon z przed 2 lat i starszy robi podobne zdjęcia ?
Nie świadczy to zbyt dobrze o producentach testowanych tu telefonów.
Bardzo cenna uwaga, że warto dodać dodatkowy sprzęt jak punkt odniesienia. Może to być bardzo różny sprzęt. Nokia N8, lub 1020, z aparatow raczej bym dodał coś pokroju Sony RX 100 choćby v1, który jest obecnie znacznie tańszy od każdego ze smartphonów, ale to by pokazało co daje m.in wielkość sensora.
* Myślę, że taki test by przykuł uwagę wielu nowych czytelników, bo nie widziałem w tym roku czegoś podobnego u konkurencji w Polsce.
** i ostatnia uwaga bardzo ważna. Wiele osób robi zdjęcia smartphonem podczas imprez, podrózy itp. Dodałbym 1 kategorię zdjęć gdzie możemy przybliżyć ludzką twarz. Fotografowanie ludzi a krajobrazów to zupelnie inne sprawy a dobrze by było wiedzieć który smartphon np. najlepiej nadaje się do tego typu zdjęć.