Świetny smartfon z przestrzelonym marketingiem. realme GT 6 - recenzja
Smartfony

Świetny smartfon z przestrzelonym marketingiem. realme GT 6 - recenzja

przeczytasz w 8 min.

Jeśli jesteś zainteresowany kupnem realme GT 6, bo zachęciły cię jego reklamy to, cóż, prawdopodobnie powinieneś szukać dalej. Jeśli jednak po prostu szukasz solidnego telefonu za rozsądne pieniądze, to realme GT 6 jest bardzo dobrą opcją.

realme GT 6 startuje w Polsce z poziomu 3199 zł za wersję 12/256 GB oraz 3499 zł za wariant 16/512 GB. Do 3 lipca obowiązuje jednak promocja, w ramach której klienci mogą liczyć na 500 zł cashbacku oraz 120-watową ładowarkę w prezencie. 

Mowa o telefonie, który w kilku aspektach dobija do poziomu premium, więc bez wątpienia jest to jedna z ciekawszych pozycji w swojej klasie. Zwłaszcza w ofercie promocyjnej. 

Sęk jednak w tym, że realme GT 6 został - w mojej ocenie - zmasakrowany przez dział marketingu, który promując ten świetny skądinąd smartfon ucieka się do kuriozalnych sztuczek. 

realme GT 6, czyli ściema w sprawie jasności

realme chwali się, że GT 6 ma - tu cytat ze strony producenta - "najjaśniejszy na świecie wyświetlacz flagowy". Według deklaracji producenta, maksymalna jasność panelu to 6000 nitów, co faktycznie jest wartością imponującą. Ale. 

Małym druczkiem firma precyzuje, że wspomniane 6000 nitów zostało osiągnięte "w laboratorium realme", a jasność szczytowa ma charakter "lokalny". Jak bardzo lokalny? W ustawieniach programistycznych można uruchomić tryb testu maksymalnej jasności, który wyświetla biały prostokącik zajmujący… 1 proc. powierzchni ekranu. To właśnie w tym trybie firma mierzyła maksymalną jasność na stoisku demonstracyjnym podczas premiery. 

Ja wierzę, że wyciśnięcie 6000 nitów nawet na 1 proc. powierzchni wyświetlacza było sporym technologicznym wyzwaniem, ale nie widzę dla tej cechy praktycznego zastosowania. 

Zabrałem na ostre słońce kilka telefonów i wyświetliłem strony internetowe w trybie jasnym i ciemnym. Widoczność ekranu realme GT 6 była porównywalna z OPPO Reno 12 Pro 5G, dużo wyższa niż na Pixelu 8a, ale i wyraźnie niższa niż na iPhonie 15 Pro Max

realme GT 6, OPPO Reno 12 Pro 5G, Pixel 8a i iPhone 15 Pro Maxrealme GT 6, OPPO Reno 12 Pro 5G, Pixel 8a i iPhone 15 Pro Max

realme GT 6, OPPO Reno 12 Pro 5G, Pixel 8a i iPhone 15 Pro Maxrealme GT 6, OPPO Reno 12 Pro 5G, Pixel 8a i iPhone 15 Pro Max

Oczywiście nie jest to żaden skandal, że smartfon za ok. 3000 zł wyświetla ciemniejszy obraz niż smartfon za ponad 7000 zł, ale to realme chwali się "najjaśniejszym wyświetlaczem na świecie". Firma prosi się o porównania, których nie jest w stanie wygrać. 

realme GT 6 ma solidny aparat

Jeśli chodzi o zaplecze fotograficzne, realme GT 6 został uzbrojony w:

  • aparat główny 50 Mpix (1/1,4 cala) z przysłoną f/1,69 i optyczną stabilizacją obrazu;
  • aparat 50 Mpix (1/2,8 cala) z teleobiektywem 2x i przysłoną f/2,0;
  • aparat 8 Mpix (1/4 cala) z ultraszerokokątnym obiektywem f/2,2;
  • aparat przedni 32 Mpix z przysłoną f/2,45.

Zrobiłem małe porównanie realme GT 6 (po lewej) z cenionym Pixelem 8 (po prawej) i pod względem szczegółowości i rozpiętości tonalnej realme GT 6 był w stanie bez problemu dotrzymać mu kroku. Ba - w trudniejszych warunkach oświetleniowych potrafi wyciągnąć porównywalną ilość szczegółów z cienia i równie skutecznie zniwelować przepalenia. 

Teleobiektyw ma "tylko" 2-krotne przybliżenie optyczne, ale wysoka rozdzielczość 50 Mpix pozwala hybrydowo dobić do 4x. Przy takim powiększeniu oprogramowanie wyłącza jednak technologię łączenia pikseli, co skutkuje słabszym działaniem HDR-u. W przypadku zoomu 4x realizowanego w bardziej kontrastowych sceneriach realme GT 6 ma tendencję do przepalania jaśniejszych partii. 

47-milimetrowa ogniskowa teleobiektywu zdaje egzamin w połączeniu z trybem portretowym. Zwłaszcza że algorytmy wykorzystywane przez realme GT 6 nieźle radzą sobie z odcinaniem od tła nawet bardziej złożonych obiektów. 

Czarną owcą wśród obecnych aparatów jest ten z obiektywem ultraszerokokątnym. Niewielki rozmiar sensora w połączeniu z niską rozdzielczością sprawia, że jakościowo wyraźnie odstaje on od pozostałych kamer, a przez brak autofokusa nie ma on funkcji obiektywu makro. 

Podczas testów realme GT 6 spodobał mi się udoskonalony tryb uliczny, którego interfejs ułatwia fotografowanie miejskich scenerii. Bardzo praktyczne jest np. inteligentne zoomowanie, dzięki któremu wystarczy jedno kliknięcie, by smartfon przybliżył wskazany obiekt. Nawet jeśli nie znajduje się on w środku kadru. 

Smartfon ma także mocno promowaną funkcję AI Tryb widzenia nocnego, która odpowiada za poprawę jakości wideo w kiepskim świetle. Niżej porównanie klatki z filmu nagranego realme GT 6 (po lewej) i iPhone’em 15 Pro Max (po prawej). 

W optymalnych warunkach funkcja ta faktycznie potrafi delikatnie podbić szczegółowość, ale - no właśnie - w optymalnych warunkach. Algorytm realme GT 6 jest dość wybredny i wymaga, by nie było ani za ciemno, ani za jasno, więc nie jest tak, że AI robi cuda z każdym nocnym wideo. 

W ogólnym rozrachunku realme GT 6 jest jednak bardzo kompetentnym fotograficznym smartfonem. 

realme GT 6 pod względem wydajności nie zawodzi. Ale

"Flagowy chipset. Redefiniuje granice wydajności" - ten slogan znajduje się na szczycie witryny promocyjnej realme GT 6. Tymczasem smartfon został wyposażony w Snapdragona 8s Gen 3, który jest solidnym, ale wcale nie najwydajniejszym czipem Qualcomma. 

Pod względem mocy obliczeniowej realme GT 6 z 8s plasuje się odrobinę wyżej niż ubiegłoroczne topowe modele ze Snapdragonem 8 Gen 2, ale niżej niż tegoroczne ze Snapdragonem 8 Gen 3. Rzekłbym, że jego wydajność jest w zupełności wystarczająca, ale jednocześnie po prostu adekwatna do klasy cenowej. 

realme GT 6 błyszczy natomiast w kwestii pamięci, której - w zależności od wariantu - jest 12/256 lub nawet 16/512 GB. Ta ilość zawstydza wiele nawet dwukrotnie droższych flagowców, a dodatkowo producent nie bawił się w żadne półśrodki, bo zastosował szybkie kości UFS 4.0 i LPDDR5X. Można? Można. 

W codziennym użytkowaniu smartfon spisuje się bardzo dobrze. Szybko reaguje na polecenia, wyświetla płynne animacje i nie ma tendencji do nadmiernego przegrzewania się, chociaż podczas katowania grami potrafi zrobić się gorący. 

W realme GT 6 nie mogło oczywiście zabraknąć AI

Od razu zaznaczę, że realme GT 6 ma mniej zaawansowanych funkcji AI niż Samsung Galaxy S23 FE czy Google Pixel 8, więc nie jest najinteligentniejszym smartfonem nawet w swojej klasie cenowej. Ale co nieco potrafi. 

Chyba najciekawszą i najbardziej przydatną funkcją jest Gumka AI w galerii. Nie jest to nic odkrywczego, ale wsparcie ze strony generatywnej sztucznej inteligencji (która działa w chmurze) potrafi dać naprawdę imponujące rezultaty. 

Zabrałem realme GT 6 na Pyrkon, gdzie - z uwagi na ponad 60 000 odwiedzających - ekstremalnie ciężko było zrobić zdjęcie bez nieproszonych gości. Byłem w szoku, z jaką skutecznością Gumka AI była w stanie odtworzyć złożone tła czy nawet kostiumy niemal całkowicie zasłoniętych cosplayerów. Coś niesamowitego.  

Sztuczna inteligencja nieźle radzi sobie także z dorabianiem brakujących fragmentów ulic, chodników, budynków czy nawet pojazdów. 

Generatywne AI bywa jednak nieprzewidywalne, dlatego realme GT 6 raz po raz nie tyle usuwa zaznaczone obiekty, co podmienia je na inne. 

Funkcji AI jest relatywnie mało, więc realme ewidentnie próbowało wepchnąć do tego wagonika co tylko się da. Świetnym przykładem jest Inteligentna pętla AI, która umożliwia przeciągnięcie zdjęcia czy tekstu do krawędzi ekranu, po czym oprogramowanie sugeruje aplikacje umożliwiające podjęcie z danym obiektem jakiejś akcji.

Faktycznie przeciągnięcie tekstu lub zdjęcia bywa wygodniejsze niż korzystanie z androidowego menu udostępniania, ale podpisywanie tego na siłę pod AI jest lekko kuriozalne. Nie jest przecież tak, że trzeba jakiejś kosmicznej sieci neuronowej, by smartfon domyślił się, że zdjęcie da się udostępnić na Instagramie. 

Inny przykład - skanowanie kodów QR. Wystarczy skierować telefon i dwukrotnie stuknąć palcem w tył obudowy, by kod został zeskanowany bez konieczności uruchamiania aplikacji aparatu. Pomysłowe, wygodne, ale żeby nazywać tę funkcję “inteligentnym wykrywaniem”? 

Smartfon potrafi ponadto zeskanować zawartość ekranu i umożliwić kopiowanie tekstu po przytrzymaniu na panelu dwóch palców. Funkcja ta została niestety ograniczona jedynie do garstki aplikacji i nie rozpoznaje języka polskiego. 

realme GT 6 ma też umożliwić bezdotykową obsługę dzięki wykrywaniu wykonywanych w powietrzu gestów. Działa to jednak tak sobie i tylko w kilku aplikacjach (Facebook, Instagram, TikTok i YouTube), a podobne funkcje smartfony miały w czasach, gdy nikt nie nazywał tego sztuczną inteligencją. 

Jeśli więc chodzi o AI, moim zdaniem więcej tu marketingu niż faktycznego przełomu, bo jedynie wymazywanie obiektów ze zdjęć trzyma wysoki poziom. 

Z realme GT 6 korzysta się bardzo dobrze

Dzięki opływowym kształtom i małym ramkom, realme GT 6 - mimo dużego ekranu 6,78 cala - dobrze i pewnie leży w dłoni. 

realme GT 6

Jego dwutonowe wzornictwo może się podobać, choć nie jest wybitnie praktyczne. Większość obudowy ma matowe wykończenie, ale lustrzany pasek przy aparatach jest ekstremalnie podatny na zbieranie zabrudzeń, a przestrzeń między wystającymi obiektywami ciężko jest doczyścić. 

realme GT 6

Głośniki stereo są OK - grają głośno i czysto, choć pod względem głębi basu daleko im do poziomu iPhone’ów. 

Miłym i coraz rzadziej spotykanym dodatkiem jest dioda IR, dzięki której realme GT 6 może pełnić funkcję uniwersalnego pilota. 

Android 14 z nakładką realme UI 5.0 jest funkcjonalny i przyjazny w użytkowaniu. Na ogromną pochwałę zasługuje wysokiej jakości silnik wibracyjny, dzięki któremu haptyczne informacje zwrotne dają poczucie obcowania ze sprzętem premium. 

Ogólne wrażenia psuje chyba tylko zastosowana w realme GT 6 plastikowa rama. Osobiście lubię po wzięciu do ręki czuć chłód i twardość metalu, czego od telefonu za ponad 3000 zł można oczekiwać. Nie będzie to jednak wielki problem dla osób, które i tak włożą smartfon do etui. 

Bateria realme GT 6 spisuje się znakomicie

Producent - mimo smukłej konstrukcji - dał radę zmieścić w środku spory akumulator 5500 mAh. Czasy pracy na jednym ładowaniu są naprawdę znakomite. 

Podczas testów udało mi się wykręcić ponad 10 godzin na ekranie, więc trzeba się postarać, by zajechać baterię w jeden dzień. Dwa dni solidnej pracy to żaden problem. 

realme GT 6 obsługuje też superszybkie ładowanie 120 W, ale kompatybilny zasilacz nie znalazł się w opakowaniu (co firma tłumaczy unijnymi wymogami). Nie został mi też dostarczony wraz z egzemplarzem recenzenckim, więc nie byłem w stanie sprawdzić czasów ładowania. Producent deklaruje 50 proc. w 10 minut i 100 proc. w 28 minut. 

Szkoda tylko, że zabrakło ładowania indukcyjnego, które byłoby wisienką na tym udanym bateryjnym torcie. 

Czy warto kupić realme GT 6?

Mam problem z realme GT 6. Z jednej strony jest to smartfon mający masę mocnych atutów, ale z drugiej kompletnie nie radzi sobie ze spełnianiem marketingowych obietnic, więc klienci zachęceni reklamami mogą być zawiedzeni. 

realme chwali się "najjaśniejszym ekranem na świecie", ale jego atutów nie byłem w stanie docenić w warunkach innych niż laboratoryjne. realme chwali się chipsetem "redefiniującym granice wydajności", ale Snapdragon 8s Gen 3 nie jest królem mocy. No i realme nazywa GT 6 "pogromcą flagowców", ale nie jest tak, że ten smartfon oferuje to samo co topowe modele Samsunga, Apple’a czy Xiaomi, ale taniej. 

realme GT 6

Mnie najbardziej zabrakło jakiegoś killer-feature’a, za którym po zakończeniu testów bym tęsknił. realme GT 2 Pro z 2022 roku miał unikatowy aparat z mikroskopem, który dał mi masę frajdy i którego brakuje mi do dziś. realme GT 6 jest pod względem wyposażenia i możliwości bardziej zachowawczy.  

Jednocześnie wciąż jest to udany i dopracowany smartfon o solidnych parametrach i dobrym stosunku jakości do ceny. Jeśli tyle ci wystarczy, będziesz zadowolony.

Plusy

  • bardzo dobry aparat
  • imponująco działająca Gumka AI
  • znakomita bateria z superszybkim ładowaniem
  • świetny ekran
  • duża ilość szybkiej pamięci
  • funkcjonalna i wygodna w użytkowaniu nakładka
  • super wibracje
  • ergonomia mimo dużego ekranu

Minusy

  • niska użyteczność "najjaśniejszego ekranu na świecie"
  • brak bezprzewodowego ładowania
  • brak eSIM
  • mniej przydanych funkcji AI niż w smartfonach Samsunga

Niezależna opinia redakcji. Telefon na test został bezpłatnie wypożyczony od firmy realme.

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    cattani43
    0
    WiFi? Bluetooth? Tyle w temacie przy opisie funkcji łączności.
    • avatar
      assistant
      0
      Miałem realmy fajne telefony ale duże. Wolę flagowy samsung galaxy s23
      • avatar
        Dragonik
        0
        Czemu ludzie podniecają się trybem nocnym, że wszystko w nim widać, mimo że jest mega ciemno, a w dzień narzekają że kolory nie takie, że nie rzeczywiste i w ogóle?