Nokia Lumia 930 rok temu zdawała się być smartfonem nie do pobicia, szczególnie za sprawą trybu RAW. Ten jednak powoli staje się coraz popularniejszy, ma go jeden z dwóch najlepszych w tym zestawieniu smartfonów - LG G4, ale również HTC. Samsung Galaxy S6 Edge teoretycznie nie jest tak galaktyczny, jak by się wydawało, więc dlaczego wszyscy go chwalą. Po prostu zdjęcia z tego aparatu spełniają pokładane w nich oczekiwania, stanowią również znakomitą podstawę do ewentualnej dalszej obróbki.
W S6 Edge nie mamy jeszcze trybu RAW, ale już Edge+ takim trybem dysponuje. Na razie jednak za bardzo duże pieniądze. Sony zmieniło swoje podejście do obsługi sensora, ale w przypadku Xperii Z3+ nadal trybiki nie chcą zaskoczyć, przynajmniej tak, by było idealnie. Skądinąd wiemy, że w Xperii Z5 jest już dużo lepiej, jednak dopóki nie trafi ona w nasze ręce, nie chcemy ferować wyroków.
O tym, czy decydujemy się na fotografowanie danym modelem smartfona, poza wynikami testów foto, wpływają dwa czynniki. Pierwszy to cena, w której możemy go kupić. Zawsze możemy trafić na ciekawą promocję u operatora, albo wynegocjować atrakcyjną cenę od innego dostawcy. Gdy budżet jest ściśle ograniczony, to jak dobry by nie był pewien model smartfona, jeśli jest droższy, nie trafi do naszej kieszeni.
Każdy smartfon trzyma się teoretycznie tak samo. Teoretycznie...
Drugi czynnik, to subiektywna ocena. Trudno z tym walczyć, a nawet nie należy, bo każdy ma prawo swobodnego wyboru. Decydującym kryterium może być wygoda trzymania, liczba opcji w oprogramowaniu, a nawet układ interfejsu, czasem fizyczny przycisk migawki lub to jak przyjemnie ogląda się zdjęcia. Kluczowe przy wyborze może być także poleganie na zdaniu znajomych, czy zwykła sympatia do danej marki.
Zawsze jednak trzeba przełknąć tę czasem gorzką pigułkę jaką jest sucha, obiektywna ocena jakości zdjęć. Oto ona.
Ocena jakości zdjęć
Wszystkie zdjęcia z testowanych smartfonów robią całkiem dobre wrażenie, gdy ogląda się je na pełnym ekranie. Najgorzej wypada Sony, ale oglądając przeskalowany, dopasowany do ekranu monitora obraz nie zauważymy drastycznych odstępstw. Co innego, gdy fotografie poddamy analizie wyświetlając je w powiększeniu 100%.
Okazuje się, że Sony Xperia Z3+ dość mocno odstaje od reszty - na zdjęciach widać dużo artefaktów, widoczna spora kaszka, detale są poszarpane, a obraz przeostrzony. Mocno przeostrzone i przetworzone fotografie robi również HTC, ale krawędzie nie są tak poszarpane i pełne gruzełków (które nazywam kaszką) jak na zdjęciach Sony. Zdjęcia z Huawei przypadną do gustu wielbicielom miękkiego obrazu - fotografie z tego smartfona wyglądają bardzo naturalnie i łagodnie, aczkolwiek nie każdemu ta miękkość przypadnie do gustu.
Raz w zestawieniu na czoło wysuwał się Samsung Galaxy S6...
Obrazy z Nokii zdają się być nieco ziarniste i przybrudzone. Całość robiłaby naturalne wrażenie, gdyby nie specyficzne artefakty przetwarzania, które sprawiają wrażenie, jakby na obraz nałożona była kratka. Momentami brakuje też szczegółów (np. w niektórych obszarach trawnika).
Najlepiej w tym zestawieniu wypadły zdjęcia z LG i Samsunga. LG G4 oferuje obraz mocno wyostrzony, ale nie sprawia on wrażenia przeostrzonego jak w przypadku Sony czy HTC. Detale są ładnie uchwycone - pod warunkiem że znajdują się w zakresie ostrości (nieostrości w LG nie wyglądają najładniej). Samsung mocno się przyłożył do oprogramowania S6 Edge, co zaowocowało przyjemnym w odbiorze obrazem i detalami. Na powiększeniu widać jednak, że detaliczność jest wzmocniona przez podkreślenie ciemnych obszarów - wydaje się wręcz, że krawędzie zostały niemal obrysowane ciemnym konturem.
W przypadku zdjęć wykonywanych po zmroku czy w trudnych oświetleniowo warunkach najlepiej wypadł aparat LG G4, dając obraz o niskim zaszumieniu i dużej szczegółowości. W Samsungu ujawniła się skłonność do tworzenia flar (zdjęcia zniczy na cmentarzu), a sam obraz już nie robi tak dobrego wrażenia, jak w przypadku dziennych zdjęć, choć nadal jest bardzo dobrze w porównaniu z resztą stawki.
...innym razem LG G4
Nokia także dała radę, ale teraz widzimy jak duży skok jakościowy poczynili producenci smartfonów w pierwszej połowie 2015 roku. Nocnych zdjęć nie musi się wstydzić także Huawei. Niestety obraz z HTC już trudno nazwać zdjęciem, a fotografie z Sony wyglądają jakby ktoś bawił się suchym pędzlem.
Jeśli chodzi o odwzorowanie kolorów, Samsung i LG najlepiej sobie z tym radzą, aczkolwiek Galaxy momentami je za bardzo ociepla. Ze zbyt ciepłą tonacją poważny problem miewa Nokia. Z kolei Sony nadaje obrazowi różową, chłodną tintę. W przypadku Huawei i HTC mamy wrażenie, że żółtego koloru jest niedostatek, przez co zieleń wygląda na niezbyt soczystą, a fotografie na lekko blade.
Podsumowanie
Dla większości użytkowników tych smartfonów dobra jakość zdjęć na pełnym ekranie jest wystarczającą rekomendacją. I choć niewątpliwie LG i Samsung wybijają się na czoło stawki, to w praktyce każdy aparat powinien zadowolić. Jeśli jednak zechcemy coś ze zdjęciami zrobić - przetworzyć choćby w aplikacji mobilnej takiej jak Snapseed, która agresywnie ingeruje w zawartość zdjęcia - warto mieć dobrą podstawę. I wtedy ujawniają się jeszcze bardziej rozbieżności.
Cieszą dobre opinie jakie otrzymuje w pierwszych testach Xperia Z5, ale jeśli to zasługa jedynie nowego (i większego fizycznie) sensora, to oznacza to, że słabe osiągi Z3+ to nie tylko wina opgramowania. By jednak oddać honor smartfonowi Sony, zwrócę uwagę, że rejestruje on bardzo ładne filmy 4K, a pomimo kontrowersji wokół wodoodporności, czułem się znacznie spokojniej na desce surfingowej z nim niż z jakimkolwiek innym smartfonem.
Werdykty, które wydałem na 2 i 3 stronie, oraz ocena jakości zdjęć powinny pomóc wam w stworzeniu obrazu każdego z aparatów. A przede wszystkim obrazu fotografii mobilnej, jaką oferuje każdy z producentów.
Następcy prezentowanych przeze mnie smartfonów oferują albo będa oferować podobne jak poprzednicy doświadczenie fotografowania. Samsung S6 Edge+ ma identyczne menu jak S6 Edge z wyjątkiem opcji RAW. Huawei Mate S, co prawda nie następca P8, a także Honor 7, ciekawa budżetowa propozycja, również mają prawie taki sam interfejs użytkownika jak opisywany tutaj model Huawei P8.
Nie zmienia się także interfejs aparatów Lumia, które korzystają teraz powszechnie z zaproponowanej jeszcze przez Nokię strategii obrotowych pierścieni. Podobnego rozwiązania próbował Samsung w swoich aparatach-smartfonach Galaxy, ale w serii S mamy bardziej tradycyjny interfejs.
Przykładowe zdjęcia dowodzą również tezy, że nie tylko aparat robi zdjęcia. Ba, w przypadku sprzętu mobilnego nawet nie tylko fotograf jest odpowiedzialny za ostateczny efekt. Czasem łut szczęścia, sprzyjające oświetlenie, a także do pewnego stopnia nieprzewidywalność oprogramowania, może zadecydować, że dany smartfon w danej sytuacji wypadnie śpiewająco, a w innej prawie takiej samej, będzie miał kłopoty.
Której marki foto-smartfony najbardziej sobie cenisz?
Kto zatem obecnie jest najlepszą propozycją dla fotografujących mobilnie? Dla mnie liderzy w niniejszym zestawieniu to ex aequo LG G4 i Samsung Galaxy S6 Edge. Nie chcę skłaniać się ku wyborowi tego jednego, gdyż świetnie sprawdza się tu zasada, że najlepszy aparat to ten, który mamy przy sobie. Gdy używam LG G4 jestem zachwycony zdjęciami, gdy przesiadam się na S6 mam wrażenie, że to jednak Samsung jest lepszy. I vice versa.
Pozostałe smartfony wypadają słabiej, ale ponownie, gdy zabrałem ze sobą na wyprawę tylko jeden z nich, na koniec dnia okazywało się, że nie ma czego żałować. Oczywiście im bardziej ekstremalne warunki tym bardziej cieszy, gdy pod ręką jest jeden z najlepszych.
Niedługo zestawienie uzupełnimy przede wszystkim o opinię na temat Moto X Style. Już słabsza wersja Moto X Play zapowiadała, że Motorola mocno popracowała nad aparatem. Moim zdaniem krytyka jakości zdjęć z tego tańszego aparatu jest przesadzona, aczkolwiek słuszna, a różnice pomiędzy tym modelem i Style da się zauważyć. O ile Moto X Play był wybitny przede wszystkim za dnia, Style radzi sobie w każdej sytuacji.
Jaka przyszłość czeka fotografię smartfonową? Jest bardzo dobrze, ale na pewno będzie jeszcze lepiej. Za rok prawdopodobnie wszystkie liczące się smartfony będą miały tryb RAW i manualne ustawienia. Z pewnością lepsze będą także osiągi w słabszym oświetleniu. Być może producenci będą próbowali przekonać nas do akcesoriów.
Znakiem czasów jest pewien niezaprzeczalny fakt. Na konferencjach prasowych dziennikarze coraz częściej sięgają wyłącznie po smartfon. Choć, co prawda, w słabym oświetleniu nie da on tak dobrych wyników jak lustrzanka, to nawet wtedy można z mobilnego aparatu zrobić sensowny użytek.
LG G4
To drugi z dwóch najlepszych fotosmartfonów w zestawieniu. Dysponuje najbardziej uniwersalnym aparatem, który radzi sobie w każdej sytuacji. Zdjęcia, choć ewidentnie przetworzone przez oprogramowanie, prezentują się bardzo dobrze. Sprawnie działające menu wydaje się proste (głównie ikony), ale zadowoli wymagającego mobilnego fotografa. Bardzo dobrze radzi sobie w słabym oświetleniu. Docenimy to jeszcze bardziej, gdy ustawimy smartfon na statywie podczas fotografowania.
- System operacyjnyAndroid 6.0
- Wyświetlacz (przekątna)5,5 cale/cali
- Wyświetlacz (rozdzielczość)2560x1440 px
- Procesor główny (nazwa)Qualcomm Snapdragon 808
- Pamięć masowa32 GB
- Aparat (tył)16 Mpx
- Pamięć RAM3 GB
- Waga155 g
Samsung Galaxy S6 Edge
Fotosmartfon, który najlepiej wpisuje się w definicję dobrego mobilnego aparatu. Zaletą zdjęć z tego smartfona jest ich przyjemny, ciepły (i nie chodzi tu o kolorystykę) wygląd. Wygodne menu daje dostęp do wszystkich najważniejszych ustawień. Ekran sprawia wrażenie najciemniejszego w stawce, ale podczas fotografowania to właśnie z jego pomocą najlepiej kadrowało się ujęcia. Nie mamy tutaj trybu RAW, tak jak w większym Edge+, ale odpowiednia poprawka powinna pojawić się w przyszłości.
- System operacyjnyAndroid 5.1
- Wyświetlacz (przekątna)5,1 cale/cali
- Wyświetlacz (rozdzielczość)2560x1440 px
- Procesor główny (nazwa)Samsung Exynos 7420
- Pamięć masowa32 GB
- Aparat (tył)16 Mpx
- Pamięć RAM3 GB
- Waga132 g
Komentarze
25bo tak to patrze i widzę.. ten robi ładne, ale ciemne, drugi dużo jaśniej i też ładnie... a jakie natężenie światła było w rzeczywistości? no nie wiem...
w ostateczności jakiś komentarz większy niż to co tu było pod zdjęciami
Gdzie jest iPhone 6/6s [+]?
Ciekawe, czy powstanie nastepca Lumii 1020. A tak w ogole na rynku juz jest Sony Z5, Motorola Style I nadchodzi Nexus 6P.
Jako posiadacz Lumii 930 od dłuższego czasu dodaję:
- Lumia 930 robi zdjęcia w dwóch formatach: 16:9 (16 Mpix - 5376x3024) i 4:3 (20 Mpix - 4992x3744). Jak widać po rozdzielczościach, kąty widzenia są szersze w poziomie w trybie 16:9 a węższe w poziomie i szersze w pionie w trybie 4:3, więc można dobrać sobie kąt widzenia w zależności od tego co chcemy sfotografować.
- Zdjęcie makro Lumii 930 na 100% nie jest zrobione z najbliższej odległości. Lumia 930 pozwala na zrobienie zdjęcia nawet z odległości 6cm, więc tego waszego kwiatka to by prawie rozniosła w strzępy.
- Zdjęcia w JPG z aparatów to tylko 50% możliwości aparatu (a nawet mniej gdy oprogramowanie nimi sterujące jest spieprzone przez producenta).
- Robiąc testy smartfonów fotograficznych robi się zdjęcia w maksymalnej jakości w jakiej pozwalają robić w nich aparaty. Dlatego aby test był wiarygodny wszystkie fotki JPG w telefonach które obsługują RAW powinny zostać wymienione prawidłowo na RAWy i dopiero wtedy porównywane z innymi. Nie robicie tak z oczywistych względów - RAWy roznoszą na strzępy żałosne JPGi.
- linki do pobierania oryginalnych fotek nie działają.